język polskijęzyk angielski

1

Jak zachować człowieczeństwo po masakrze w 17 krokach

Tytuł oryginalny
How to Remain a Humanist after a Massacre in 17 Steps
Tłumacz
Olek, Agnieszka
Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Czas akcji
współcześnie
Miejsce akcji
Izrael
Prapremiera
grudzień 2023, Jaffa Theater, reż. Sapir Heller

Sztuka izraelskiej dramatopisarki – Mayi Arad Yasur – napisana jako reakcja na terrorystyczny atak Hamasu na Izrael siódmego października dwa tysiące dwudziestego trzeciego roku to przejmujący głos o ogromnym emocjonalnym ładunku, niosący za sobą poważny dylemat etyczno-moralny. Tytułowy postulat zachowania człowieczeństwa nawet w tragicznych warunkach od początku do końca przyświeca kilkunastostronicowej sztuce, która pisana jest z perspektywy izraelskiej matki, chcącej za wszelką cenę chronić życie swoich dzieci. Dramat rozpoczyna prolog, będący zapisem wspomnianej w tytule masakry. Jest szósta trzydzieści. Alarm. To początek zmasowanego ataku rakietowego. Przerażona kobieta próbuje obudzić swoje dzieci. Jednak – niestety – nieskutecznie. Układa je więc jedno obok drugiego na łóżku i kładzie się na nich niczym ludzka tarcza. Do drzwi dobija się szukająca schronienia sąsiadka. Kobieta jednak nie może otworzyć – jej jedyną rolą w tym momencie jest bronić swoich dzieci. 

Autorka w głównej części swojego tekstu tworzy swego rodzaju instrukcję, listę siedemnastu punktów, odpowiadających na zadane w tytule pytanie: Jak zachować człowieczeństwo po masakrze w 17 krokach. Proponuje między innymi, aby być na bieżąco z wiadomościami, ale nie oglądać telewizji. Zadzwonić do przyjaciół znajdujących się po drugiej stronie muru. Rozmawiać z matką i innymi bliskimi kobietami o ich doświadczeniach. Nie słuchać byłych wojskowych komentujących bieżące wydarzenia. Uprawiać seks i objadać się węglowodanami. Szukać małych, podnoszących na duchu historii. Udzielać się społecznie. Chronić swoje dzieci przed nadmiarem informacji. I przede wszystkim nie zwracać się do Boga i nie wdawać się w dyskusje z europejskimi moralistami.

Izraelska dramatopisarka w autentyczny i przejmujący sposób przedstawia perspektywę kobiety, w której na skutek terrorystycznego ataku i zagrożenia życia jej dzieci budzi się pragnienie zemsty, które wchodzi w konflikt z – naturalną dla niej – humanistyczną postawą. Konstruując listę podpowiedzi, mających jej i innym pomóc w zachowaniu człowieczeństwa, opowiada również o bezradności, przerażeniu, a także wszechogarniającym i niewyobrażalnym – dla biernie obserwujących wydarzenia na wschodzie europejskich widzów – cierpieniu. Nikt kto nie doświadczył tragedii na taką skalę nie jest w stanie zrozumieć budzącej się w takiej sytuacji nienawiści oraz agresji. Jak w takich okolicznościach zachować człowieczeństwo oraz humanistyczną postawę, aby nie widzieć tylko wrogów, ale bezradnych i przerażonych ludzi? Maya Arad Yasur w kolejnych punktach powtarza niczym mantrę: „po drugiej stronie też są matki”. 

Twardy gnat, martwy świat

Gatunek sztuki
Poza gatunkiem
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Czas akcji
współcześnie
Miejsce akcji
nieokreślone
Prapremiera polska
01.03.2014, Teatr im. Stefana Żeromskiego w Kielcach, reż. Eva Rysová
Przekłady
na jęz. angielski (Jacek Głowacki)

Sztuka Twardy gnat, martwy świat to druga część dyptyku Na końcu łańcucha wydanego w 2012 roku przez wydawnictwo Splot. O ile w pierwszej sztuce Mateusz Pakuła inspirował się wielką europejską tradycją literacką (Shakespearem, Müllerem, Koltèsem), tak drugą skonstruował na kanwie powieści „tak złej, że aż genialnej” pisarza amatora – Marcina Obuchowskiego – Ten, który sprzeciwił się szatanowi

Dramat jest podzielony na dwa akty. Pierwszy z nich jest dosłowną trawestacją i zabawą ze wspomnianą powieścią (wydrukowaną ponoć w piętnastu egzemplarzach dla rodziny i przyjaciół autora). Głównym bohaterem tej pierwszej części sztuki Mateusz Pakuła czyni Człowienia, znanego już z Na Końcu Łańcucha. Tym razem przedstawia się on jednak jako czterdziestoczteroletni Hans Klops. Dla przyjaciół Bili Klops albo Bili Dżins. Czasem Hans Dżins. Ale jak sam deklaruje: „to w sumie możecie do mnie mówić jak chcecie”. Hans Klops jest porządnym obywatelem. Nie lubi kląć, chodzi do kościoła i ma wspaniałą rodzinę. Ukochaną, piękną żonę o oryginalnym imieniu Sean Penn, a także trójkę dzieci: najmłodszą Mary Jane oraz parę starszych bliźniaków Brendę oraz Brandona. Jednak nad jego życiem pewnego dnia zawisa czarna chmura. Wszystko zaczyna się od sennego koszmaru (w którym nie może złapać tchu) i nieopuszczającego go później poczucia niepokoju. Jak się okazuje uzasadnionego, bo Hans Klops niczym biblijny Hiob zostaje poddany prawdziwej życiowej próbie. Z dnia na dzień traci wszystko, co kochał, a jego świat ni stąd ni zowąd opanowują demony i czerwone węże. 
Mateusz Pakuła, inspirując się obecnym w sztukach wizualnych od lat 70-tych XX wieku zjawiskiem „bad paintingu”, uprawia swoisty „bad writing”, czyli świadome złe pisanie. Z zachwytu nad pisarską ułomnością i nieporadnością powstaje... porywająca literatura. Drugi akt sztuki stanowi metaliteracką wykładnię tego projektu. Jest spotkaniem prowadzonym przez (wykonującą songi w pierwszej części) Dziką Śpiewaczkę z samym Autorem (przedstawionym przez nią jako Mateusz Pakuła), który opowiada o kulisach i założeniach swojego tekstu. Jego normatywną narrację przerywa jednak pojawienie się Drugiego Autora, który nie przypomina sobie żadnego spotkania z nim i swojej zgody na przepisanie jego książki. Ich dyskusja bardzo szybko przemienia się w literacką kłótnię stawiającą pytania o etyczność dokonanego zabiegu. Konfliktową sytuację przerywa jednak stwierdzenie faktu, że w rzeczywistości steruje nimi prawdziwy Mateusz Pakuła, a oni są tylko jego „szmacianymi maskotkami”.

Twardy gnat, martwy świat to sztuka na pograniczu literackiego wygłupu oraz artystycznego manifestu, ubrana w formę „trochęmonodramu”, a trochę koncertu. Mateusz Pakuła bawi się w niej językiem i metaliterackimi konstrukcjami. W skuteczny sposób myli tropy do tego stopnia, że ostatecznie trudno już stwierdzić, co jest prawdą, a co artystycznym zmyśleniem. Komu zaufać. I czy Marcin Obuchowski naprawdę istnieje.

Łzy Lucyfera

Autor
Tytuł oryginalny
Luzifers Tränen
Tłumacz
Klubowicz, Marta
Gatunek sztuki
Komedia
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Miejsce akcji
apartament w hotelu

Uriel Fosforus to słynny, choć nieco już podstarzały frontman heavymetalowego zespołu „Łzy Lucyfera”. Prawie już sześćdziesięcioletni gwiazdor, niegdyś uzależniony od narkotyków, a do dziś nie mogący sobie poradzić z problemem alkoholowym, w rzeczywistości nazywa się Wolfgang Amadeusz Chrum Rzęzik. Artysta czuje się wypalony i zamierza zakończyć swoją muzyczną karierę przed pierwszym występem rozpoczynającej się trasy koncertowej. Mężczyzna uważa, że jego czas się już skończył, myli słowa we własnych piosenkach i nie trafia w odpowiednie dźwięki. Do tego podejrzewa, że jego wieloletnia partnerka i menadżerka – Doro – zdradza go z ich dźwiękowcem, rudowłosym Aleksem. Amadeusz postanawia więc popełnić samobójstwo. Jak się okazuje, nie jest to takie łatwe… ręka trzymająca pistolet odmawia mu posłuszeństwa. Tymczasem przez balkonowe drzwi do jego apartamentu wkrada się Eliasz Pustak, religijny, około czterdziestoletni fundamentalista, członek grupy „Wojownicy – Armagedon”. Pustak pragnie wymierzyć sprawiedliwość i zabić muzyka, który podczas jednego ze swoich koncertów dopuścił się spalenia Biblii na scenie. Eliasz nie mógł jednak spodziewać się, że jego nadejście może być Amadeuszowi na rękę. Kiedy orientuje się, że w ten sposób mógłby pomóc sfrustrowanemu, zniechęconemu życiem i karierą muzykowi, całkowicie gubi się w swoich planach i traci zapał do wypełnienia swojej misji. Chęć do jej wykonania powraca mu dopiero w momencie, w którym Amadeusz wyraża podejrzenie, że tak naprawdę Eliasz ukrywa swoją orientację seksualną i nie chce go zabić, bo się w nim zakochał… Na reakcję fundamentalisty nie trzeba długo czekać.

Fred Apke konstruuje zabawną, egzystencjalną opowieść o artystycznym wypaleniu, religijnym fundamentalizmie, a także wypieranej seksualności. W sztuce pełnej erotycznych aluzji przeplatają się potrzeby oraz ambicje trójki wyrazistych postaci. Jej autor w komiczny, a chwilami wręcz farsowy sposób ukazuje zależności, jakie występują między poszczególnymi pragnieniami i zachowaniami bohaterów. Decyzja czy wypowiedź jednej osoby może w sekundę całkowicie odmienić postanowienie drugiej. Czy artystycznie wypalony Amadeusz wytrwa w przekonaniu, że nadszedł właściwy moment, aby zakończyć zarówno swoją karierę, jak i swoje życie? Czy wstydzący się mówić o seksie fundamentalista Pustak postanowi mu w tym jednak pomóc? A co z tajemniczą partnerką i menadżerką Amadeusza, Doro? Jakie fakty przed nim ukrywa i czy naprawdę ma romans z rudym akustykiem? Odpowiedzi na te i inne pytania szukajcie podczas lektury sztuki!

Lot nad kosowskim teatrem

Tytuł oryginalny
FLUTURIMI MBI TEATRIN E KOSOVËS
Tłumacz
Abrasowicz, Gabriela
Gatunek sztuki
Komedia
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
Podtytuł: "Proklamacja niepodległości Kosowa albo kosowska epopeja"
Prapremiera
05.12.2013, Teatr Narodowy Kosowa (Prisztina), reż. Blerta Neziraj

Komedia polityczna o wpływie polityki na sztukę, którą Neziraj napisał po zwolnieniu go ze stanowiska dyrektora artystycznego w Teatrze Narodowym Kosowa. Utwór przybliża zawirowania towarzyszące przełomowemu wydarzeniu – nadchodzącym narodzinom najmłodszego państwa w Europie. Kosowo, wyczerpane i spustoszone wojną, biedą, korupcją oraz niekończącą się kuratelą misji międzynarodowych, próbuje znaleźć własną drogę ku przyszłości i przygotowuje się do ogłoszenia niepodległości. Prawie dziesięć lat po zakończeniu wojny kraj doświadcza intensywnej odbudowy i reorganizacji, chociaż okazuje się, że pewne tryby funkcjonowania są niezmienne, a w niektórych sferach odczuwalny jest nawet dotkliwy regres.

Sekretarz Ministerstwa Sportu, który ma dość mgliste pojęcie o kulturze i sztuce, zwraca się do zespołu Teatru Narodowego Kosowa z propozycją nie do odrzucenia. Artyści zostają zobligowani do realizacji uroczystego spektaklu, który ma być wystawiony w historycznym dniu ogłoszenia niepodległości. Zespół teatralny jest dumny i czuje się niezwykle uprzywilejowany, zwłaszcza że na organizację tego wydarzenia przeznaczona jest rzekomo zawrotna suma. To wyróżnienie wiąże się z serią wyzwań. Poza rozmaitymi wymaganiami dotyczącymi estetyki, poprawności politycznej i bezpieczeństwa (które autor, oczywiście nie w tak przerysowanej formie, zna z autopsji), zespół staje przed dwoma nieprzewidywalnymi problemami. Po pierwsze, data ogłoszenia niepodległości jest utrzymana w tajemnicy; po drugie, spektakl musi zawierać nienapisane jeszcze przemówienie premiera, które zostanie wygłoszone w parlamencie w tym wyjątkowym dniu. Przygotowania zamieniają się w koszmar. Każda postać z tego gabinetu osobliwości: Reżyser, Aktorzy, technik sceniczny James, a nawet przedstawiciel władz, przeżywa go na swój sposób. Równolegle James usiłuje wprowadzić w życie swój projekt: zaczyna konstruować samolot, którym chce podróżować po całym świecie i promować ojczyznę. Wiadomość o dacie ogłoszenia niepodległości pojawia się nagle. Tego wieczoru członkowie rządu, goście z NATO, ONZ, UE i inni dyplomaci przybywają do teatru na premierę „Kosowskiej Epopei”. Rozpoczyna się „show” – zarówno na scenie, jak i za kulisami.

Neziraj zdecydował się na ciekawe rozwiązania formalne, poza tym po mistrzowsku operuje humorem, zwłaszcza we fragmentach ukazujących próby odgrywania przez aktorów scen patriotycznych – w rezultacie nienaturalnych i groteskowych. 

The Little Pony

Tytuł oryginalny
The Little Pony
Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Czas akcji
współcześnie
Miejsce akcji
mieszkanie Natalii i Daniela
Prapremiera
17.08.2016, Teatro Bellas Artes w Madrycie, reż. Luis Luque
Prapremiera polska
(przekładu Michała Kurkowskiego i Macieja Krysza) 20.12.2018, Teatr Wybrzeże w Gdańsku, reż. Rudolf Zioło; premiera II (polska prapremiera przekładu Teatru Nowe Formy) 27.10.2023, Teatr Nowe Formy, reż. Rafał Pyka

Sztuka hiszpańskiego dramatopisarza Paco Bezerry The Little Pony, opowiadająca o bezradności dorosłych wobec przemocy doświadczanej przez dziecko, zadedykowana jest Michaelowi Moronesowi i Graysonowi Bruce’owi oraz wszystkim chłopcom i dziewczynkom, którzy padli ofiarą wyzwisk i przemocy, nie mając wokół siebie nikogo, kto mógłby temu zapobiec. Dramat został zainspirowany prawdziwymi wydarzeniami, które miały miejsce w Północnej Karolinie w 2014 roku. 

Bohaterami sztuki są rodzice dziesięcioletniego chłopca: Natalia i Daniel. Akcja dramatu rozgrywa się w całości w ich mieszkaniu, w którym toczą się ich kolejne rozmowy. Bardzo szybko okazuje się, że ich syn – Antek – ma poważne kłopoty w szkole. Jak dowiaduje się od dyrektora jego mama, chłopiec jest prześladowany właściwie przez wszystkich uczniów. Powodem, wzbudzającym agresję dzieci, ma być szkolny plecak Antka z – My little Pony – animowanego serialu, którego fanem jest chłopiec. Syn Natalii i Daniela jest wyśmiewany i obrzucany wyzwiskami. W końcu dochodzi nawet do bezpośredniej przemocy fizycznej i seksualnej. Paradoksalnie w tym kontekście brzmi podtytuł animowanego serialu: Przyjaźń to magia.

The Little Pony to historia opowiadająca o przemocy rodzącej się nie wiadomo jak, nie wiadomo skąd. Choć od pokoleń jesteśmy jej świadomi, do dziś nie umiemy jej zapobiegać. Dyrektor zrzuca odpowiedzialność na kolorowy, dziecinny plecak, zamiast wdrożyć odpowiednie procedury, które mogłyby uratować życie chłopca. Z kolei rodzice szamoczą się w emocjonalnych reakcjach, w rezultacie myśląc właściwie tylko i wyłącznie o sobie. W efekcie mały Antek jest całkowicie sam. Znikąd nie dostaje pomocy, której potrzebuje. Nic więc dziwnego, że w pewnym momencie, w niewyjaśnionych okolicznościach po prostu zasypia… Lekarze nie są w stanie wyjaśnić jego stanu. Chłopcu pozornie nic nie dolega, jednak z dnia na dzień przestaje normalnie funkcjonować i zapada w niewytłumaczalną śpiączkę. 

Camille Claudel - walc tańczony nocą

Tytuł oryginalny
Walzer in der Nacht - Camille Claudel
Tłumacz
Bikont, Karolina
Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn

Camille Claudel - walc tańczony nocą Sibylli Marii Dordel to monodram przetykany oryginalnymi zapiskami z dokumentacji medycznej dotyczącej Camille Claudel oraz jej listami do brata. Tekst pokazuje Claudel jako przytomną i niesłusznie, wbrew woli zamkniętą w zakładzie dla umysłowo chorych osobę, obdarzoną szczególną i piękną wrażliwością. Daje szansę poznać ją jako kobietę niepokorną, zniszczoną uczuciem żywionym do Rodina, lecz niepozbawioną ironii i swoistej żywiołowości.

Tekst obejmuje lata 1913-1930, czyli czas spędzony w zakładzie, w którym zamknęła ją jej własna matka i w którym jej wola życia i tworzenia stopniowo gasła. Towarzyszymy chwilom uniesienia ubezwłasnowolnionej artystki, jak i chwilom skrajnej rozpaczy, ale i postępującej manii prześladowczej i, pod koniec, myślom samobójczym. 

Sztukę kończy list z roku 1932 od Eugène'a Blota, właściciela galerii, który wystawiał prace Claudel. Blot namawia ją, by wróciła do świata sztuki, przekonuje o jej wielkim talencie. Tego listu prawdopodobnie Claudel nie dostała, ponieważ kilka lat wcześniej została odcięta od jakichkolwiek środków pieniężnych, a za szmuglowanie korespondencji musiała płacić pielęgniarkom. 

Konam, bo nie umarłam jeszcze. Podwójne życie Teresy

Tytuł oryginalny
Muero porque no muero. La vida doble de Teresa
Tłumacz
Masa, Paulina Eryka
Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
sztuka wyróżniona prestiżową hiszpańską nagrodą teatralną im. Jardiela Poncely
Szczegóły obsady
monodram dla kobiety
Prapremiera
odwołana w Hiszpanii

Bezkompromisowy, obrazoburczy i odważny monodram Bezerry balansuje na granicy faktu i fikcji. Święta Teresa – postać niezwykle istotna w hiszpańskiej kulturze, mistyczka, poetka, reformatorka – wraca do życia kilkaset lat po swojej śmierci. Zbiera rozrzucone po świecie relikwie, rekonstruuje z nich swoje ciało, opowiadając jednocześnie o dotychczasowym życiu. Świetnie skonstruowana dramaturgia i język, w którym poezja, mistyka i przemoc trwają w nierozerwalnym uścisku, to tylko niektóre z powodów, dla których sztuka Bezerry została wybrana jako najlepsza spośród ponad 300 sztuk zgłoszonych do konkursu o nagrodę im. Jardiela Poncely.

Teresa w wizji Bezerry to wolny duch, feministka sprzeciwiająca się patriarchalnemu porządkowi świata: 

„Prędzej umrę, niż wyjdę za mąż”. 

Nie ma miejsca dla Teresy w ówczesnym społeczeństwie, ostatecznie trafia jednak do zakonu – tam przynajmniej nie grozi jej zamążpójście. W pierwszej części utworu poznajemy więc historię walki Teresy o reformę zakonu, dowiadujemy się o prześladowaniach ze strony Inkwizycji, która za wszelką cenę starała się uciszyć problematyczną zakonnicę. Postać inkwizytora jest w utworze Bezerry szczególnie ważna, gdyż symbolizuje te siły, które usiłują ujarzmić ducha wolności i stłamsić marzenie o innym świecie. W XVI w. Inkwizycja to wielka instytucja – łatwo zatem wyznaczyć linię frontu w walce o duchową emancypację. Gdzie jednak dziś toczy się wojna? Z kim i o co walczyłaby Teresa dzisiaj? Komu mogłaby patronować?

Pierwsze, co spotyka bohaterkę w XXI w., to gwałt. Niedługo później zostaje narkomanką i pracownicą seksualną. Jedzenie znajduje w śmietniku. Dziś też nie ma dla niej nigdzie miejsca. Zamiast do zakonu, trafia do więzienia, żeby wreszcie – po ucieczce – zostać uliczną performerką. Jej misją staje się – zamiast reformowania Kościoła – walka o poprawę sytuacji ekonomicznej hiszpańskich artystów za pośrednictwem politycznych performansów. 

„Pisać w Hiszpanii to nie płakać, pisać w Hiszpanii to umierać” – pisze Teresa sprayem na fasadzie Kongresu Deputowanych.

Dla Bezerry dzisiejsza inkwizycja to ekonomiczna presja i prekarne warunki pracy hiszpańskich artystów, a o podtrzymywanie tej sytuacji w imię ograniczania duchowej wolności autor oskarża władzę. Jak się okazuje, sztuka spotyka się w tym miejscu z rzeczywistością, gdyż spektakl Konam, bo nie umarłam jeszcze. Podwójne życie Teresy – pomimo sukcesów autora, nagród za tekst i zainteresowania środowiska – na kilka dni przed planowaną premierą został bezpowrotnie odwołany, rzekomo z powodów finansowych. Środowisko teatralne i sam autor nie mają wątpliwości, że decyzja była motywowana politycznie*.

Zaufanie do urządzeń ćwiczących mięśnie brzucha

Tytuł oryginalny
Das Vertrauen in Bauchmuskeltrainingsgeräte
Tłumacz
Szalsza, Marek
Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
Tragikomedia
Miejsce akcji
dom Friedricha

Lena, przedstawiająca się jako copywriterka, przychodzi do rozpadającego się domu Friedricha, żeby pomóc mu napisać mowę pogrzebową dla jego zmarłego przyjaciela - popularnego i podobno uwielbianego trenera personalnego o imieniu Fritz. Jak się jednak okazuje, Friedrich skrywa wiele tajemnic… Niektóre nawet we własnym domu, gdzie w piwnicy znajduje się "siłownia" pełna prawdziwych narzędzi tortur. Lenie w pracy towarzyszy ekscentryczny Max, który, jak wielokrotnie deklaruje, nie potrafi bez niej żyć. Dlatego stara się jej wszędzie towarzyszyć i nie opuszczać jej na krok. Ich relacja nosi znamiona toksycznego uzależnienia. Lena raz odpycha Maxa, innym razem snuje marzenia o wspólnej, statecznej przyszłości. Wraz z rozwijającą się akcją dramatu, pierwotnie zadeklarowany cel przyjścia Leny i Maxa do domu Friedricha odchodzi coraz bardziej w zapomnienie. Do tego stopnia, że w pewnym momencie już nikt nie pamięta o Fritzu, który swoją śmiercią spowodował to bardzo dziwne, szalone i chwilami mocno brutalne spotkanie w scenerii walających się śmieci i budowlanego gruzu.

Młody austriacki autor, Mario Wurmitzer, buduje zaskakującą opowieść o trójce niepewnych siebie ludzi, balansując na granicy groteski, teatru absurdu i egzystencjalnego dramatu. Bohaterowie Zaufania do urządzeń ćwiczących mięśnie brzucha to ludzie zagubieni w okrutnej, nowoczesnej, kapitalistycznej rzeczywistości. Nie nadążają w pogoni za sukcesem, mieszczańską stabilizacją, a także presją nowej religii wellness & fitness. Społeczne relacje okazują się być dla nich ringiem walki o władzę, a drugi człowiek staje się sposobem na ucieczkę przed odpowiedzialnością za cel i sens własnego życia.

Charlotte i Theodore

Autor
Tytuł oryginalny
Charlotte and Theodore
Tłumacz
Rozhin, Klaudyna
Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Prapremiera
Ustinov Studio, Theatre Royal Bath w lutym 2023; w roli Teddy'ego wystąpił 50-letni Kris Marshall

Charlotte i Theodore to sztuka o małżeństwie, w którym obydwaj partnerzy chcą się realizować, a także o polityce płci i odwróceniu ról społecznych, o wolności słowa i kulturze anulowania oraz – a może przede wszystkim – cytując tytuł sztuki Alana Ayckbourna, "o rzeczach, które robimy w imię miłości". Lotty i Teddy – heglowska feministka i platoński relatywista. Dwójka idealistów, którzy chcą zmienić otaczający ich świat, a jednocześnie utrzymać swój związek. Ale czy jest to możliwe, gdy ich światem jest uczelnia, gdzie każda myśl, każde słowo i każdy czyn, nawet jeśli stoją za nim najlepsze intencje, ma nieoczekiwane i daleko idące konsekwencje dla przyszłości ich związku i kariery?

Theodore jest profesorem filozofii, który usilnie dąży do awansu na stanowisko Kierownika Katedry. Lotty poznajemy, gdy mocno spóźniona wpada do gabinetu Teddy’ego na rozmowę kwalifikacyjną na stanowisko asystentki. Jej brak punktualności i niezwykły tupet nie zrażają jednak Teddy'ego. Decyduje się ją zatrudnić, ponieważ Lotty nie boi się rzucić intelektualnego wyzwania jemu i jego poglądom. Ich początkowo profesjonalna znajomość przeradza się w przyjaźń, a potem w głębsze uczucie. Choć takie związki nie są dobrze widziane na uczelni, Teddy i Lotty zostają parą, a niedługo potem – małżeństwem.

W pierwszej części utworu poznajemy historię ich relacji, przysłuchujemy się burzliwym (i błyskotliwie napisanym) dyskusjom, dowiadujemy się o problematycznych zachowaniach ich dzieci, które poglądy rodziców wykorzystują do usprawiedliwiania swoich wybryków. Kluczowe dla głębszego zrozumienia racji obu stron wydaje się zestawienie dwóch sytuacji. Gdy Lotty – jeszcze jako asystentka – planuje przeprowadzić debatę z kontrowersyjną (z uwagi na mizoginię i faszystowskie poglądy) postacią, Teddy przychyla się do decyzji uczelni o odwołaniu spotkania, mimo iż wie, jak bardzo Lotty na tej debacie zależy. Swoją decyzję argumentuje tym, że wolność słowa nie może być absolutna. 
Kilka lat później, kiedy to Lotty, a nie Teddy, otrzymuje stanowisko Kierownika Katedry, role się odwracają. W odpowiedzi na opublikowaną w Timesie krytykę jednej z prac Lotty, Teddy – stając w obronie żony – publikuje niepoprawny politycznie tweet, w którym miesza z błotem autorkę krytyki i – nieświadomie – obraża dyskryminowane grupy społeczne. Oburzeni studenci domagają się zwolnienia Teddy'ego. Lotty – aby uchronić męża przed utratą pracy – wysyła go na przymusowe szkolenie uwrażliwiające. Teddy'emu cała idea szkolenia wydaje się absurdalna. Nie odnajduje się w nowej, progresywnej rzeczywistości. Już w pierwszych minutach wybucha, udowadniając zgromadzonym, że współcześnie najbardziej dyskryminowaną grupą społeczną są... biali mężczyźni. 
Teddy zmuszony zostaje do wzięcia półrocznego urlopu naukowego. Niedługo potem Lotty otrzymuje lukratywną propozycję pracy we wpływowym Komitecie Doradczym w Chicago. Mimo sprzeciwów Teddy'ego, odchodzi z uczelni i decyduje się na wyjazd. „Chcę od życia więcej” – mówi. Wyjeżdża – póki co, jak twierdzi, na sześć miesięcy – zostawiając dzieci pod opieką Teddy'ego.

Czy powodem jej decyzji było rozczarowanie kompromisami, do jakich zmusza kariera akademicka? Czy też jest karierowiczką, którą napędza wybujała ambicja? Czy kierują nią perspektywy finansowe? A może chce rozstać się z Teddy'm i szansa wyjazdu jest do tego pretekstem? Na te pytania widzowie będą musieli odpowiedzieć sobie sami.

Z RECENZJI:

"Rzadko można obejrzeć tak ostrą, niepoprawną i satysfakcjonującą sztukę (...). Oto tekst, na jaki wszyscy czekaliśmy – odważny głos w kwestii społecznych konfliktów. To zderzenie kultur, któremu przyglądamy się w formie zręcznie skonstruowanego, bardzo aktualnego dramatu.
Bardzo podobało mi się, że sztuka "przesiąknięta" jest miłością i lojalnością. Charlotte i Theodore wpadli w sidła współczesnego dylematu i wytężają każdy mięsień, żeby go rozstrzygnąć. To sztuka nie tylko o wolności słowa, ale też o życiu rodzinnym w 2023.
To nie jest 'smutna historia' - to opowieść o tym, co jesteśmy gotowi zrobić dla miłości." - The Cambridge Critique

★★★★ "Dramat o kulturze anulowania, który odważnie przedstawia współczesną zjadliwą atmosferę". - The Telegraph

★★★★ "Ryan Craig ostrą kreską portretuje współczesne małżeństwo, podejmując tematy wolności słowa, polityki płci i gier o władzę" - Daily Mail

★★★★★ "Ostra, mądra i trafna dwuosobowa eksploracja kultury anulowania, patriarchatu i zaimków."  - Bath Life Magazine

★★★★ "Trafna i świetnie napisana" - StageTalk Magazine

I Bóg stworzył Brigitte Bardot

Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Postacie
dziewięćdziesięcioletnia Brigitte Bardot
Szczegóły
Monodram dla starszej kobiety
Czas akcji
współcześnie, XXI wiek

Brigitte Bardot, francuska aktorka, piosenkarka i modelka, ikona lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych dwudziestego wieku, w powszechnej świadomości została zapamiętana przede wszystkim jako prawdziwa seksbomba i symbol kobiecego seksapilu, "francuska Marylin Monroe". Po dwudziestu latach obecności na ekranie zdecydowała o zakończeniu kariery filmowej i w całości poświęciła się walce o prawa zwierząt. Bohaterką monodramu Jacka Góreckiego jest prawie dziewięćdziesięcioletnia Bardot. 

W 2024 roku Brigitte Bardot będzie obchodzić dziewięćdziesiąte urodziny. Nadchodzący sezon teatralny będzie więc wyjątkową okazją na przypomnienie i uczczenie tej jakże niezwykłej postaci.

Kobieta, która kiedyś była obiektem pożądania mężczyzn na całym świecie, dziś jest stara, otyła i zgarbiona. W niczym nie przypomina symbolu seksu, którym kiedyś przecież była. Młodym osobom, które widziały ją może kiedyś w jednym z jej starych i kultowych filmów, raczej trudno rozpoznać, że to ta sama kobieta. 
Bardot zostaje zaproszona do wirtualnego studia platformy internetowej jako gwiazda i legenda francuskiego kina. Kobieta jednak bardzo szybko wyłamuje się z tej fałszywej i sztucznie na nią nałożonej konwencji, w której się nie odnajduje. Postanowiła przyjść, aby opowiedzieć – jak deklaruje – prawdę. O sobie, o kinie, o świecie i ludziach, którzy ją otaczają (lub kiedyś otaczali). Z jej opowieści wyłania się portret wrażliwej, samotnej i zalęknionej młodej dziewczyny, wychowanej w surowej, burżuazyjnej, katolickiej rodzinie, która z dnia na dzień stała się obiektem zarówno ekstatycznych zachwytów, jak i wulgarnych obelg. W jednym i drugim przypadku stała się jednak zakładniczką swojego wizerunku. Własnością ludzi, którzy rościli sobie prawo do oglądania jej ciała, a także oceniania jej gry aktorskiej, wyglądu, nawet jej prywatnego życia. 
Swoistym przełomem dla Bardot był rok 1973, kiedy udzieliła wywiadu dla francuskiego czasopisma „L’Express”. To wydarzenie w tekście Jacka Góreckiego staje się swoistym leitmotivem, który powraca na całości monologu Bardot. Rok 1973 staje się figurą odzyskania przez nią prawdziwej podmiotowości i wolności. Przyznania się do tego, kim tak naprawdę jest i czemu chce poświęcić resztę swojego życia. 

Dojrzała Bardot nie boi się mówić tego, co myśli. Nie boi się krytykować siedzących przed nią ludzi. Zmuszać ich do wzięcia odpowiedzialności za barbarzyńskie procedery dokonywane na bezbronnych zwierzętach. Prawie dziewięćdziesięcioletnia Bardot nie jest już pięknym ciałem, własnością oglądających ją mężczyzn. Jest kobietą, która sama stanowi o swojej wartości.