język polskijęzyk angielski

Ściany

Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły obsady
+ statyści

Osoby: Stefan - mąż Barbary/ Barbara - żona Stefana/ Ewa - córka Stefana i Barbary/ Dziadek - ojciec Barbary/ Wartownik/ Celnik/ Żołnierze/ Tragarze/ Kolędnicy

Kolejny głos w sprawie tożsamości narodowej na tle globalnej wioski. Odautorska, śmieszno - gorzka wizja polskiej rodziny w jej czterech ścianach, których już nijak nie da się obronić. Żegnaj święty, rodzimy spokoju! Wkraczamy do Europy. Trudno, stało się. Czas zacząć pisać o czym innym, czyli... pożegnanie z tematem. Plus za zrozumienie okazane bohaterom po obydwu stronach barykady. 

Treść:    W mieszkanku przy ulicy świętej Kingi - nędza. W ciężkich czasach noworoczny toast wznosi się nie szampanem, lecz mlekiem. Tylko że dawniej bywało lepsze, mniej w nim było konserwantów. Dziadek, partyzant, pamięta stare, dobre, wojenne czasy, kiedy nie było głupich reklam, tylko szczęk karabinów, pieśni przy ognisku i młode sanitariuszki pachnące jodyną i borówkami… Gdy Stefan chce wyrzucić śmieci, drogę zagradza mu wyrosły spod ziemi Wartownik z karabinem. "Halt!", krzyczy. "Kontrola graniczna! Proszę dokumenty!" Podczas szamotaniny z Dziadkiem postrzelony zostaje zegar z kukułką. W końcu Wartownik zamyka niesubordynowaną rodzinę na klucz. Ewa wygląda przez okno: widzi wartownię i godło z czarnym ptakiem. Kiedy rodzina się naradza, wkracza nagle Celnik. Stefan podaje mu paszport. Zainteresowanie urzędnika wzbudza kubeł ze śmieciami. Znajduje w nim czerstwy chleb, który jest pod ścisłą ochroną Urzędu Pamięci Narodowej. Rekwiruje znalezisko, wyprowadza Stefana i pozwala mu wyrzucić śmieci. Łazienka zostaje zajęta przez żołnierzy. Dziadek musi sikać do kubła na śmieci. W celu wyjścia na randkę Ewa musi zatelefonować do ambasady. Wyręcza ją matka. Ambasador oddzwania po jakimś czasie, informując, że z powodu trudnej sytuacji międzynarodowej (terroryści!), o randce nie może być mowy. Pod okno podjeżdżają czołgi. Rodzina z nudów czyta fragmenty książek i wspomina. Ewa zasypia, tuląc do siebie lalkę. Dzielna matka - Polka wylewa Celnikowi kubeł dziadkowych szczyn na mundur, gdy ten nie pozwala ich wylać na śmietnik. Sytuacja komplikuje się, kiedy Dziadek umiera we śnie i trzeba mu urządzić skromny, domowy pogrzeb. Pętla wokół mieszkania zaciska się. Żołnierze otaczają rodzinę, a gdy ta chce bronić swych ścian, uświadamiają jej, że opór jest bezcelowy i śmieszny. Wszystkie ściany mają bowiem dwie strony, wierzch i podszewkę, orła i reszkę…Rodzina zostaje wyprowadzona siłą z mieszkania. Zderza się z kolędnikami: Turoniem z gwiazdą, Aniołem, Diabłem, Śmiercią, królem Herodem. Wszyscy mają na głowach maski przeciwgazowe. Chodzą dookoła siedzącego na trumnie celnika, który w końcu dołącza do nich. Nie śpiewa jednak kolęd, tylko... popala cygaro. 

Formularz zamówienia sztuki

Zamawiana sztuka: Ściany