Przewrotne kompendium wiedzy o wieloletnim małżeństwie. Obyczajowa farsa dotykająca esencji męskiego i kobiecego pojmowania erotyzmu, seksu i istoty związku. Stare, dobre małżeństwo widzi siebie "z lotu ptaka", aby zaraz potem wrócić do teraźniejszości z zaangażowaniem i swadą. Kobieta i Mężczyzna są komentatorami swoich własnych miłosnych perypetii - biorą publiczność za świadka i szukają u niej współczucia.
Trzeba to raz powiedzieć: Związek otwarty ma swoje wady!
Główna zasada brzmi: Jeśli otwarty związek dwóch osób ma
funkcjonować, może być otwarty tylko z jednej strony:
Po stronie mężczyzny! Bo jak się związek otworzy z obu stron,
to powstaje przeciąg!
(ze sztuki)
Mąż i żona - bezlitosny pojedynek na słowa i czyny. Miłość czy nienawiść? Przyjaźń czy konwenans?
Czy w małżeństwie możliwe jest zaspokojenie wszystkich potrzeb psychofizycznych? Bohaterowie stają przed dylematem i muszą sobie odpowiedzieć na pytanie dotyczące natury ich relacji. Odpowiedź jest
jednak równie "otwarta" jak ich związek, gdyż wszystko wydaje się wracać do punktu wyjścia.
Mąż twierdzi, że do "zamkniętego obiegu" trzeba wpuścić trochę "świeżej krwi" i - nie zapytawszy o zgodę - realizuje swój pomysł na prawo i lewo. Co więcej, domaga się od żony, aby mu matkowała i radziła po przyjacielsku. Oczekuje wsparcia i pomocy, nie oszczędza jej szczegółów swoich miłosnych gier i manewrów. Żona na to szantażuje go samobójstwem. Dramatyczne zawołanie "Ja się zabiję!" nabiera w toku akcji niezwykle komicznego wydźwięku.
Bohaterowie są ludźmi w wieku dojrzałym, mają dorosłego syna, w miłości zachowują się jednak jak nastolatkowie. Kobieta przechodzi przez wszystkie fazy przeżyć zdradzanej żony: od szaleńczej wściekłości, poprzez apatyczne zaniedbanie, aż po odzyskanie wiary w siebie i rozpoczęcie samodzielnego życia.
Znajduje sobie w końcu kochanka, rozkwita i promienieje. Bierze męża za świadka swego szczęścia, opowiada o niezliczonych zaletach ukochanego, nadmienia niedbale, że nie chciałaby, aby połączył ją z nim tylko bydlęcy seks: raz już popełniła ten błąd z jakimś innym mężczyzną (mąż słucha i rozumie, że jest to przecież ta sama
"ciemnota", którą on sam wciskał jej zaledwie kilka miesięcy temu!) i czuła się potem podle. Mąż - do niedawna rozbrykany chłopiec - przejawia obawy typowego samca, który utracił swoje terytorium.
Poważnie zaniepokojony, stara się odzyskać względy małżonki. Następuje zamiana ról: to on czuje się teraz zdradzony, samotny i porzucony. Pomysł "otwarcia" związku obraca się przeciwko pomysłodawcy. Wreszcie nie pozostaje nic innego jak samobójczy szantaż. Gaz? Skok z okna? A może strzał z pistoletu? Zdruzgotanej żonie udaje się przekonać męża, że wszystko zmyśliła: nie ma żadnego kochanka, telefon - rzekomo od niego - był zwykłą pomyłką. Wówczas mąż triumfuje zjadliwie i wyznaje, że samobójstwo także było grą. Lecz oto w drzwiach staje sam... Bogusław Linda (Brad Pitt, Harvey Keithel, Sean Connery) - jednak istnieje! W tej sytuacji mężowi nie pozostaje nic innego jak... skończyć ze sobą honorowo.
Tekst jest bardzo sprawnie i ciekawie napisany: rola narratora przechodzi z męża na żonę i odwrotnie. Dialogi są zwarte i błyskotliwe. Sztuka oferuje aktorom i realizatorom ogromne możliwości
inscenizacyjne i swobodę interpretacji, operując przebogatą gamą emocji i gestów, o czym przekonali nas wspaniali aktorzy Teatru Ateneum oraz spektaklu telewizyjnego.