Jestem z Wrocławia. Przez zdecydowaną większość życia byłem tu nauczycielem, przez część terapeutą. Konsumentem literatury byłem zawsze. Trafiłem na Jana Kotta. On i Antoni Słonimski ułatwili mi moje czytelnicze wybory. Tak poznałem sztuki Szekspira. Nie zaniedbywałem też innych autorów. “Dialog” czy polska seria wydawnicza sztuk teatralnych skutecznie zaspakajała moją ciekawość. (Nie pamiętam nazwy tej serii, jedynie wygląd tych mocno kolorowych zeszytów). Faza zaczytywania się dramatem nie trwała wiecznie, ale wystarczająco długo, by zostawić swój ślad. (Zapiski z moich lektur przepadły. Zapisałem je jeszcze w tamtym wieku na pendrivie. Ten nie wytrzymał próby czasu. Mimo prób reanimacji w wyspecjalizowanym zakładzie, plik z moimi zapiskami z lektur przepadł w całości).
W roku 2015 byłem już emerytem. Zmiany polityczne spowodowały, że porzuciłem czytanie książek i zająłem się wspieraniem demokracji. Głównym sposobem mojego działania były posty. Publikowałem je i publikuję na wielu grupach. Postów było setki, o ile nie tysiące. (Są dostępne na moim profilu). Ich czytelniczki, jak i czytelnicy, utwierdzili mnie, że warto to robić. Szkoła języka, jaką dzięki temu przeszedłem, zachęciła mnie do poszerzenia swojej “oferty pisarskiej” o sztuki teatralne.