To historia prześladowań prostych kobiet ze wsi, które z jednej strony cieszyły się szacunkiem, z drugiej jednak obawiały się ich władze socjalistyczne. Pokazane w tekście losy opowiadają o poniżaniu i prześladowaniu jednej z kobiet, która w końcu została złamana psychicznie, zamknięta w psychiatryku i zabita elektrowstrząsami, a jej ciało prawdopodobnie wyrzucone zostało na śmietnik. Jej pasierbica próbuje dojść prawdy, ale trafia na poważne przeszkody.
Niezwykle popularna w Czechach powieść Boginie z Žítkovej Kateřiny Tučkovej doczekała się w Czechach zarówno formy audiobooka, jak i spektaklu teatralnego. Współautorem tej drugiej formy jest znany i ceniony słowacki reżyser Dodo Gombar, który jako pierwszy podjął się realizacji sztuki na deskach Teatru Miejskiego w Zlínie (prem. 1.3.2014), w którym przez wiele lat pracował. Miejsce prapremiery nie było przypadkowe – jest to stolica regionu, w którym rozgrywa się historia opowiedziana w Boginiach z Žítkovej. Warto też dodać, że kolejne czeskie sceny przymierzają się do swoich realizacji sztuki.
Region Morawskich Kopanic, położony w Białych Karpatach, na pograniczu Moraw i Słowacji, skrywa mroczne i dramatyczne tajemnice. Starsi mieszkańcy do dziś zachowali specyficzny styl życia, który niemal w niczym nie przypomina tego, który znamy z większych i mniejszych miast. Powieść Kateřiny Tučkovej zaznajomiła czytelników z boginiami, równie tajemniczymi co podlaskie szeptuchy, w przeciwieństwie jednak do tych drugich – już niemal zapomnianymi bohaterkami ludowych legend i badań etnograficznych. Jednak dzięki porywającej historii fenomen bogiń ożył najpierw na kartach powieści, później zaś na deskach teatru. Kim jednak były owe niezwykłe kobiety, które uprawiały sztukę bogowania? Większość z nich zajmowała się odczynianiem uroków i leczeniem za pomocą ziół, za pomocą zaklęć pomagały zdobyć ukochanego czy ukochaną, zaś dzięki kartom czy laniu wosku potrafiły zdradzić to i owo na temat przyszłości pytającego. Potrafiły nie tylko poskramiać żywioły, ale także pomagały odszukać zaginione lub skradzione przedmioty. Krótko mówiąc – specjalizowały się w pomaganiu ludziom wierzącym w ich niezwykłe zdolności. Choć były i takie, których głównym zajęciem było szkodzenie wszystkiemu i wszystkim…
Dora Idesová jest ostatnią żyjącą potomkinią rodu sławnych bogiń, nie zamierza jednak przejąć praktyki po zmarłej ciotce, ale też nie sprzeniewierza się dziedzictwu przodkiń – postanawia bowiem na gruncie naukowym, teoretycznym rozprawić się z krzywdzącymi mitami na temat bogiń. Przemocą wyrwana z Kopanic i umieszczona w internacie bohaterka, już jako dorosła studentka etnografii, rozpoczyna badania nad fenomenem bogiń, będące jednocześnie próbą poznania i zrozumienia własnych korzeni. Krok po kroku poznaje zdumiewającą historię kilku rodów bogiń z Žítkovej. Historię, której początki sięgają siedemnastowiecznych krwawych procesów o czary, w której nie brakuje też wątków wojennych czy dramatycznych momentów okresu komunizmu. Jednak dopiero przypadkowe odkrycie, że nazwisko ciotki pojawia się w tajnych materiałach czeskiej Służby Bezpieczeństwa, pozwala Dorze poskładać w sensowną całość historię jej własnego życia, a ona sama zaczyna rozumieć, że czasem od przeszłości nie ma ucieczki…
Boginie z Žítkovej – zgrabne połączenie dokumentów historycznych z fikcją – spotkały się w Czechach z entuzjastycznym przyjęciem zarówno czytelników, jak i widzów. Powieść została obsypana nagrodami (m.in. Nagroda Josefa Škvoreckiego, Nagroda Czytelników – Magnesia Litera, Nagroda Czytelników – Česká Kniha) oraz otrzymała tytuł Czeski Bestseller jako najlepiej sprzedająca się książka w 2012 roku. Natomiast spektakl w zlińskim teatrze obejrzało już kilkadziesiąt tysięcy widzów, z których wielu przyjechało specjalnie na tę okoliczność nawet z najodleglejszych regionów kraju, a także z zagranicy.