język polskijęzyk angielski

Jutro będzie jutro

Autor
Tytuł oryginalny
Forget about Tomorrow
Tłumacz
Orczykowska, Marta
Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
tragikomedia
Prapremiera
pierwsze wystawienie w ramach Fringe Festival w Vancouver w 2015, oficjalna prapremiera w Belfry Theatre w Victorii (Kolumbia Brytyjska, Kanada) w 2018 r.

Czasem życie przypomina dramat Czechowa, pełen apatii, niemocy czy zwykłej nudy. Każdy z bohaterów znajduje się na życiowych rozdrożach i po omacku szuka swojego miejsca w życiu. Wszystko zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni, kiedy mąż głównej bohaterki, zaledwie pięćdziesięcioletni terapeuta, dostaje diagnozę – alzheimer. Bohaterowie jeszcze nie zdążyli dobrze posmakować drugiej młodości po odchowaniu dzieci, a przyszłość powoli wyślizguje im się z rąk… co paradoksalnie pomaga nadać życiu kierunek.

Czy o traumie można w ogóle napisać komedię - i to miejscami nawet rubaszną? Utwór przepełniony jest poczuciem humoru, często zaczepnym, każda z postaci została wyposażona w swój idiolekt, sztuka kipi powiedzonkami, odzywkami, żartami słownymi, co świetnie oddaje przekład. Ale Jutro będzie jutro to też sztuka po ludzku wzruszająca, Daum z czułością -  bez czułostkowości - operuje emocjami, z jakimi wiąże się życie z osobą cierpiącą na alzheimera. Dramat małżonków (a także ich dzieci) zmagających się z nieuleczalną chorobą brzmi wyjątkowo autentycznie - historia została zainspirowana doświadczeniami samej autorki, kiedy mąż (wokalista, autor obu piosenek do tekstu) usłyszał podobną diagnozę.

Główną postacią jest prawie pięćdziesięcioletnia Jane, żona Toma, świat wykreowany w dramacie jest oglądany z jej perspektywy, choć każdy z bohaterów ma swoją równoległe poprowadzoną historię. Szefowa Jane, energiczna właścicielka ekskluzywnego sklepu z asortymentem dla dzieci imieniem Lori, wdaje się w romans z młodszym mężczyzną. Dzieci, Wynn i Aaron, opuściły już dom rodzinny; Jane i Tomowi doskwiera syndrom pustego gniazda. Do tego mężczyzna wydaje się zdekoncentrowany, odwołuje kolejnych pacjentów, łyka garściami suplementy i witaminy, by wkrótce dowiedzieć się o diagnozie, która wywróci do góry nogami życie całej rodziny. Kiedy próg sklepu z zabawkami przekracza Wayne, mężczyzna pełen charyzmy i ciepła, Jane nawiązuje z nim nić porozumienia, która przeradza się w przyjaźń, a następnie - romans. Jane musi podjąć decyzję, czy wybrać niezależność, czy zostać u boku Toma, który być może niedługo zapomni jej imię, a potem wszystkie chwile, które razem przeżyli…

Jutro będzie jutro staje się zatem dramatem o próbie wyparcia lęku - przed utratą własnej tożsamości, przed koniecznością porzucenia dotychczasowego życia i malujących się perspektyw. Jane i Tom szukają pocieszenia, choć wiedzą, że każdy kolejny dzień będzie wyzwaniem. Ale to właśnie doświadczenie choroby pomaga bohaterom odważyć się na to, by czerpać z życia pełnymi garściami, wziąć je za rogi. Jutro będzie jutro opowiada przede wszystkim o sile miłości. Choroba wystawia ją co prawda na próbę, ale wyzwala też nowe impulsy do walki o szczęście. W poruszającym monologu Tom mówi:

"[…] Rozmawianie o tym nie pomoże, Jane. Nic nie pomoże. W tym rzecz. Nic nie powstrzyma otępienia, które mnie przytłacza. Nic nie rozwieje tej mgły. Będzie mnie powoli wsysać, aż w niej zniknę. Nie potrzebuję o tym rozmawiać. Wiem, na czym polega alzheimer. To biała ściana. Biała, pusta ściana. I tyle. Tak to czuję. Biała ściana. Chmura w głowie. Tak czuję. Pustka, nicość, dziura. Milknie mózg. Cisza.”

Bohaterowie szukają pocieszenia, choć wiedzą, że każdy kolejny dzień będzie wyzwaniem.

"JANE: Z czasem będzie łatwiej, nie?
TOM: Niewiele mnie pociesza, że kiedy nie odróżnię własnej dupy od twarzy, zapomnę i o tym".
 

Formularz zamówienia sztuki

Zamawiana sztuka: Jutro będzie jutro