Amaja to postulat równego traktowania dzieci każdej płci, opowieść o pewnych skostniałych rytuałach i o tym, że tradycje mogą ewoluować − i nie ma w tym nic złego. W swojej wypełnionej zawadiackim poczuciem humoru sztuce autor dotyka kwestii odwagi, sprawczości i buntu przeciwko reprodukowanym kulturowo matrycom zachowań. W pewnej społeczności istnieje wieloletnia tradycja − każdy chłopiec, który skończył szesnasty rok życia, ma wziąć udział w wyprawie inicjacyjnej, w trakcie której grupa stanie oko w oko z przerażającym Kościejem i stoczy walkę o jego kciuk. Nastoletnia Amaja buntuje się − nie rozumie, dlaczego dziewczynki nie mogą udowodnić swojej odwagi i stoczyć boju z Kościejem. Z kolei Jacuś oddałby wszystko, by nie musieć biwakować w dziczy i taplać się w błocie − woli zajmować się swoimi storczykami.
Amaja i Jacuś zamieniają się zatem rolami. Dziewczynka w chłopięcym przebraniu udaje się w podróż pod opieką swojego ojca (wodza społeczności) i dwóch kolegów. Z rozczarowaniem odkrywa, że owiana legendą walka z Kościejem to zainscenizowana przepychanka z wypchaną kukłą, a w całej wyprawie chodzi głównie o męską sztamę i konserwowanie pewnych stereotypowych zachowań, jak choćby puszczanie bąków i sikanie na skałę. Ale Amaja staje oko w oko z prawdziwym Kościejem, który nigdy w życiu nie widział dziewczynki...
Amaja i Jacuś, którzy zbuntowali się przeciwko wzorcom zakodowanym w społecznym konsensusie, muszą obronić swoje prawo do samostanowienia. I choć niełatwo przekonać Wodza, wydaje się, że zasiali w nim ziarno wątpliwości. Jak pisze Katarzyna Grajewska na stronie nowesztuki.pl:
"Tradycję kształtujemy sami, z pełną świadomością zmian zachodzących we współczesnym świecie. Szacunek dla obyczaju musi być zrównoważony rozsądną obserwacją teraźniejszości. Sztuka jest ważnym głosem w dyskusji o prawach kobiet, a także o różnorodności potrzeb, zachowań, zainteresowań, postaw obu płci. Istotny problem został poruszony w tekście dla dzieci i młodzieży, bo przecież wszyscy uczestniczymy w przemianach naszego świata".