Obsada: Ojciec – 65 lat, Syn – 35 lat, Phillip – młodszy od Syna; pozostałe postaci w nieokreślonym wieku
Czas: współczesność
Miejsce: zamożnie urządzony pokój jadalny połączony z kuchnią w mieszkaniu Syna; prosta sypialnia należąca do Ojca; pogrążony w chaosie pokój w domu byłej żony; festyn, na którym upija się młodszy brat
synopsis:
Sztuka o ucieczce i zobojętnieniu wobec świata – naturalnych konsekwencjach zmęczenia kapitalizmem i pogonią za sukcesem.
Syn o nieznanym imieniu i nazwisku (nazywany czasami xxx) to everyman, człowiek współczesny, nieustannie żyjący w poczuciu obowiązku i konieczności sprostania oczekiwaniom narzucanym przez społeczeństwo. Poznajemy go w relacjach z najbliższą rodziną, do której należy także Ojciec, nękany rozmaitymi chorobami, w tym starczą demencją. Stosunek Syna do Ojca jest ambiwalentny, rozpięty między miłością a nienawiścią, troską i obrzydzeniem.
Syn miał kiedyś dobrą pracę i rodzinę, lecz jego małżeństwo rozpadło się, a posadę stracił w wyniku afery, w którą był zamieszany. Sytuacja ta jest paradoksalnie wygodna, bo zwalnia z odpowiedzialności i czyni (pozornie) wolnym. Zniewolenie powraca jednak ze zdwojoną siłą, gdyż na Syna spada cały ciężar opieki nad Ojcem. Syn bezskutecznie szuka pomocy u swojego młodszego brata Phillipa, byłej żony Lisy i przyjaciela Ulfa. Nie radząc sobie, wpada w paranoję i lęk. Kiedy zmuszony pogarszającą się sytuacją materialną postanawia rozkręcić własną działalność gospodarczą, jedyna pomoc, na jaką może liczyć, to wsparcie psychiczne od schorowanego Ojca.
Okazuje się, że Syn jest tak samo, a nawet bardziej bezradny niż jego starzejący się Ojciec. Kilka razy zamieniają się rolami: Syn patriarchalnie strofuje Ojca, który w przypisaną mu rolę wchodzi w krótkich momentach jasności umysłu. Obaj podupadają na zdrowiu, pozostają bez pracy, pieniędzy i popadają w szaleństwo, jednak Ojciec nie ma już siły tego ukrywać. Dojmująca bezradność doprowadza Syna do agresywnych zachowań, a wręcz znęcania się nad Ojcem. W jednej z kluczowych, wstrząsających scen Ojciec chowa się przed Synem w szafie i rozlewa zupę na jego garderobę, co doprowadza Syna do pasji. Gdy Ojciec w końcu decyduje się wyjść z szafy, zostaje pobity i poniżony przez Syna.
Jednym z tematów tego tekstu są problemy z komunikacją w obrębie rodziny. Jedynie Ojciec i Syn pozostają w bezpośredniej relacji. Syn porozumiewa się z pozostałymi przez telefon: są to rwane rozmowy, składające się z niedokończonych zdań, gubiące wątki, pozostawiające sprawy niedopowiedzianymi. Co prawda Syn podejmuje próby odnowienia bezpośrednich relacji ze swoim bratem i przyjacielem Ulfem, w czym ma mu pomóc wspólny wypad nad jezioro. Jednak wycieczka nie udaje się, co utwierdza go w przekonaniu, że nie ma już czego ratować. Powtarzające się telefony tworzą nieznośny refren, który umieszcza bohaterów w kole nierozwiązanych spraw i niedopowiedzeń. W ostatniej scenie – rodzaju epilogu – Ojciec i Syn, mimo wstydliwej sytuacji, jaka się między nimi wydarzyła, udają się nad jezioro, by wspólnie wypić koniak.
Syn jest postacią wzbudzającą zarazem współczucie i niechęć, w swoim pędzie ku autodestrukcji niezwykle tragiczną. Ze sceny na scenę coraz bardziej marnieje w oczach. Dlaczego? Stockmann nie daje odpowiedzi wprost, jednak między słowami można wyczytać, że winny jest temu system kapitalistyczny. Bohater mówi na przykład: „Mam dosyć tego nieustającego przymusu odpowiadania jakiemuś wizerunkowi, jakiemuś wyobrażeniu, które macie o mnie” i nazywa Ulfa „kapitalistycznym dupkiem”. Według niego wyrwanie się z systemu, który zniewala jednostkę, oznacza wyrzeczenie się dotychczasowego życia i ucieczkę od świata. Boleśnie przekonuje się jednak, że nie można być doskonale wolnym, bo zawsze jest się w coś uwikłanym, np. w rodzinę. Kiedy udaje się do byłego pracodawcy z prośbą o ponowne przyjęcie, jest już za późno – świat na niego nie zaczeka.
Sztuka zaproszona została na Heidelberger Stückemarkt 2009, gdzie zdobyła nagrodę publiczności oraz nagrodę główną, została również włączona do programu Berliner Theatertreffen.