Junia, kobieta trzydziestoletnia, czuje się niezrozumiana przez męża i niespełniona w monotonnym życiu, ale brakuje jej motywacji do działania. Mimo że jest matką małego dziecka, zaniedbuje je, a uczucia macierzyńskie okazuje jedynie w chwilach egzaltacji. Ma pretensje do męża, któremu zarzuca, że ciągle go nie ma w domu, zachowuje się agresywnie wobec niego i siebie samej. Mąż stara się, ale nie pojmuje o wiele młodszej od siebie żony. Aż zjawia się Miko, dwudziestoletni, interesujący, który podziwia Junię i rozumie. Ich gwałtowny romans kończy się nagle, kiedy Junia zachodzi w ciążę, a Miko wykręca się od odpowiedzialności i znika. Junia zaczyna rozumieć, że tylko sama może wyzwolić się z roli ofiary, i znajduje drogę do niezależności.
Ta sztuka pokazuje codzienność kobiety, której zależność od mężczyzny zamienia się w destrukcję.
W swojej drugiej sztuce Tanjana Tsouvelis opowiada historię o kobiecie odciętej od swojego ciała i jej drodze do samowyzwolenia. Autorka opowiada tę z pozoru banalną historię bez wskazywania winnych, kreuje swoich bohaterów plastycznie i z wyczuciem psychologii. Choć dialogi pisane są prostym językiem, rekwizyty (piętrzący się biały materiał, kwiaty przynoszone przez Miko w środku zimy, serwis do herbaty, wózek dziecięcy, szkło) symbolicznie dopełniają treści.