"W jednej z nowszych sztuk Sibylle Berg Misje Piękna do głosu dochodzi osiem kobiet w różnym wieku i z różnych zakątków świata. W swoich monologach opowiadają o zabijaniu, samookaleczaniu, gwałcie, małżeńskiej nudzie i poranieniu psychicznym. Nie czynią tego z biblijnym impetem, lecz lakonicznie, niemalże od niechcenia, to wysławiając się w wyszukany sposób i zawoalowując ból, to miażdżąco prawdziwie, najczęściej jednak z mrocznym i gorzkim poczuciem humoru."
z rec. Vereny Großkreutz na portalu nachtkritik.de
Na sztukę składają się monologi ośmiu kobiet w różnym wieku, z różnych miejsc świata. Wszystkie noszą to samo imię - Judyta. Może to jedna, zmieniająca się z wiekiem kobieta, a może "Judyta" to jakiś tajfun, coś złowrogiego, co zapisało się w historii ludzkości?
Pierwsza Judyta ma 12 lat, mieszka w Brukseli. Zawsze chciała być chłopcem. Podobała jej się "kojąca jednorodność męskiej emocjonalności", męczyły "mętne kobiece stany". Nigdy nie mogła polegać na matce – brzydziła ją jej bezradność wobec ojca, który nie żałował przemocy fizycznej. W końcu Judyta wzięła sprawy w swoje ręce i obezwładniła toksycznego rodzica. Judyta to dziewczynka samodzielna i silna, a jednocześnie wyniszczająca samą siebie – swoje kobiece ciało, które zagładza.
Tym razem Judyta ma 18 lat i mieszka w Berlinie. Dojrzewając, przeprowadza eksperymenty na swoim ciele, po to, żeby poczuć się dobrze. Według Judyty okaleczona twarz wygląda lepiej niż bijąca z niej nijakość. Judyta nie utożsamia się z żadną ideą piękna, pragnie sama nadać sobie satysfakcjonujący wygląd.
W Demokratycznej Republice Konga, w Kishasie, gdzie, jak podają statystyki, co godzinę dochodzi do 48 gwałtów na kobietach, żyje 23-letnia Judyta. Własnym przykładem dowodzi, że dobry wygląd może stać się pretekstem gwałtu. Piękno jest obiektem władzy, zwłaszcza w relacji damsko-męskiej, wyzwala potrzebę posiadania i kontroli. Z drugiej strony dzięki świetnemu wyglądowi można zrobić oszałamiającą karierę, czego przykładem jest 30- letnia Judyta z Kijowa. 38-letnia Judyta z Sao Paulo opowiada o ciele, które traci wigor, gdy więdnie uczucie. Judyta straciła atrakcyjność, kiedy jej mąż zaczął się oddalać, upodabniać do innych mężczyzn, budzących pogardę kobiety. Stawał się mężem – "ordynarnym surogatem" mężczyzny, którego kiedyś kochała.
40-letnia Judyta z Neapolu opowiada o swoim przerażeniu śmiercią, które wyzwala w niej poczucie bezradności, depresję, poczucie bezsensu wszelkiego działania. Niegdyś piękna, 54-letnia Judyta z Johannesburga przeglądając swoje stare zdjęcia wyznaje, że zawsze brzydziła się biologicznym aspektem swojej osoby. Ciało i wszelkie czynności z nim związane budziły w niej niechęć. Seks nie był dla niej, nie chciała się podobać. Niczym mitologiczna Judyta mściła się na mężczyznach za lata nierównowagi genetycznej.
Życiowe résumé wyzwala w niej żal za niedocenianie swojego pięknego ciała za młodu. Judyta ma poczucie, że niczego w życiu nie dokonała, nie przewalczyła własnej natury.
75-letnia Judyta z Betulii (czyli miasta, w którym żyła biblijna Judyta i gdzie zabiła Holofernesa) zabiła swojego męża i synów, podstępnie ich trując. Irytowała ją ich grubiańskość, roszczeniowość – w końcu czara goryczy przelała się. Do zbrodniczego czynu popchnęła ją konieczność wypełniania roli matki i żony, mężczyźni znęcali się nad nią nieumyślnie. Gdy ich zabiła, dookoła niej zapanowała absolutna cisza. Judyta niczego nie żałuje.
Każda z Judyt ma swoją historię, a łączy je pewien psychopatyczny rys wspólny – chłód, wyrachowanie i wyniosłość, rozpoznawalne we wszystkich narracjach. Misje piękna ukazują Judytę jako kobietę fatalną i niespełnioną, której poprzedniczką była raczej bohaterka dramatu Friedricha Hebbela niż biblijna święta. To z pewnością tekst feministyczny, a może nawet postfeministyczny, występujący przeciwko kultowi ciała. Wszystkie przedstawione tu Judyty zabijały mężczyzn, choć niedosłownie – unicestwiały damsko-męski punkt widzenia, podważały znaczenie płci i ciała. Przez kolejne Judyty Sibylle Berg rozwija kobiecą samoświadomość, przechodząc od fascynacji męskością 12-letniej Judyty do skrajnej niechęci Judyty 75-letniej.
Biblijna Judyta dopuściła się zbrodniczego czynu w imię dobra narodu, ale co kieruje poczynaniami tej współczesnej? – pyta w swoim tekście Berg. Czy chodzi o obronę interesów pozostałych kobiet? Berg ukazuje Judytę tragiczną, wątpiącą w sensowność swojego myślenia i działań, zabijającą w poczuciu krzywdy i bezsilności.