język polskijęzyk angielski

Dziki bez

Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn

Dziadek "umarł ze strachu przed miłością". Ciało Babci żyje, ale od lat jej myśli krążą wokół narzeczonego z czasów wojny, AK-owca, który rwał jej kiście bzu. Cierpiąca na Alzheimera bohaterka nie odróżnia już prawdy od fantazji − ale może nigdy tego nie potrafiła? Widmo Dziadka i wspomnienie AK-owca są nie mniej realne niż Wnuczka, kobieta z krwi i kości, która odwiedza babcię w domu opieki. W tej przestrzeni żywi i umarli spotykają się, jakby nie dzieliły ich żadne granice. Jak pisze autorka: "kluczowa jest codzienność spotkania obu światów, mimo związanego z nią fatalizmu, niepewności czy grozy".

Paradoksalnie to Duch Dziadka wydaje się najbardziej racjonalną, patrzącą trzeźwym okiem postacią. "JEDNA NIE MOŻE UMRZEĆ, DRUGA NIE UMIE ZACZĄĆ ŻYĆ!" − wyrzuca Babci, czyli swej małżonce, oraz neurotycznej Wnuczce. Starsza pani nawet nie starała się znaleźć szczęścia w małżeństwie. Popadła w kołowrotek codziennych rytuałów − sprzątania, gotowania − nie próbując stworzyć udanego związku z Dziadkiem. Jej serce zawsze zajmował ktoś inny  − wyidealizowany fantom od naręczy bzu i kujawiaka. Dziadek pojął za żonę kobietę-widmo: obecną ciałem, nieobecną duchem.

"Ty, niby taka rozkochana w życiu, życia nie lubisz… Bo życie po prostu jest!" − mówi rozgoryczony Duch. "A ty uczepiłaś się tego, czego nie ma! Wyśnionej Polski, za którą trzeba oddać życie. Pana od kujawiaka, który kiedyś trzymał za rękę... Życie to nie coś, czemu, kurwa, postawisz pomnik! Nie rozpoznajesz zapachu chleba, potu i przypalonych garnków…".

Z kolei Wnuczka nie chce dopuścić do siebie żadnego adoratora. Broni się przed bliskością, a jednocześnie jej pożąda. Obie kobiece bohaterki znajdują się w klinczu. Czy głos z zaświatów jest w stanie zmienić ich mentalną perspektywę? Czy analiza wyborów, jakich dokonywały przodkinie, pomogą Wnuczce przepracować problemy i zniwelować blokady, które uniemożliwiają osiągnięcie szczęścia? "Bo co ty byś zrobiła? Bez tej cholernej przygody, jaką jest wojna?" − prowokuje Babcię Wnuczka.

Sztuka Anny Elżbiety Kamienieckiej jest nie tylko pogłębionym psychologicznym portretem trójki głównych bohaterów, którzy muszą przedefiniować swoje relacje i rozliczyć się z przeszłością. To również błyskotliwy, nieco uszczypliwy, ale i wyważony komentarz dotyczący romantyzowania wojny. Babcia poświęciła całe swoje życie budowaniu piedestału dla dawnego narzeczonego. Dla niej wojna faktycznie była "cholerną przygodą" − do tego szalenie romantyczną. Inne doświadczenia ma Dziadek, który przeżył zsyłkę na Syberię.

Babcia znajduje się na przedprożu śmierci: szykuje się przecież na swój ostatni bal... Umierają ostatni świadkowie II wojny światowej. Ich świadectwa stają się coraz bardziej zapośredniczonymi opowieściami, narracjami służącymi pewnym partykularnym retorykom. Postacie Babci i Dziadka wyobrażają dwa skrajne sposoby uprawiania pamięci: romantyzację, mitologizację − oraz ewokowanie przeszłości z całą jej makabrycznością i świadomością tego, jak wpłynęła na teraźniejszość. W tym kontekście świetnie napisana, daleka od sentymentalizmu sztuka Kamienieckiej opowiada nie tylko o losach pewnej rodziny, ale o rozliczaniu z historią per se.
 

Formularz zamówienia sztuki

Zamawiana sztuka: Dziki bez