Schumacher, Zidane, Olivier Kahn, media, tożsamość, piłka nożna kobiet, sportowcy, płeć, kreacja, puchar, zwycięstwo, brak zwycięstwa – to zewnętrzna warstwa tekstu, błyskotliwa i dowcipna, iskrząca się od karkołomnych gier słownych. Pod spodem jest próżnia, śmierć albo wakuum: ruch, o którym mowa na początku, przeciwstawiony wiecznemu bezruchowi. Świat na powierzchni jest tak kolorowy i hałaśliwy, że trudno dostrzec nicość w głębi, na której został zmontowany. Od czasu do czasu jakieś zdanie, jakiś zwrot naprowadza jednak na to, co trwa w bezruchu. Przeniesienie gęstego, skondensowanego języka sztuki na deski to prawdziwe wyzwanie dla teatru. Brak didaskaliów i jednoznacznego podziału testu na sekwencje dramatyczne umożliwia właściwie każdą interpretację. A tekst nie dotyczy tylko kondycji piłki nożnej i sportu, sięga o wiele głębiej, do nagiej psychologii zwycięstwa.
Elfriede Jelinek proponuje grę na ostro, czasem grę na faul. Jest i o polityce, gospodarce, społecznej roli kobiety, jej tożsamości, i o współczesnym zniewieściałym mężczyźnie, którego stać tylko na to, aby się schlać do upadłego i poprzeklinać piłkarzy podczas oglądania meczu w pubie lub przed telewizorem. (za: Ł. Rudziński, Chóralne granie, Nowa Siła Krytyczna, 16 marca 2008)