Kolejny absurdalny i poetycki dramat autora o Holokauście. Historia inspektora żywieniowego, który cierpi na manię prześladowczą Żydów. Mimo, iż są już lata 90. XX wieku, obawia się o swoje życie. Zmuszony, przechodzi seans terapeutyczny prowadzony przez zwierzęta w klinice weterynaryjnej, a także trafia do diabła, który prowadzi salon fryzjerski. Czart upodabnia go, wbrew woli bohatera, do małomiasteczkowego Żyda z pejsami... Akcja ostatniej sceny ma miejsce na cmentarzu, gdzie Morgenstern opowiada historie śmierci każdego z członków swojej rodziny. Sztuka zachwyca poezją połączoną z wyrafinowanym, specyficznym humorem. Tabori ma swój specyficzny język, którym opowiada o mającej wtedy miejsce przemocy. Zwłaszcza że ludzie, którzy przeżyli, wspominają je właśnie tak jak Morgenstern – jak nigdy niekończący się, realny senny koszmar.