Dramat w trzech aktach
Akt pierwszy rozgrywa się w kościelnej kancelarii, drugi w parku, trzeci - w mieszkaniu Olafa.
Akcja sztuki Pawła Jurka rozgrywa się współcześnie, zimą. Kilka tygodni po świętach Bożego Narodzenia w kancelarii parafialnej zjawia się mężczyzna w średnim wieku Olaf. Jest ustosunkowanym politykiem z kręgów postkomunistycznych. Jest człowiekiem zamożnym i aroganckim. Z niesmakiem przyjął propozycję księdza Jerzego, żeby złożyć mu wizytę w biurze parafialnym. Olaf nie rozumie, czego oczekuje od niego Jerzy przecież jest zatwardziałym ateistą. Nie lubi ludzi religijnych. Podejrzewa, że Jerzy chce wykorzystać jego stosunki do załatwienia jakiś majątkowych korzyści dla Kościoła. Jerzy uspakaja Olafa poprosił go o spotkanie w sprawie osobistej. Wypytywany o szczegóły Olaf przyznaje, że niedawno został okradziony. Skradziono mu drogocenne kosztowności, które zgromadził jego ojciec jubiler. W Wigilię spotkał przemarzniętego dziewiętnastolatka i zaprosił go do siebie. Jego działanie miało podtekst seksualny. Olaf jest rozwiedziony. Przyznaje się Jerzemu, że utrzymuje stosunki homoseksualne z przypadkowo napotkanymi mężczyznami. Niejednokrotnie został przez nich okradziony. Szymon (chłopak, którego zaprosił do siebie w wigilijny wieczór) był jednym z nich. Jerzy wypytuje Olafa o szczegóły przebiegu owego wieczoru. Okazuje się, że ukradzione przez Szymona kosztowności są obecnie w posiadaniu księdza Jerzego. Olaf przyznaje, że właściwie to on sam podarował chłopakowi rodzinne pamiątki w zamian za usługi seksualne. Potem zrobiło mu się ich żal i zgłosił na policji kradzież. Jerzy wypytuje Olafa o Szymona, jednak mężczyzna nie jest zainteresowany losami chłopaka, Cieszy się, że pamiątki rodzinne odnalazły się. Jerzy opowiada Olafowi o tym, jak znalazł przemarzniętego Szymona w drodze powrotnej z Pasterki. Chłopak chciał sprzedać mu złote precjoza, a potem zaproponował swoje ciało. Jerzy przygarnął Szymona na noc, kupił mu bilet powrotny do domu i wsadził do pociągu. Szymon zostawił mu kosztowności prawdopodobnie z poczucia winy. Jakiś czas po tym spotkaniu Jerzy napisał list do rodziny Szymona - otrzymał odpowiedź od jego starszego brata, że chłopak nie pojawił się w domu. Rodzina Szymona żyje w biedzie, matka szaleje z niepokoju o syna. Jerzy chce się dowiedzieć, czy Olaf nie wie czegoś o losach Szymona, ale ten arogancko oświadcza, że nic go to nie interesuje. Ważne, że może odzyskać swoje rzeczy. W tej sytuacji Jerzy komunikuje Olafowi, że jego kosztowności przechodzą na rzecz pomocy ubogim może w ten sposób posłużą na rzecz ludzi. Bowiem zebrał wiadomości na temat rodziny Olafa -jego ojciec nigdy nie był jubilerem. Pracował w UB wszystko co zgromadził, jest naznaczone cierpieniem ludzi. Olaf zdemaskowany opuszcza kancelarię Jerzego.
Drugi akt dramatu rozgrywa się w parku w małym miasteczku w województwie gorzowskim. To miejsce potajemnych spotkań brata Szymona Jaromira i jego dziewczyny Pameli. Jaromir ma dwadzieścia cztery lata, jest bezrobotny, nie ma żadnych szans na pracę w zagłębiu bezrobocia. Pamela kocha Jaromira to jej pierwszy poważny związek, ale jednocześnie jest wściekła na chłopaka, że nie umie ułożyć sobie życia. Denerwuje ją, że Jaromir jest zbyt delikatny i romantyczny. Denerwują ją nawet jego wiersze, które chłopak pisze dla dziewczyny. Jaromir chciał studiować, niestety musiał iść do zawodówki, żeby zapewnić byt rodzinie. Teraz jest sfrustrowany i załamany. Oprócz problemów z pracą, męczy go niepokój o los Szymona. Chłopak niedawno przysłał lakoniczną kartkę z Berlina wróci, kiedy zdobędzie pieniądze na mieszkanie dla Jaromira. Pamela narzeka, że nie mają gdzie spędzać intymnych chwil. Pamela marzy o bezpiecznej przyszłości chciałaby mieć dom, dziecko i pracę. Niestety, Jaromir nie jest w stanie jej tego zapewnić. Jaromir ożywia się na wspomnienie o korespondencji, jaką prowadzi z księdzem Jerzym. Wydaje się, że wreszcie spotkał człowieka, który go rozumie i któremu nie jest obojętny jego los, i los jego brata. Jaromir opowiada Pameli o swoim życiu, skarży się na warunki, w których się wychował. Kiedy miał pięć lat zostawił ich ojciec matka pracowała wówczas w Berlinie (dorabiała tam, jak większość mieszkańców miasteczka). Zaszła w ciążę z przypadkowo napotkanym człowiekiem, wróciła do kraju i urodziła Szymona. Wszyscy odwrócili się od nich to Jaromir zajmował się wychowaniem brata. W małomiasteczkowym światku zostali wyrzuceni na margines, bo Szymon był Mulatem...
Trzeci akt w skali czasowej rozgrywa się jako pierwszy. To dramaturgiczny zapis owego wieczoru, kiedy Szymon pojawił się w domu Olafa. Widz dzięki temu może zrozumieć pobudki, jakimi kierował się Szymon przyjmując zaproszenie Olafa, a potem wynosząc z jego domu kosztowności. Chłopak żyje myślą, że powinien zdobyć pieniądze na mieszkanie dla brata, który nie ma gdzie spotykać się z miłością swojego życia. Nie żałujemy wyuzdanego Olafa, który ofiarowuje chłopakowi swoje kosztowności za usługi sadomasochistyczne. Zmienia się pryzmat oceny bohatera sztuki to ofiara. Przez całe życie był odrzucany przez otoczenie. Najpierw z powodu koloru swojej skóry, a potem z powodów ubóstwa, w jakim żyła jego rodzina.
Sztuka Pawła Jurka jest kolejną próbą przedstawienia w naszej dramaturgii polskiej rzeczywistości podziału na biednych i bogatych, na Polskę A i B, nienawiści do innych... To ciekawy temat, autor posługuje się językiem konkretnym i cała akcja sztuki rozgrywa się wyłącznie w sferze dialogów. Życie wewnętrzne bohaterów toczy się wewnątrz ich psychiki.
Nie mają czasu na refleksję werbalną.