język polskijęzyk angielski

Historia stara jak świat

Autor
Tłumacz
Marek, Romuald
Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Postacie
Ruth i Jack, atrakcyjna para w wieku około 35 lat

Ruth pochodzi z zamożnej, żydowskiej rodziny. Nosi drogie ciuchy, ma piękne mieszkanie i bardzo bogatych i wpływowych przyjaciół. Jack jest jakby jej przeciwieństwem. Uczy matematyki w państwowej szkole podstawowej. Ledwo wiąże koniec z końcem, ale praca daje mu wiele satysfakcji. Ruth i Jack pasują do siebie. Od sześciu miesięcy tworzą szczęśliwy, namiętny związek. W wielu sprawach się ze sobą zgadzają. Obydwoje są niezależni, wykształceni, energiczni. Obydwoje odrzucili religię swoich rodziców. Są ateistami. Chociaż rodzice Ruth nie akceptują ich związku, Jack jest katolikiem,  starają się tym nie przejmować.

Sztukę otwiera scena, w której Ruth i Jack, na wpół ubrani, tańczą namiętnie do muzyki z "Poławiaczy pereł" Bizeta. Ruth ma dzisiaj urodziny. Za kilkanaście minut przyjdą goście i rozpocznie się urodzinowe przyjęcie. Ruth i Jack doskonale się razem bawią. Nie przestają tańczyć, nawet kiedy kilkakrotnie dzwoni telefon. Ignorują go. Przekomarzają się... Ruth dostaje od Jacka na urodziny kilka prezentów: płytę z sonetami na trąbkę Honeggera, oczy na sprężynkach i elegancki zegarek. Przy jego marnych zarobkach kosztowało go to wiele wyrzeczeń. Ona jest szczęśliwa.

I wtedy, zupełnie niespodziewanie, zaczynają poważnie rozmawiać. Pierwszy krok robi Ruth. Pyta Jacka, czy nadal nie wierzy w miłość. Jack jednak nie zmienia swoich poglądów. Nie chce się żenić, nie chce mieć dzieci. Ale, co go absolutnie zaskakuje, Ruth coraz poważniej myśli o małżeństwie i macierzyństwie. Nigdy się tego po niej nie spodziewał. Zaczynają się kłócić. Dogryzają sobie. Spierają się o przekonania, pieniądze, religię, własnych rodziców. Napięcie narasta. Kiedy po raz kolejny dzwoni telefon, Ruth i Jack uspokajają się. Jest im głupio z powodu głupiej sprzeczki.
Robi się późno, więc zaczynają się wreszcie szykować. Jack ociąga się z ubieraniem. Ruth prosi go, żeby był miły dla jej przyjaciół, nawet jeśli ich nie lubi. I znowu się sprzeczają. Dzwoni telefon. Ruth odbiera. Jej rodzice nie przyjadą na przyjęcie. Jest jej przykro bo nawet nie złożyli jej życzeń. Jack próbuje ją pocieszyć. Przytula czule, chce się kochać, ale ktoś właśnie dzwoni do drzwi.
Przyjęcie urodzinowe się udało. Jack zachowywał się wzorowo, jak prawdziwy gospodarz, co niezmiernie uszczęśliwiło Ruth. Teraz rozmawiają o gościach, wrażeniach, spostrzeżeniach. Jack jest zazdrosny o Josha, bogatego lekarza, z pochodzenia Żyda, który chciał się umówić z Ruth na przyjęciu. I znowu powraca temat małżeństwa i dzieci, jak zły duch tego wieczoru. Ruth odkrywa, że jest tradycjonalistką. Tak naprawdę nie chce niczego wyjątkowego, niezwykłego. Pragnie po prostu zwyczajności, poczucia bezpieczeństwa, męża, rodziny, codzienności. Jack jest wściekły. Kłótnia wybucha ze wzmożoną siłą. I właśnie wtedy, w wirze ostrej dyskusji, Jack zgadza się poślubić Ruth. Zgadza się nawet, żeby mieli dzieci, żeby stworzyli szczęśliwą, tradycyjną rodzinę. Może to jego kolejne szaleństwo? Może głębokie pragnienie, do którego bał się przyznać przed samym sobą?
Sztuka zatacza koło. Kończy się tak jak się rozpoczęła: namiętnym tańcem kochanków.

krótkie omówienie krytyczne:
David Ives, uznany dramaturg amerykański, laureat amerykańskich nagród za twórczość dramaturgiczną, urodzony w Chcicago, w polskiej rodzinie emigrantów - posługuje się tradycyjną formą dramatyczną, zachowuje nawet jedność czasu, miejsca i akcji. Sztuka jest ciekawa pod względem językowym: polski (angielski w oryginale) miesza się z francuskimi zwrotami, pojedynczymi słowami w jidysz.
Autor ściera ze sobą stereotypy: tradycji i nowoczesności, bogatej Żydówki i biednego katolika, kobiety i mężczyzny. Pokazuje, że wartości takie jak: miłość, małżeństwo, dzieci, wcale nie umarły we współczesnym skomercjalizowanym świecie. Młodzi ludzie, o nowoczesnych poglądach, zbuntowani, na pozór cyniczni, w głębi duszy pragną rzeczy zwyczajnych: rodziny, domowego ciepła, poczucia bezpieczeństwa. Tylko często wstydzą się do tego przyznać.

J. Bartkowiak dla ADiT

 

Formularz zamówienia sztuki

Zamawiana sztuka: Historia stara jak świat