język polskijęzyk angielski

Gdy przyjdzie sen

Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
Historia miłosna
Na festiwalu dramaturgii współczesnej "Rzeczywistość Przedstawiona” spektakl otrzymał nagrody: za tekst, reżyserię, publiczności oraz kilka indywidualnych nagród aktorskich
Miejsce akcji
wieś
Prapremiera
Wrzesień 2015, Lubuski Teatr w Zielonej Górze
 
błotem umorusany
żeby nie zwariować, żeby sen przeżyć
i obudzić się
spokojnie dalej żyć

Wieś to nie jest grupa zwyczajna. To organizm, głos, oddech... ale nie taki zwyczajny...

"Woda mi tu nie smakuje, kwiaty nie pachną, potykam się ciągle. Uciec nie ma za co… a jak nie ma za co... to nie ma gdzie. Wystudzona coraz bardziej jestem. Chłodna się robię, a gorącą wolę być" - Tak Baśka księdzu klaruje na spowiedzi. To nie jej miejsce i nie jej życie. Jasiek zakochany w niej po uszy, ale bez wzajemności. Bo cóż on może ofiarować? Potańcówkę w remizie i kufel piwa? Ale nawet Jasiek ma swoją godność. Kiedy Baśka zdradza go z "miastowym", wyrzuca ją z domu. Teraz kobieta nie ma już nic do stracenia. Pakuje walizkę, zostawia dziecko i ucieka do wymarzonego miasta. Ale nieładnie się tam bawi. Uwodzi chłopaka swej najlepszej koleżanki, gdy tylko ta wyjdzie za próg.  Tymczasem do Jaśka uśmiechnęło się szczęście – trafił szóstkę w totka. I cała wieś u jego progu... Skoro bogaty, niech się podzieli... Baśka też się dowiedziała, wróciła i nagle pokochała. Całą noc i cały dzień przed chałupą Jaśka stała, a ten nic. W końcu Mietek przyszedł po siostrę. "Bo tylko wstyd mu przynosi, kurwa jedna". Wziął ją do domu, psa z łańcucha zwolnił, siostrę uwiązał i do budy zagnał. Ale Jasiek dowiedział się, przyszedł po Baśkę, łańcuch z budy wyrwał i do domu prowadzi. A ona twardo – że się wieszać będzie, jeśli on jej nie zechce. Chce się wieszać – dobrze. Idą do stodoły, ona się przed śmiercią wodą z wiadra obmywa, mokra cała... a że od ślepej miłości uwolnić się trudno, więc uległ Jasiek i na sianie w podróż do nieba się udali. Ale siano ogniem się zajęło. Nie wiadomo jak... Jasiek nie może odczepić Baśki uwiązanej wciąż na łańcuchu. Biegnie po pomoc, ale nikt nie pomaga. Kryją sie w ciemnościach, tchórze... Nawet brat Baśki, Mietek. Jasiek chce wrócić, ale jest już za późno. Stodoła spłonęła. Razem z Baśką. A że ludzie widzieli, jak ją na łańcuchu prowadził, to go policja zabrała. I tyle miał z tej miłości.

I mówi Jasiek do Boga:

 

Każdy, co przeciw Tobie się zbuntował, lepiej ma niż ten, co przy Tobie klęczy...
Przecież Ty tylko w cierpieniu sens widzisz.
 Przecież tylko w cierpieniu szczęśliwy jesteś.
Przecież Ty za uśmiech karzesz, jeśli nie jest dla Ciebie.
Albo Ciebie nie ma, albo Ty okrutny jesteś.
 
Formularz zamówienia sztuki

Zamawiana sztuka: Gdy przyjdzie sen