Autor
Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
Sztuka inspirowana tradycją szopek politycznych i krakowskich kabaretów skrzy się ostrym dowcipem
Czas akcji
współczesność
Miejsce akcji
węzeł autostrad
Prapremiera
wałbrzyska - 30.04.2015, w Teatrze Dramatycznym im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu, zabrzańska 08.05.2015; obie w reżyserii Piotra Ratajczaka
Tytułowym Obywatelem K. jest były opozycjonista, działacz Solidarności w latach osiemdziesiątych, Kajetan S. Dziennikarka, przypominająca postać Agnieszki z Człowieka z marmuru, zaczyna się nim interesować, gdy ten nie chce sprzedać, a następnie opuścić domu przeznaczonego do wyburzenia pod budowę autostrady. Okazuje się, że za tym mało medialnym wydarzeniem kryje się burzliwa historia oporu. Za sprawą dziennikarskiego śledztwa poznajemy bliżej Kajetana S. Dziennikarka spotyka się z jego dawnymi przyjaciółmi, byłymi działaczami, związkowcami i opozycjonistami - ludźmi, którzy znacznie łatwiej przystosowali się do nowej rzeczywistości. Są wśród nich: komornik, wojewoda, znany artysta, komendantka policji itd. Wszyscy oni na swój sposób tworzą jego legendę. Materiał dziennikarski, który początkowo miał opowiadać o ekscentryku, współczesnym Drzymale, czyni zeń zapomnianego bohatera. Na koniec sfrustrowany Kajetan S. wygłasza przed kamerą wzniosłe przemówienie, jak napisał Artur Pałyga, „w imieniu wszystkich frustratów polskich, którzy nie o taką Polskę walczyli". Z Kajetanem S. skonfrontowana zostaje para młodych, którzy, jak on, przegrali, choć z innych powodów - pod nieludzką presją systemu postanowili się wycofać.
Kajetan S. złożony został z kilku autentycznych postaci. Wzorem dla niego jest m.in. Kajetan Koźmian, poeta i mąż stanu, który wycofał się z życia politycznego po powstaniu listopadowym - Kajetan S. recytuje w jednej ze scen jego „Ziemiaństwo polskie". Ludzi takich jak Kajetan S. znamy wielu - to ktoś, kto nie wsławił się niczym szczególnym i nie wziął udziału w wyścigu o władzę. Etos trzymania się na uboczu jest znany do dzisiaj. Stosunek do nich jest ambiwalentny - budzą szacunek, ale ich brak przystosowania wyzwala również niezrozumienie i odrzucenie. Tytuł sztuki nawiązuje do legendarnego filmu Orsona Wellesa, gdyż tak jak w Obywatelu Kane bohater pokazywany jest poprzez relacje osób, które go znały.
Druk w Dailogu nr 9/12