W 19 scenach w stylu migawek filmowych następujących jedna po drugiej w szybkim tempie, dla dwojga umówionych na tinderze nieznajomych rozegra się 14 dni zarządzonej przez służby medyczne kwarantanny. Począwszy od pierwszej rozmowy, ona i on są z dwóch różnych światów, ale zaintrygowani pewnymi... szczegółami z profilu randkowego postanawiają podjąć wyzwanie i umówić się na spotkanie. On, tzw. piątka numerologiczna: prawy i uporządkowany, lecz nieodpowiedzialny nauczyciel muzyki i ona, aktualnie bezrobotna kelnerka, właśnie zwolniona z pizzerii.
Organizują kolację romantyczną: pobliska restauracja z dostawą do domu. Przy tej okazji ujawniają się otchłanie różnic między nimi: weganin i mięsożerczyni, abstynent i amatorka napojów wyskokowych, jak i substancji odurzających. W wyniku konfrontacji – przez kwarantannę zostają zmuszeni do wspólnego życia z dnia na dzień – zyskują nowe doświadczenia i zrzucają maski. Powodem izolacji, na którą zostali skazani, okazał się dostawca pizzy, Fransesco, z którym Korina pracowała. Kiedy kolega zapukał do drzwi, przywitali się więc z włoską wylewnością. Tymczasem Fransesco następnego dnia wylądował w szpitalu, a służby medyczne zapukały do drzwi Davida... Dalszy ciąg zdarzeń określają już covidowe restrykcje i procedury. Od czego jednak jest pomoc sąsiedzka, a właściwie jedna sąsiadka, do której nasz David ma wielką słabość, i z którym to uczuciem z uwagi na potrzeby Koriny będzie musiał się skonfrontować...?
Jak sprawy się potoczą, można przekonać się samemu. Lektura tej dynamicznej komedii z happy endem dostarczy nam gwarantowanej przyjemności, nie tylko dlatego, że możemy już z ulgą pomyśleć o czasach kwarantanny jako przeszłości. Również z powodu ognistej wymiany zdań i inteligentnych dialogów młodych przedstawicieli pokolenia Zet. Zaskakując samych siebie, stawiają czoła niecodziennej sytuacji, a wszystko dla miłości, jakkolwiek ją sobie wyobrażają.