Główny bohater dramatu Ewy Mikuły to oczywiste nawiązanie do Kaspara Hausera – chłopaka symbolu, tajemniczej postaci znikąd, która przez autora pierwowzoru zostaje zderzona ze światem zewnętrznym., ukazując jego zepsucie. U Mikuły bohater jest niejako przewodnikiem po świecie, a raczej światach poszczególnych bohaterów – a jest ich w dramacie mnogość – towarzysząc im w ich wędrówce, w ich nowych początkach i nowych końcach, których symbolem stają się wschody i zachody słońca i które są zasadniczym tematem utworu. Trzecim powracającym motywem jest metaforyczny dom – a raczej domy (stąd skojarzenie imienia bohatera z niemieckim słowem „Häuser” – domy) – z których wychodzimy i do których wracamy.
„Spotykamy – jak mówi autorka – naszych bohaterów w momencie zmiany, przejścia, tej chwili, która jest pomiędzy stanami”.
Język jest istotnym tematem tego nieoczywistego, otwierającego różne pola asocjacji dramatu. W przeciwieństwie do sztuki Handkego pt. Kaspar, która stanowi czytelny punkt odniesienia, język nie jest narzędziem tresury ani gwarantem miejsca w społeczeństwie − w ujęciu Mikuły stanowi on bowiem czuły instrument pozwalający na sondowanie własnego ja. Mowa jest jak lustro spajające pokruszone kawałki tożsamości, pozwala na powtórne rozpoznanie siebie. W tym sensie sztukę można nazwać rodzajem poetyckiej medytacji. Haeuser tworzy swój „testament” pełen zgubionych głosek i słów. Postacie, niczym kartografowie, usiłują odnaleźć i wypełnić swoje kontury, choć człowiek zawsze w pewnym stopniu pozostanie dla siebie terra incognita.
Ha(e)user to dramat o procesie zmiany i doświadczaniu końca – nie tylko w rozumieniu ostatecznym. Zachwyca wizyjność tego tekstu, poetyckość języka, aura tajemnicy, choć przy tym Mikuła silnie kondensuje swój tekst do najważniejszych, mocnych i zapadających w pamięć metafor. Dzięki temu tekst może świetnie wybrzmieć w projektach interdyscyplinarnych, np. w teatrze tańca czy w spektaklach z wykorzystaniem sztuki wideo.