OSOBY:
Akt Pierwszy:
Narrator
Wino-kloszard w średnim wieku
Dwie prostytutki - Patti i Cheri
Boots i Angel - Dwóch wyrostków
Weteran
Akt drugi:
Narrator
Maitred
Stan - ok.30 lat, agent obsadowy Ellen - jego partnerka
Kelner
Robert - ok.30 lat, pracownik wydawnictwa
Akt trzeci:
Sam Barry - producent
Brian - jego asystent
Sharon - jego asystentka
Tommy - nastolatek, kandydat na gwiazdę
Andrea - jego matka
Ricky - gwiazda
Każdy z trzech aktorów tego dramatu rozgrywa się w innym miejscu i innym środowisku, formalnie łączy je postać narratora, zaś treściowo i ideologicznie chęć zdemaskowania idiotyzmów i okrucieństwa naszej cywilizacji. Pokazania, że są pewne cechy, które nasz Nowy Świat jednoczą -tj. głupota, agresja i bezwzględność.
Cała sztuka może być grana przez siedmiu aktorów wcielających się w kolejnych częściach w coraz to inne postaci.
Scena pierwsza pokazuje samo dno cywilizacji - prostytutki młodocianych bandziorów, kloszarda, weterana którejś ze wspaniałych wojen Nowego Świata.
Nie można powiedzieć o nich nic poza tym, że żyją z dnia na dzień, kradną i zabijają żeby przeżyć kolejną godzinę - prawo dżungli. Ktoś zostanie zmasakrowany, ktoś zamordowany, narrator straci garnitur. Nie bardzo nas to wszystko dotyczy, każdy może sobie powiedzieć: to margines ani ja, ani moi znajomi do niego nie należymy, niestety, tylko pozornie.
Kolejna część przenosi nas do luksusowej restauracji i środowiska młodych intelektualistów u progu kariery. Zmienia się jedynie sceneria - sedno jest identyczne z poprzednim. Tyle, że bestie już nie umierają z głodu i nie podrzynają sobie gardeł - przynajmniej nie do słownie. Tym razem prawo pięści zastępuje prawo kopniaka w dół albo w górę-zdecydowanie jednak częściej w dół - my nienawidzimy swoich szefów, nas nienawidzą nasi podwładni - to już rzeczywistość bliższa każdemu z nas.
Stan to agent - dużo może, nawet bardzo dużo i doskonale zdaje sobie z tego sprawę, ale jeszcze więcej może jego szef, którego się boi. Jego dziewczyna - może żona słynie z tego, że kocha się jak królica.
Robert - ich przyjaciel, jest krytykiem sztuki - świeżo po awansie, panem życia i śmierci młodych artystów, a ponad to homoseksualistą niedwuznacznie korzystającym ze swych możliwości.
Trzecia scena rozgrywa się w biurze producenta - najprawdopodobniej filmowego, bo idzie o duże pieniądze, jesteśmy świadkami przesłuchania młodego Tommyego, którego matka za wszelką ceną pragnie zmienić w gwiazdę. Dodajmy jedynie, że to ona czyni panu producentowi propozycje erotyczne, a nie odwrotnie.
Brian i Sharon to marionetki Sama, niewolnicy i maszyny w rodzaju telefonu komórkowego czy automatycznej sekretarki.
Jest jeszcze Ricky - obecna i niekwestionowana gwiazda w rodzaju Sylwestra Stallone czy Arnolda Schwarzennegera, zawdzięcza swemu producentowi wszystko i zależy od niego stuprocentowo.
Najistotniejsze w dramacie Bogosiana wydają się być wzajemne stosunki postaci, w krótkich scenkach, za pomocą dosadnych, mocnych dialogów autor zawiera kwintesencję otaczającej nas rzeczywistości.