język polskijęzyk angielski

Dla młodzieży

Zimowe filmy

Tytuł oryginalny
Las películas del invierno
Tłumacz
Łapicka, Kamila
Gatunek sztuki
Dla młodzieży
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
słuchowisko radiowe / spektakl teatralny
Prapremiera
15.10.2024, Cadena SER (Hiszpania), reż. Ana Alonso

Trójka nastolatków – Cecilia, Antonio i Damián – spędza ostatnie dni wakacji w lesie. Gdy Antonio znika w tajemniczej jaskini z trzema drzwiami, jego przyjaciele wyruszają za nim. Każde z nich przechodzi własną, oniryczną podróż: przez wagon biblioteczny, parkiet taneczny, restaurację w pociągu. Przestrzenie te zbudowane są z pamięci, snu i kina – jak „zimowe filmy” przechowywane w wyobraźni.

Mayorga tworzy poetycki, pełen metafor teatr audio, w którym bohaterowie dorastają, wspominają i zderzają się z lękami. Centralnym rekwizytem jest stare radio – wehikuł czasu i wspomnień, które samo włącza się i emituje audycje sprzed pół wieku. Czas płynie tu inaczej, a dziecięce rytuały, stare piosenki i ślady rodzinnych historii splatają się w jedno.

W tej opowieści śmierć sąsiaduje z humorem, a dziecięca fantazja z egzystencjalnym niepokojem. Dialogi pełne są emocji i napięć, a struktura słuchowiska pozwala na zaskakujące zwroty akcji i delikatne przejścia między rzeczywistością a snem. Obecność piosenek Elvisa Presleya nadaje tekstowi puls i rytm, który przypomina choreografię dorastania.

Zimowe filmy to intymna sztuka o tym, co zostaje w nas po lecie, o ulotnych przyjaźniach i potrzebie opowieści, które nadają sens. To tekst o inicjacji i o tym, jak dziecięce spojrzenie potrafi zmienić świat. Ma ogromny potencjał do adaptacji nie tylko radiowej, ale też scenicznej – w teatrze młodzieżowym, offowym, edukacyjnym. Idealny materiał dla trójki młodych wykonawców – wymagający emocjonalnie, ale też dający ogromną frajdę z gry.

Świetnie sprawdzi się także jako projekt szkolny, podcast, słuchowisko czy spektakl site-specific. To teatr wyobraźni, w którym wszystko – nawet Elvis – może się zdarzyć.

Kowboj Parówka

Gatunek sztuki
Dla młodzieży
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
sztuka napisana wspólnie z Marcinem Pakułą
Szczegóły obsady
obsada dowolna
Czas akcji
współcześnie
Miejsce akcji
Kraków, Toruń, Monachium
Prapremiera polska
05.02.2016, Teatr Łaźnia Nowa w Nowej Hucie w Krakowie, reż. Wiktor Loga-Skarczewski

Kowboj Parówka to sztuka Mateusza i Marcina Pakuły, napisana w 2010 roku, kiedy ten pierwszy miał dwadzieścia siedem, a ten drugi dwanaście „zębów czasu”. Jej głównym bohaterem jest Dżo-Mandarynka – czarnoskóry Amerykanin, który przybył do Polski w wieku dziesięciu lat, zabrany przez panią Jolantę Kokos-Nadmorzem od jego pijackiej rodziny mafiozów. Dużo później, w Polsce, jego wybawicielka została za to zamordowana przez członków mafii starego Mandarynki. Dżo w wieku dwudziestu czterech lat został więc zupełnie sam i zarabia jako lalkarz na rynku w Krakowie. Jego lalki są jednak wyjątkowe, albowiem są samogrające. Robią wszystko same i mają całą masę pomysłów, a jako że ich właściciel nie ma ich w ogóle, to pozostaje mu tylko udawać, że to on nimi porusza i kontroluje ich ruchy. Jego pokazy mimo to cieszą się w Krakowie dużym powodzeniem i dobrą sławą. Ale Dżo ma zdecydowanie większe ambicje. Jego największym marzeniem jest zyskać rozgłos w całej Polsce i zdobyć jedyną w swoim rodzaju lalkę, posiadającą zdolność hipnotyzowania publiczności… Kowboja Parówkę. Lalkarz nie zdaje sobie jednak sprawy, że takich jak on – marzących o niej pajacykarzy – są tysiące. Ale ambitnego Dżo Mandarynki nic nie jest w stanie zatrzymać na drodze do realizacji jego marzeń. Nawet tak podstawowe i oczywiste kwestie natury ekonomicznej. Dzięki finansowej pomocy przypadkowo spotkanej widzki, a także doświadczonej lalkarki, Pani Ludomiry, bohater wyrusza w podróż po koperek (który okazuje się niezwykle ważny) do samego Kopernika, po czym stworzoną przez Jezusa (w postaci Człowieka-Królika) taksówką jedzie na schron pajacykarzy aż do Monachium, gdzie zamierza zdobyć nie tylko sławę, ale również upragnionego Kowboja Parówkę.

Sztuka Mateusza i Marcina Pakuły to szalony utwór, który komicznie i ironicznie opowiada o marzeniach ambitnego młodego artysty. Osadzony w środowisku teatru lalek, w przewrotny sposób ukazuje również sam teatr i pracujące w nim osoby twórcze. Kowboj Parówka to niesamowicie zabawny i szalony rollercoaster tylko dla prawdziwie odważnych pajacykarzy i pajacykarek!

Great to Be Loved

Gatunek sztuki
Dla młodzieży
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły obsady
+ Panowie i Panie i Inni Mieszkańcy Miasta (obsadę można znacznie zredukować, dublując role)

Alex ma szesnaście lat. Mieszka z rodzicami, którzy są (w miarę) fajni i z przefajną Babcią. W jej domu regularnie odbywają się przebieranki i okazjonalne bale, jako że mama dorabia sobie, szyjąc i wypożyczając karnawałowe kostiumy. Jest więc na porządku dziennym widok Babci paradującej jako brokuł albo cycek, a mamy jako Ostatnie Jajeczko (bal z okazji Światowego Dnia Menopauzy). Alex ma grupę przyjaciółek, które wspólnie zakładają zespół Szalonych Dziewic i spotykają się, by wypromować swój pierwszy singiel pod tytułem „Great to Be Loved” (skrót jest anagramem LGBT). Ma też bliskiego powiernika w osobie Włosego, który jako jeden z nielicznych wie o tym, że Alex ma… ogon. Ogon w zasadzie jej nie wadzi, bo chowa go pod ubraniem. Zdarzyło się, co prawda, że niechcący narobiła nim szkody i najadła się wstydu, ale na co dzień stara się zapomnieć o tym, że coś ją z tłumu innych nastolatek wyróżnia. Do czasu, gdy w jej świecie pojawi się Dża – dziewczyna do zawrotu głowy kolorowa i dumna ze swoich kolorów. To ona pierwsza zachwyci się ogonem Alex i nakłoni ją, by z dumą pokazała go światu, co okazuje się decyzją dyskusyjną, wziąwszy pod uwagę, że Alex, w przeciwieństwie do Dża, nie mieszka w wielkim mieście, ale w czymś, co na rzecz tej opowieści nazwała jakże adekwatnie Pipidowem. Babcia uprzedza Alex, że kolorowy ogon w chwili największego strachu można stracić. I co wtedy? Odrośnie albo nie odrośnie. Alex – zakochana w Dża i zafascynowana jej niezależnością – chce jednak spróbować poczuć tę samą wolność w swoim Pipidowie. Z jakim efektem? Czy wsparcie Włosego, rodziców, szalonej Babci oraz wujka Poldka (który również miał ogon i z tej racji kiedyś wyemigrował) okaże się wystarczające? Jak zwykle w „młodzieżowych” sztukach Maliny Prześlugi w przezabawnej fabule i błyskotliwych dialogach kryją się najprostsze acz niezbywalne zasady: kochajmy siebie i innych i dajmy sobie nawzajem wolność. Bo: It’s GREAT TO BE LOVED.   
 

WEJDŹ, NOWA

Autor
Gatunek sztuki
Dla młodzieży
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
Monolog, Dramat
Czas akcji
współcześnie
Miejsce akcji
najprawdopodobniej szpital psychiatryczny lub ośrodek wychowawczy

Nowa sztuka Kuby Kaprala w 2022 roku otrzymała drugą nagrodę w Konkursie na Sztukę Teatralną dla Dzieci i Młodzieży organizowanym przez Centrum Sztuki Dziecka w Poznaniu. Dramat ma formę zrytmizowanego monologu. Osoba mówiąca w tekście nie zdradza swojego imienia ani tożsamości. Możemy podejrzewać, że jest młodą kobietą, która przebywa w szpitalu psychiatrycznym lub ośrodku wychowawczym. W miejscu, dla którego szuka dobrej nazwy, dziewczyna wita nowo przybyłą rezydentkę. Wprowadza ją w swój świat. Opowiada o przebywających w nim innych osobach, a także tłumaczy panujące w nim zasady. Dziewczyna nie szczędzi bardzo przykrych i krytycznych słów odnośnie zarówno miejsca pobytu, jak i siebie samej. W jej monologu pobrzmiewa ironia, ale również ogromna złość, wynikająca z poczucia stłamszenia. Namacalną figurą opresji staje się postać leczącego ją i inne dziewczyny z ich "problemików" doktora lub dyrektora ośrodka, którego kobieta nazywa "drdr". Jej monolog, pełen potocznych neologizmów i dosadnych docinków, stanowi więc próbę emancypacji i buntu. Ktoś ją jednak ucisza, najprawdopodobniej ktoś z personelu, być może sam „drdr”, który dokonuje protekcjonalnego omówienia monologu dziewczyny i w ten sposób tłamsi jego rewolucyjny potencjał.

WEJDŹ, NOWA to propozycja wypełniająca lukę w repertuarze polskich tekstów dramatycznych dla i o młodzieży. Autor tworzy intrygującą próbę opowiedzenia o nastoletnim doświadczeniu. W tym celu korzysta z języka, który narusza gramatyczne zasady. Nie jest więc ładnie ani poprawnie, ale za to szczerze i otwarcie. A skoro adresatka słów wypowiadanych przez dziewczynę – Nowa – w sztuce w rzeczywistości nie występuje, pojawia się pytanie o to, do kogo dziewczyna mówiąca w tekście kieruje swoją złość, komu opowiada o swoim doświadczeniu. Być może to właśnie nie tylko nastoletnie osoby, ale również my, dorośli czytelnicy i czytelniczki, widzowie i widzki czy potencjalni realizatorzy i realizatorki, powinniśmy wziąć odpowiedzialność za to, jaką odpowiedź ta wkurzona nastoletnia dziewczyna dostanie. Czy zostanie wysłuchana? Zrozumiana? Kuba Kapral w swoim tekście zachęca nas do wymyślenia alternatywnego, może lepszego i bardziej empatycznego zakończenia. Tak więc… proponuje nam wzięcie odpowiedzialności.

 

  • Tytuł tej sztuki zapisujemy wersalikami, by zachować dwuznaczność wynikającą z niepewności, czy chodzi o to żeby weszła Nowa, czy nowa (odnowiona, odratowana) osoba monologująca.

Przez granicę tylko jeden krok

Tytuł oryginalny
Über die Grenze ist es nur ein Schritt
Tłumacz
Nowacka, Iwona
Gatunek sztuki
Dla młodzieży
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
"sztuka mobilna do grania w autobusie, klasie i na małych scenach"; dla dzieci 10+

"Być może moja historia jeszcze będzie miała dobry koniec, może...." − powtarza w finale sztuki Dede, chłopiec pochodzący z Ghany, a mieszkający w Niemczech, wybiegając razem ze swoją przyjaciółką Melle na ulice, gdzie może zdarzyć się wszystko. Policja aresztowała już przecież jego matkę, a decyzja o deportacji wydaje się tylko formalnością...

Autor przedstawia kwestie związane z imigracją i tożsamością etniczną z perspektywy bardzo młodego człowieka. Dede z pozoru jest zwyczajnym nastolatkiem, odbiegającym tylko wyglądem od rówieśników. Główny bohater oraz jego sympatia Melle wcielają się w role członków rodziny Dedego, by zilustrować historię rodziny: naznaczoną trudnościami i traumą ucieczkę z Ghany przez Algierię, przeprowadzkę do Niemiec, niewolniczą pracę całej rodziny dla tyrana − brata matki, tęsknotę za ojcem, który utknął na lata w Algierii, a później, jak się niespodziewanie dowiadujemy, wraz z innymi migrantami utonął na łodzi, która miała przybić do brzegów Morza Śródziemnego.

Dede próbuje żyć jak znajomi z klasy, ale zawsze będzie się w nim tlił strach o swoją rodzinę, a w szczególności o swoją młodszą siostrę Benedicte, której zaginięcie uruchamia całą akcję. Ale Europejka Melle, choć to nie na niej skupia się główna narracja, również ma swoje utrapienia − jej ojciec z przyczyn zawodowych jeździ po całym świecie. Melle tęskni za wczasami spędzanymi z ojcem gdzieś nad Morzem Północnym. I, oczywiście, za swoją zmarłą matką...

Ważną rolę w strukturze sztuki pełnią opisy podróży. Rodzina Dedego przemieszcza się między kontynentami, by uciekać, zyskać minimum pozwalające na godne życie − ojciec Melle zalicza kolejne egzotyczne kraje w ramach podróży biznesowych. Tymczasem akcja sztuki rozgrywa się w ograniczonej przestrzeni (jak sugeruje autor, może to być klasa albo autobus), a bohaterowie tylko czasem opuszczają jej granice. Ich oknem na świat jest jednak wyobraźnia i instynkt gry (Dede i Melle nagrywają na iPhonie filmiki ilustrujące tułaczkę rodziny chłopca, sami wcielają się w konkretne postacie, dzięki czemu świat sceniczny jest ograniczony przestrzennie tylko w teorii).

Müller zderza postaci o diametralnie różnych problemach − Dede ma wsparcie kochającej rodziny, ale wie, że nie może sobie pozwolić na życie, jakim cieszą się jego rówieśnicy, do tego żyje w ciągłym strachu i, mimo wszystko, poczuciu niedopasowania − Melle ma zabezpieczony byt, jednak brakuje jej rodzinnego ciepła. Nic więc dziwnego, że  tych dwoje ostatecznie się do siebie zbliża. I choć dorośli pewnie nie będą się łudzić, że w prawdziwym życiu bohaterów czekałby happy end − deportacja rodziny Dedego jest nieunikniona − to jednak otwarte zakończenie pozwala zachować odrobinę nadziei.

Przez granicę tylko jeden krok to świetna lekcja tolerancji; Müller napisał sztukę z ogromną dozą empatii, ale też humoru, wyrażanego głównie w języku bohaterów. Autor bez ogródek opisuje dramat, z jakim musi mierzyć się rodzina ciemnoskórych imigrantów, ale z drugiej strony akcentuje wewnętrzną siłę Dedego i Benedicty, ich mobilizację, determinację i samodzielność.

Joanna

Tytuł oryginalny
Johanna
Tłumacz
Szalsza, Piotr
Gatunek sztuki
Dla młodzieży
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły obsady
1 - 4 aktorek

Joanna z Orleanu i Joanna dzisiaj? Co ma wspólnego dziewczyna należąca do generacji "2.0" z odważną wojowniczką z okresu Średniowiecza? Kilka stuleci minęło, a jednak jest wiele punktów stycznych: Joanna z Orleanu i Joanna, nastolatka z naszych czasów. W tejże Joannie mieści się wiele osób: "Zofia, Krystyna, Ludwika, Anna". Wszystkie cztery są Joanną. Ale mogłyby nosić inne imiona. Łączy je wspólna bojaźń i zwątpienie. Poprzez postaci czterech dziewcząt słyszy Joanna głosy, które odbierają jej pewność. Kim więc jest? Ma wiele możliwości wolności. Ale która z dróg mogłaby być słuszna? Joanna – nastolatka pragnie stać się częścią wspólnoty, ale jednocześnie poszukuje sensu własnego życia. Pragnie zostać rzeczniczką klasy szkolnej. Przygotowała nawet 97-punktową listę postulatów. Przyjaciel ją opuścił. To boli, ale za to dysponuje teraz czasem. Świat stoi przed nią otworem. A mimo to czuje się przeciążona i zdezorientowana. Presja z zewnątrz jest potężna. Jej dzień powszedni obraca się pomiędzy wymaganiami stawianymi przez dom rodzinny, szkołę. Uczy się pilnie, ale czy nabyta wiedza przyda się jej w życiu? Na lekcji dowiaduje się także o owej słynnej Dziewicy Orleańskiej – zwanej Jeanne d, a w domu Jeanette. Urodziła się 5. Lub 6. Stycznia 1412 roku w Domremy. Ona też słyszała głosy. Ale zupełnie inne od tych, jakie słyszy Joanna współczesna: Jeanne d´Arc została wybrana, aby zakończyć oblężenie Francji przez Anglię i doprowadzić do koronacji króla Francji w Reims. I to też uczyniła. Podążając zdecydowanie za głosem wiary bohaterska Joanna d´Arc poprowadziła Francuzów do zwycięstwa. Niedługo potem, jako heretyczkę spalono ją na stosie. Ta Joanna na stałe utkwiła w myślach dzisiejszej Joanny – nastolatki.

"Głosy promieniały jasnym blaskiem."

Joanna współczesna wpierw musi rozpocząć poszukiwanie czegoś, w co mogłaby uwierzyć. O co w ogóle warto byłoby w dzisiejszych czasach walczyć. W którą stronę i jak kierować własnymi celami? Historyczna Joanna przemierza swoją drogę z mieczem w dłoni. W Wojnie Stuletniej jako pierwsza kobieta stała się symbolem odwagi i niezależności. Joanna XXI wieku musi dopiero taką drogę dla siebie znaleźć. Ona też pragnie dzielnie pójść na czele. Ale czy dzisiaj jest to jeszcze tak łatwe jak w przeszłości?
Joanna – nastolatka gotowa jest wyruszyć. Zanurza się w życiu swojej sławnej imienniczki z przeszłości i próbuje torować sobie drogę w kształtowaniu własnego życia. Wyobrażenie sobie bycia tak odważną jak Joanna z Orleanu, pozwala przezwyciężyć własne obawy. Słucha własnych głosów po to, by samej się odnaleźć. Krok po kroku udaje się jej zdjąć i odrzucić gorset wszelkich zależności, by w ten sposób przejąć odpowiedzialność za własne życie.

Sztuka może być przygotowana jako monolog lub przedstawiona w większej obsadzie: 4 aktorki zwielokrotniają postać Joanny. Zmieniają miejsca akcji, przeistaczają się w postaci znane im z własnego otoczenia. W ramach konwencji „teatralnego tempa” poruszają się swobodnie pomiędzy stuleciami. Stawiają niekiedy zabawne, brzmiące irracjonalnie tezy i pytania - oczekując poważnych odpowiedzi. Pomimo podróży w przeszłość pozostaje Joanna sztuką współczesną, wypełnioną emocjonalnym balansowaniem przedstawicielek młodego pokolenia w  świecie, w którym żyją.

Xwin0

Autor
Gatunek sztuki
Dla młodzieży
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
sztuka została zrealizowana przez autora jako słuchowisko w ramach Festiwalu Słuchowisk w 2019 roku
Szczegóły obsady
obsadę można w pewnym zakresie modyfikować

Piotrek zwany w sieci Xwin0 całe dnie spędza w wirtualnym świecie, grając w gry online z innymi użytkownikami. To jego podróż w głąb wewnętrznego mroku - "ciemność jest ok, jest safe". Wydaje się, że Xwin0 dobrze się bawi, "ekspiąc" i zdobywając kolejne skile, ale jego podróż do wirtualnego uniwersum jest w istocie aktem rozpaczy, ucieczką przed światem. Chłopak umawia się z poznaną w grze dziewczyną - brakuje mu jednak odwagi, by pojawić się na spotkaniu, więc wściekła użytkowniczka wymusza zbanowanie Xwin0 w społeczności graczy. Od tego czasu Piotrek pozostaje w fazie liminalnej. Nie żyje już w grze, niejaki Łowca pozbawił go serca:

"Łowca podchodzi cicho, bezszelestnie, prawie bezboleśnie. Głęboko sięga i serce z piersi chłopca wyjmuje. Waży serce w dłoni, waży, łbem kiwa. Odchodzi. Cicho, bezszelestnie, prawie bezboleśnie. A światło odchodzi wraz z nim".

Nie żyje też w realnym świecie - tak bardzo pogrążył się w depresji i oddalił się od swojej rodziny. Do tego stopnia, że rodzice oraz siostra postanawiają urządzić mu symboliczny pogrzeb. Piotrek jest w nigdzie, żaden ze światów nie wydaje się już dostatecznie bezpieczny.

Pierwsza część sztuki przedstawia dynamiczny, rozgorączkowany świat gier: kameleonowy Głos Lektora tworzy kolejne wirtualne rzeczywistości, wykorzystując różne stylizacje językowe, jego wypowiedzi przeplatają się z dialogami prosto z internetowego komunikatora. Druga część utworu przedstawia realistyczną perspektywę ojca, matki oraz siostry, którzy zajmują się pogrążonym w katatonicznym stanie Piotrkiem.

Xwin0 to mroczna baśń osadzona w świecie gier online, mierząca się z tematem depresji i alienacji - co ważne, daleko jej do moralizatorstwa.
 

Pająk i Dziewczynochłopak

Autor
Gatunek sztuki
Dla młodzieży
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
II Nagroda w 28. Konkursie na Sztukę Teatralną dla Dzieci i Młodzieży organizowanym przez Centrum Sztuki Dziecka w Poznaniu
Szczegóły obsady
7 osób (dowolnej płci, w tym rola Waldka - męska i rola Matki - żeńska)

Sztuka dotyka tematu niebinarności - tytułowy bohater_ka imieniem Low to osoba, która nie chce się identyfikować jako dziewczyna lub chłopak. Low spotyka w głębi ciemnego lasu na pozór groźnego Pająka. Zabiera go w podróż, usadzając go na swoim ramieniu. Low chce pokazać Pająkowi prawdziwe życie, ze wszystkimi jego blaskami i cieniami, a nie tylko mrok, w którym pajęczak się lubuje. To początek podróży inicjacyjnej, w trakcie której bohater_ka będzie mierzyć się z reakcjami ludzi na swoją tożsamość oraz z traumą przemocowego domu.

Tutaj do gry wkracza również Narrator, który bardzo chce poprowadzić tę opowieść po swojemu, boi się, że milknąc, przestaje istnieć.

"Niech pan idzie sobie gdzie indziej zmyślać! Nie jest nam pan tu potrzebny!"
- mówi Low do Narratora

Wkrótce jednak zaczyna rozumieć, że musi oddać głos Low i poszukać innego dziecka, któremu mógłby pomóc snuć swoją historię (a w odpowiednim momencie - znów usunąć się w cień). W trakcie wędrówki Low, Pająka i Narratora poznajemy życie bohatera_ki: matkę będącą ofiarą przemocy domowej, prześladowców Low, czyli Waldka i jego koleżków, a także jego przemyślenia dotyczące życia i natury człowieka. Ciekawie jest przedstawiony w dramacie schemat zamkniętego koła przemocy:

"zaciśnięta pięść
rodzi zaciśniętą pięść
która zabija
zaciśniętą pięść".

Pająk i Dziewczynochłopak to sztuka mierząca się z bolesnymi tematami odrzucenia, presji społecznej, przemocy fizycznej i symbolicznej - ale jest w niej też dużo niezwykłego poczucia humoru i przesłanie afirmujące odrębność i wyjątkowość każdej istoty ludzkiej.

nieWażny Głos

Autor
Gatunek sztuki
Dla młodzieży
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
od lat 12, ale też dla dużo starszej młodzieży; wyróżnienie w konkursie „Demokracja. Nie tylko dla dorosłych", zorganizowanym przez Miejski Teatr Miniatura w Gdańsku
Szczegóły obsady
8 postaci dowolnej płci

Dostępna jest również skrócona wersja sztuki, funkcjonująca pod tytułem "Demokracja – to mnie jara", która dzięki uproszczeniu wątków historycznych zyskuje bardziej dynamiczny, przystępniejszy charakter.

W urnie wyborczej spotykają się karty do głosowania. Zaczyna się zażarta dyskusja o demokracji, jej zaletach i słabościach, fundamentach i dojrzałości obywateli do uczestnictwa w niej. Buńczuczny Ważny Głos "Przeciw" kwestionuje idealistyczne nastawienie Ważnego Głosu "Za". Arbitrem w tym (dosłownie!) pojedynku staje się bezpiecznie wycofany, nieco arystokratyczny Głos "Za i Przeciw". Ale wszystkie niesnaski i utarczki stracą na znaczeniu, kiedy pojawią się Fałszywe Głosy, torturujące i przesłuchujące pozostałe Głosy. Zaczyna się snucie indywidualnych opowieści o drodze do demokracji − i walka o rząd dusz reprezentowany przez wycofany Nieważny Głos Pusty.

Sztuka, poprzez swoją umowność, może być zrealizowana w wielu konwencjach. Jak pisze Halina Waszkiel w "Teatrze Lalek", odnosząc się do możliwości realizacji sztuki w teatrze lalkowym:

"Aktorzy-ludzie przemawiający ze sceny o demokracji zawsze mieliby w sobie coś z demagogów, tymczasem animanty, reprezentujące ludzi w sposób umowny i z przymrużeniem oka, przenoszą dyskusję w ciekawszą sferę. Karty wyborcze to materia przez człowieka wytworzona i przez niego użyta. Służy człowiekowi, ale może się też buntować, gdy ludzka głupota przekracza granice wytrzymałości. Teatr przedmiotu i wykorzystanie animantów niebędących wizerunkami ludzi zawsze tworzą dodatkowy poziom, jakim jest pokazywanie relacji między człowiekiem i materią".

nieWażny Głos to zaczepna, mądra, prowokująca do myślenia, napisana potoczystym językiem sztuka o dorastaniu do demokracji - ale też o konieczności mówienia "sprawdzam" i patrzeniu władzy na ręce.
 

Inni

Autor
Gatunek sztuki
Dla młodzieży
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły obsady
dwa małżeństwa i trójka wyrostków

Do domu obok wprowadzają się Inni. Państwo Starsi uchylają firankę i z niepokojem obserwują ruchy nowych sąsiadów. Są jacyś dziwni, może należałoby przygotować strzelbę? Odmienne odczucia mają dzieci, Tomek i Ela. Kiedy sąsiedzi odwiedzają rodzinę Starszych, okazuje się, że nie są tacy groźni. Może i posługują się odmienną mową (w tekście ich kwestie są czytane od prawej do lewej), a przyniesione przez nich ciasto jest trochę pikantne, ale zasadniczo Inni są w porządku. Rodzice pozostają jednak nieufni. Mało tego - stopniowo narasta atmosfera paranoi...

Kiedy Ela spóźnia się do domu, Starsza i Starszy wszczynają alarm. Starsza jest przekonana, że córka została porwana przez sąsiadów. Tymczasem Ela jest bezpieczna w towarzystwie swojej nowej koleżanki - Anny Innej. Również i Tomasz próbuje przełamać lody i zaprzyjaźnić się z Anną, mając nadzieję na to, że przyjaźń przerodzi się w coś więcej...

Inni poruszają temat nietolerancji, ale nie obciążają winą nastoletnich bohaterów. Ci są przedstawieni jako jednostki ciekawe siebie, otwarte i zażenowane zaściankowością starszego pokolenia. Resentyment pielęgnują w sobie przede wszystkim Starsza i Starszy oraz pozostali przedstawiciele ich pokolenia, choćby policjanci bezpodstawnie plądrujący dom państwa Innych. Autor zastosował ciekawe rozwiązanie - Inni mówią tym samym językiem co Starsi, tylko czytanym od prawej do lewej (ciekawostki: imię córki państwa Innych, Anny Innej, jest palindromem, czyli wyrazem czytanym tak samo wspak; Starszy odkrywa w sobie nagłe zainteresowanie palindromami). Pomimo trudnego tematu sztuka obfituje w poczucie humoru, a co najważniejsze - ma pozytywne zakończenie. Nie zabrakło również małego "plot twistu" - zadurzony w Annie Tomek dostaje od niej kosza. Okazuje się, że Anna i Ela stały się dla siebie kimś więcej niż koleżankami - są lesbijkami. Tym samym "Inni" mogą być przyczynkiem do rozmowy na temat bardzo wielu rodzajów inności i wykluczeń.