Pan KłamStefko
Agatka to ośmioletnia dziewczynka, która ma dosyć swoich żmudnych obowiązków: chodzenia do szkoły, odrabiania lekcji, sprzątania czy opiekowania się swoim niegdyś najlepszym przyjacielem, psem Pupilem. Nawet to, co kiedyś sprawiało jej przyjemność, teraz ją męczy i nudzi. Zniechęcona dziewczynka chciałaby spędzać czas na nic-nie-robieniu, siedzeniu przed komputerem albo telewizorem. Jednak jak robić to, na co naprawdę ma się ochotę, skoro Mama co chwila przypomina o nakarmieniu Pupila czy posprzątaniu pokoju? Na pomoc Agatce przychodzi tajemniczy głos, który przedstawia się jej jako Stefan, dla przyjaciół: Stefko. Niewidzialny mężczyzna proponuje jej pozornie idealne rozwiązanie problemu. Mama wymaga posprzątania pokoju? Wystarczy wrzucić wszystkie walające się po podłodze przedmioty pod łóżko i po kłopocie. Mama każe nakarmić i wyprowadzić Pupila? Wystarczy powiedzieć, że się to zrobiło. Przecież pies prawdy rodzicom nie powie! Na skutek kolejnych, uchodzących na sucho Agatce kłamstw, dziewczynka niby ma więcej czasu dla siebie, a co za tym idzie również na granie w ulubione gry komputerowe, ale z czasem robi się coraz to bardziej smutna i samotna. Oddala się zarówno od swoich rodziców, jak i od swojego niegdyś ukochanego psa Pupila. Towarzystwa dotrzymuje jej wyłącznie głos niewidzialnego Stefka, sączący do ucha kolejne kłamstwa.
Pan KłamStefko Pawła Sarbinowskiego to inteligentnie i zgrabnie napisana sztuka dla dzieci w wieku 7-10 lat. Autor w skuteczny sposób łączy w niej walory edukacyjne z rozrywkowymi, dzięki czemu oglądające ją w teatrze dzieci będą nie tylko świetnie się bawić, ale również będą mogły się skonfrontować z problemami i dylematami, których doświadczają na co dzień. Kto by przecież nie wolał spędzać swoich dni na graniu w gry i oglądaniu filmów czy seriali, zamiast musieć wykonywać swoje żmudne i nużące obowiązki? Pytanie jednak, co w dalszej perspektywie jest w stanie przynieść człowiekowi (niezależnie od wieku) prawdziwą radość i spełnienie? Agatce całe szczęście udaje się w końcu przejrzeć na oczy, uwolnić ze szponów Pana KłamStefka i tym sposobem na nowo odzyskać swoich najbliższych. Nawet jeśli w związku z tym będzie musiała znowu zacząć chodzić do szkoły, odrabiać lekcje, sprzątać pokój, a także wyprowadzać Pupila… to chyba jest to tego warte.