Spotkanie rodzinne u Jakuba i Idy pod odświętnie przystrojoną choinką. Zaśnieżony krajobraz, ogień trzaskający w kominku, zapalone świeczki: kiedy dzieci i wnuki zgromadzą się przy wigilijnym stole, zadzwoni dzwoneczek i babcia Ida wniesie do pokoju upieczonego jelenia. Wszystko to brzmi sielankowo. W rzeczywistości Jakub jest starym zrzędą, nie znosi kiczu świąt, a jego serce bije dla córki, Edith, która z pewnością zasługiwałaby na lepszego męża niż sprzedawca skarpetek. Niestety Jakub wraz z bratem Idy, Eugenem, ryzykownie zainwestowali wszystkie oszczędności w budowę kolejki linowej, ale zapowiadany śnieg nie spadł. Małoletni wnuk Sebastian zgodnie z doroczną tradycją dokonuje zamachu (paralizator-zabawka) na dziadka, który swego czasu przeżył trzy lata rosyjskiej niewoli. Topienie bożonarodzeniowej depresji w alkoholu przez wujka Eugena jest równie oczywiste jak obowiązkowe uszczypliwości Jakuba wobec wyraźnie zestresowanego zięcia Herberta. Edith przypuszcza, że za dziwnymi zachowaniami męża kryje się inna kobieta: kiedy zjawia się Trudi, przyjaciółka rodziny i nieślubna córka nieżyjącej Olivii, nieszczęśliwej miłości młodzieńczej Jakuba i Eugena, wszyscy są już skłóceni na dobre.
Pełna niezmożonego optymizmu Ida usiłuje załagodzić spory, jednak dzień przynosi kolejne pikantne niespodzianki...
Stefan Vögel napisał świetną komedią bożonarodzeniową, z wieloma kontrapunktami i skrzącymi się dialogami. Ze świątecznego papieru wyłaniają się mroczne tajemnice rodzinne, w końcu, mimo wielu zawirowań, udaje się wyczarować opamiętanie i refleksję pod obsypanym lametą drzewkiem. Niesentymentalnie, lecz tym bardziej poruszająco rodzinny zamęt znajduje ujście w zgodzie i pojednaniu, symbolizowanym przez dźwięk dzwonka.
Prapremiera: Theater am Kurfürstendamm, Berlin, 2003