Na wracającego do domu z pracy – po kolejnej zawodowej porażce – Miszę czeka kameralne przyjęcie-niespodzianka z okazji jego pięćdziesiątych urodzin. Oprócz jego żony, nauczycielki w gimnazjum, Christiny, wpaść mają ich przyjaciele – Klaus, nałogowy kobieciarz, a także jego żona Heike, która nie potrafi pogodzić się z upływającymi latami, ubiera się więc wyjątkowo niestosownie do wieku. Kryzys wieku średniego i jego najróżniejsze (zazwyczaj komiczne) przejawy to główny temat wyjątkowo zabawnej farsy Stefana Vögela, będącej adaptacją powieściowego bestsellera pod tym samym tytułem. Wszystko zaczyna się od niefortunnego prezentu, który pomimo tego, że urodzinowe przyjęcie okazało się kompletną klapą, Klaus i Heike wręczają Miszy - to książka pt.: Zajączku – to tylko taka faza – czyli otucha dla dojrzewających starszych panów.
Podczas gdy Misza zatapia się w lekturze, odkrywając w sobie „drugą młodość” i cytując coraz to nowe „odkrycia”, Klausowi też zaczyna udzielać się owa „gorączka”, przejawiająca się przede wszystkim w koszmarnych pląsach do hitów z jego młodości. Na szczęście występ zostaje szybko zakończony przez szwankujący pod wpływem nagłego wysiłku kręgosłup Klausa. Nawiązuje się dyskusja o tym, co wiek tak naprawdę oznacza i jak metryka ma się do tego, na ile człowiek się tak naprawdę czuje. Biorąc pod uwagę okoliczności, można przewidywać, że uczestników zaprowadzi to do… całkiem tragicznych wniosków…
II akt rozgrywa się już kilka tygodni później. Misza paraduje po mieszkaniu w stroju rowerowym (na głowie ma nawet kask, a na nogach kolarskie buty, które nieznośnie stukają i rysują parkiet), a kolejne pomieszczenia zagraca kupowanymi masowo, wyjątkowo drogimi sprzętami do ćwiczeń – jak oznajmia, przygotowuje się do startu w maratonie. Tymczasem Heike rzuciła Klausa dla młodego Greka, a rzeczony słomiany wdowiec w rozpaczy postanawia zamieszkać… z Miszą i Heike. Jakby tego było mało, przyjeżdża do nich syn, Łukasz, który swoim młodym, wysportowanym ciałem wzbudza zazdrość i jeszcze intensywniej podkopuje już i tak chybotliwą męskość świeżo upieczonych pięćdziesięciolatków.
Siłą farsy Vögela są z pewnością wyraziste, wręcz karykaturalne postaci. Mnóstwo tu przekomarzania, dynamicznych dialogów wywołujących salwy śmiechu, ale i slapsticku, a nawet podanego w bardzo przystępnej, zabawnej formie komentarza społecznego. Jak poradzić sobie z postępującym wiekiem i spróbować odnaleźć się na nowo w starzejącym się ciele? Jak nie oddać życia walkowerem, nie popadając w śmieszność (tu akurat bohaterowie sztuki służą raczej za negatywny przykład…)? Słowem – jak niezależnie od okoliczności zawsze dobrze się bawić? Nieważne, jak na to pytanie sobie odpowiecie – na pewno dobrą odpowiedzią będzie pójście do teatru na tę sztukę austriackiego mistrza komedii!
Ur. w 1969 r. w Bludenz w Austrii, dorastał w Gurtis, wiosce liczącej 200 mieszkańców, położonej w Alpach w kraju związkowym Vorarlberg. Wkrótce po studiach informatyki i ekonomii w Zurychu poświęcił się całkowicie twórczości scenicznej. Od 1993 r. jest niezależnym autorem oraz aktorem. Pierwsze sukcesy świętował jako autor kabaretu w gwarze Vorarlbergu pt. Grüß Gott in Voradelberg, który to kabaret – w licznych kontynuacjach – stał się jednym z najbardziej popularnych przedstawień scenicznych w Vorarlbergu i wraz z następnym utworem Schaffa, schaffa Hüsle baua doczekał się ponad 120 przedstawień z publicznością liczącą ponad 60 000 widzów. W wiedeńskim Theater in der Josefstadt w roku 2012 wystawiona została jego ciesząca się poważaniem i popularnością sztuka Altweiberfrühling, a w Polsce jako Carmen. Bella Donna wystawiona w 2013 r. w Teatrze Bagatela w Krakowie odniosła wielki sukces. Jego Nerka (Die Niere) jest jednym z najczęściej wystawianych tekstów Vögela - w Polsce doczekała się dwóch realizacji. Została też sfilmowana.
Stefan Vögel cieszy się renomą jako autor książek, sztuk teatralnych oraz scenariuszy. Jego sztuki Szach mat (Eine gute Partie), Global Player, Biały puch (Süßer die Glocken) oraz Najsłodsze owoce (Die süßesten Früchte) zdobyły niebagatelny rozgłos na niemieckich scenach i były inscenizowane w Stuttgarcie, Wiedniu, Hamburgu, Berlinie, Frankfurcie, Dreźnie, Düsseldorfie i Bregencji. Szach mat została wystawiona w warszawskim Capitolu. 2018 rok z kolei przyniósł autorowi wielki sukces: jego komedia Arthur i Klara (Arthur & Claire) została nie tylko wystawiona w teatrze (Münchner Tournee), ale także sfilmowana (reż . Miguel Alexandre). Jesienią 2019 miały prapremierę dwie nowe sztuki Stefana Vögela: Liebe 360 i Die Weinprobe. Latem 2021 na spektakle komedii Schuhe, Taschen, Männer
Tessa rozwiodła się z Ralfem pięć lat temu. Teraz zostawił ją rockowy muzyk Rainer. Co ona takiego robi źle? Oprócz facetów potrzebuje przecież do szczęścia tylko butów i torebek. Dziś Tessa wyła pod drzwiami swojego byłego męża, by ją przenocował, bo została znowu sama. Po kilku butelkach wina i na kacu powstaje w jej głowie plan: odzyskać Ralfa. Doskonale się składa, że jutro mają wpaść na brunch ich dawni znajomi, Nadine i Eryk. Będzie jak za dawnych czasów. Tylko że Nadine i Eryk już nie są razem... co więcej, Nadine związała się z Ralfem. Ale Tessa nie ma o tym pojęcia, Eryk też nic nie wie. A to jeszcze nie wszystko. Tessa i Eryk również mają pewną wspólną tajemnicę. Nie przez przypadek Tessa rozwiodła się wtedy, pięć lat temu, z Ralfem, i nie przez przypadek Nadine nagle po pięciu latach zerwała z Erykiem. Nagle w mieszkaniu Ralfa pojawia się nawet Rainer. Kto tu od kogo odszedł, kto tu do kogo chce wracać i jaki to ma sens?
Stefan Vögel był i będzie mistrzem komediowych perypetii miłosnych z drugim dnem.
Dlaczego jest tak, że starsze kobiety nie mają facetów, którzy mogliby być ich synami, a starsi faceci mają kobiety, które spokojnie mogłyby być ich córkami? Gdzie to całe równouprawnienie? Po rozwodzie z Leonem pięćdziesięcioletnia Vera razem ze swoim wieloletnim kolegą Mauritzem założyła skromne prywatne przedsiębiorstwo. Teraz sprzedają za zawrotną sumę firmę z luksusową odzieżą używaną, a były mąż Very, Leon, pragnie do niej wrócić, bo właśnie rozstał się ze swoją młodziutką kochanką. Tyle że Vera zmieniła swoje życie nie tylko na polu zawodowym. Od jakiegoś czasu spotyka się z młodszym od siebie Andreą, mężczyzną o włoskich korzeniach i wyglądzie boskiego amanta. Wspólna kolacja ma przekonać młodziaka do Very i rozwiać wszelkie jego wątpliwości. Jednak wieczór niezupełnie przebiega tak, jak to sobie Vera zaplanowała...
Rozważna i nieromantyczna komedia o nierównościach w podejściu do różnic wieku w związkach oraz odwiecznej wojnie płci.
Pisarz Jens, autor poczytnych powieści, „pozwala” swojej żonie Marii polecieć na dziewięć dni do Barcelony, gdzie ma spotkać się ze swoimi londyńskimi przyjaciółkami. Przyszły słomiany wdowiec nie przypuszcza jednak, że wyjazd wywoła reakcję łańcuchową. Jego najlepszy przyjaciel, Gerald, jest zszokowany – wyjazd Marii na pewno sprowokuje jego własną żonę, Beatę, do dołączenia do eskapady. Podobnie sprawę widzi Karol – trzeci członek męskiego triumwiratu kumpli przerażonych swobodą, jaką mogą nagle zyskać ich zapracowane małżonki.
Pozornie niewinna decyzja prowadzi do erupcji gwałtownych emocji. Beata i Iwona mają za złe Marii, że zamierzała udać się na urlop bez ich wiedzy, dlatego również wchodzą na pokład samolotu. W ślad za kobietami podążają ich zazdrośni małżonkowie. Maria jest wściekła, bo wizyta w stolicy Katalonii zmieniła jej urlop w seans terapeutyczny dla sfrustrowanych koleżanek. Na miejscu pozostał jedynie Jens – zmagający się nie tylko z ogromną blokadą twórczą, ale i z całą czeredą dzieci, którymi musi się opiekować.
Wyjazd do Barcelony to dopiero początek zmian, jakie zachodzą w życiu bohaterów. Maria po latach wraca do aktywności zawodowej. Beata zakochuje się w milionerze, właścicielu jachtu, dla którego gotowa jest opuścić nudne życie u boku męża. Bajkowa wizja rejsu kończy się jednak upokorzeniem. Bezdzietna Iwona odnajduje szczęście jako opiekunka dla pociech swoich przyjaciół – co prowadzi do kolejnego romansu. A Jens? Jens wreszcie ma natchnienie.
Autor sztuki w atrakcyjnej formie obnaża kruchość podstaw, na jakich często opiera się spokojne, rutynowo uporządkowane życie w kręgu bliskich przyjaciół. Pozornie mało znaczący incydent może doprowadzić do zrujnowania pozornie stabilnych fundamentów. Pod skórą dramatu, skądinąd nasyconego rozpoznawalnym vögelowskim humorem, można odkryć bardzo ważkie problemy – do czego prowadzi kontrola nad ukochaną osobą? Co się może stać, kiedy osoba tkwiąca w wieloletnim, być może zaborczym związku, nagle zyskuje autonomię? Czy rewolucja, jaka dokona się w życiu bohaterów, stanowi jedynie kaprys i nieudany eksperyment, czy wręcz przeciwnie – jest wynikiem uświadomienia sobie rzeczywistych pragnień, tłumionych przez lata mozolnego wypracowywania kompromisu? Czy warto igrać z losem, nawet ryzykując poparzenie paluszków? Vögel bawi i uwodzi wartką akcją, jednak warto pamiętać o podszewce jego dramatów. I zastanowić się – czy na pewno jesteśmy szczęśliwi? Po lekturze tej sztuki to i inne pytania same aż cisną się do głowy. Ale najpierw czytelnik dobrze się bawi i o to nam chodzi