Kolekcja
Opowieść o parze dojrzałych, bezdzietnych kolekcjonerów, którzy całe swoje wspólne życie poświęcili zbieraniu przedmiotów, a teraz szukają spadkobiercy, egzaminując kolejnych kandydatów i kandydatki. Tytułowa kolekcja Hektora i Berny zawiera przedmioty umieszczone w tajemniczych i skrzętnie opisanych pudełkach. Chociaż wraz z rozwojem akcji w widzu może rosnąć coraz większy apetyt na to, żeby zobaczyć, co znajduje się w ich środku, to się jednak nigdy nie stanie. Niepodważalnym atutem dramatu jest panująca w nim tajemnicza atmosfera i umiejętnie stopniowane napięcie – Kolekcja przypomina thriller psychologiczny z prawdziwego zdarzenia. Hektor i Berna mają swój sekret, który znajduje się w pudełku „Guimaraes 5.8.1”. Dowiemy się, dlaczego tego eksponatu nie można było kupić za żadne pieniądze…
Hiszpański dramatopisarz, posiadający wykształcenie filozoficzne, co znajduje namacalny wyraz w jego sztuce Kolekcja, zadaje pytanie o samą istotę kolekcjonerstwa, ale również o stojącą za nim wizję, misję, a także prywatne pragnienia splecione z nieraz szlachetnymi czy też górnolotnymi ideami. Mayorga zastanawia się nad tym, czy kolekcjonera można nazwać artystą? Jednocześnie przypomina, że każde dzieło sztuki czy nawet niepozorny, nikomu niepotrzebny przedmiot, gromadzi w sobie czas i otaczające go ludzkie spojrzenia. Poza dojrzałą parą kolekcjonerów – których można traktować jako współczesne uosobienie pierwszych ludzi – Adama i Ewy – w sztuce pojawiają się również młodsi bohaterowie: Carlos i Susana. To właśnie oni w finale sztuki zostaną zaproszeni do obejrzenia kolekcji. Status Carlosa wymyka się jednak jasnym definicjom – jest pracownikiem Hektora i Berny, ale również darzy ich uczuciowym przywiązaniem. Susana natomiast jest kolekcjonerką tak samo jak dojrzała para, ale o wiele skromniejszą i posiadającą życie prywatne, w tym także męża i małą córeczkę. Czy w związku z tym okaże się dobrą spadkobierczynią? Czy kolekcję można w ogóle odziedziczyć?
Sztuka wystawiona w 2024 roku w madryckim Teatro de la Abadía cieszyła się stuprocentową frekwencją. Z jednej strony dzięki sławie hiszpańskiego autora-reżysera, z drugiej dzięki bajecznej obsadzie, na czele z José Sacristánem, który w wieku 86 lat nadal zachwycał interpretacją i głębokim głosem. Ponieważ akcja Kolekcji rozgrywa się głównie w świetnie skonstruowanych dialogach, charyzma oraz narzędzia aktorskie czworga wykonawców mają ogromne znaczenie.