Macie szczęście to druga część Trylogii tekstylnej. W utworze, którego akcja rozgrywa się gdzieś „na wschód od europy”, bohaterki docierają wreszcie do wymarzonego „wysokorozwiniętego kraju”, pozostawiając za sobą Austrię i Europę – cały „wielki śmietnik”. Przeszły swoistą ewolucję, nie identyfikują się już z misją firmy, a sensu ich życia nie wyraża logo na produkcie. Miejsce ucieczki okazuje się niestety kolejnym miejscem udręki. Trafiają w ręce przemytników i handlarzy żywym towarem. Liesl jako najładniejsza i najmłodsza zostaje luksusową prostytutką, Kathi, starsza i mniej atrakcyjna, zostaje odesłana do domu bogatego dyplomaty, gdzie pracuje nielegalnie jako pokojówka i sprzątaczka. Najgorszy los spotyka jednak Hanni. Krnąbrna i buntownicza kobieta zostaje odesłana do pracy w dzielnicy tanich domów publicznych na obrzeżach miasta. Wszystkie trzy są poniżane i bite. Ten
– reasumuje Hanni, a gdy Kathi stwierdza:
to opisuje położenie i stan psychiczny wszystkich trzech kobiet.
- Ze Wstępu Krzysztofa Tkaczyka do I tomu antologii sztuk Volkera Schmidta pt. Widoki z okna.