język polskijęzyk angielski

Seksualne neurozy naszych rodziców

Tłumacz
Rozhin, Izabela
Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn

Jürgen Berger, Süddeutsche Zeitung: "Ta dziewczyna jest o mały włos jak każdy. To jedna z najbardziej interesujących, ale i najdziwniejszych istot, jakie ostatnio pojawiły się na scenie."

Alfred Schlienger, Neue Zürcher Zeitung: "Wbrew temu, że treść i identyfikacja z główną bohaterką funkcjonują przede wszystkim na płaszczyźnie psychologicznej, sztuka poprzez umowność i skrót próbuje odejść od realizmu."

"Bärfuss wyznaje, że w teatrze interesuje go chwila, nastrój - nie zaś charakter postaci. Tylko przeżycie takiej chwili uprzytamnia widzowi przemijanie. Doświadczenie upływu czasu jest zaś samą istotą teatru. Dużo ważniejszą niż staromodna wiara w autentyczność bohatera i jego losów bądź utożsamienie scenicznego tekstu z wypowiadającą go postacią."

"Bohaterka Seksualnych neuroz jest obciążona wadą umysłową, ale jej upośledzenie nie rzuca się w oczy. Rodzice nie muszą się jej wstydzić. Codzienna dawka lekarstw redukuje jej życie emocjonalne do wymiaru sennej wegetacji. (...) Kiedy umiera stary profesor opiekujący się Dorą, matka - chcąc się przekonać, co drzemie za nieruchomym obliczem córki - namawia nowego lekarza, by odstawił leki.
Nie przynosi to jednak niczego dobrego. Poznany na dworcu "elegancki pan" zabiera Dorę do hotelu. Jego sadystycznym praktykom dziewczyna oddaje się z całą ufnością i ochotą świeżo rozbudzonych zmysłów."

za i z "Szwajcarskie nerwice" (eoj), Dialog nr 4/03, str.196

Dora chodzi coraz częściej do "Eleganckiego Pana", który nazywa ją czule "małą, brudną Rosjanką", i coraz więcej na niej siniaków. Nowoczesny i dyskretny Lekarz tłumaczy jej, na czym polega współżycie, co to jest defloracja, przepisuje tabletki antykoncepcyjne, których mająca wstręt do lekarstw dziewczyna nie bierze. Dora ma swobodę, jak każda normalna nastolatka. Uwielbia "się pieprzyć", jest to jedyne zajęcie, które utrzymuje jej umysł w równowadze. Elegancki Pan, handlarz mydłem, daje jej "burdelowe" perfumy; lubi, gdy kochanka się nie myje. Rodzice nie wiedzą o niczym, poza tym, że Dora ma adoratora i że śmierdzi. Aborcję dziewczyna przyjmuje obojętnie. Jest niewinna i wyuzdana zarazem. Całuje swego Szefa- brata "z języczkiem". Oburzony mężczyzna zwalnia ją z pracy. Któregoś dnia, będąc na campingu z kochankiem, Dora jest świadkiem radosnych figli mamy w przyczepie obok. Też chciałaby bieliznę erotyczną - taką, jaką miała wtedy na sobie mama, kiedy kochała się z tatą i jakimś obcym panem. Żart kochanka przyjmuje za dobrą monetę. Mówi rodzicom, że znowu jest w ciąży, ale tym razem założy rodzinę ze "swoim chłopakiem" i urodzi "małą Dorę". "Narzeczony" oczywiście nie zjawia się u rodziców. Kolejna skrobanka kończy się usunięciem macicy. Lekarze tłumaczą, że teraz jest już prawdziwą, nowoczesną kobietą, a jak będzie chciała mieć dziecko, to zabieg zawsze można "cofnąć". Elegancki Pan proponuje wyjazd do Rosji, gdzie zaczną nowe życie. Nie wiadomo, czy mówi poważnie. Zakochana Dora pędzi na dworzec.

W czyichkolwiek rękach Dora by nie była, każde wydają się nieodpowiednie. Przewrotność tej sztuki polega na tym, że "elegancki pan" daje Dorze szczęście i nasze poczucie dobra i zła staje się nieadekwatne w ocenie tego, co dla Dory byłoby najlepsze.

Formularz zamówienia sztuki

Zamawiana sztuka: Seksualne neurozy naszych rodziców