język polskijęzyk angielski

Trzymaj się Panteonu

Autor
Tłumacz
Grodek, Julita
Gatunek sztuki
Komedia
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
Satyra polityczna a la dell'arte

Chcieli zarobić i pożartować, a okazało się, że obrazili rację stanu.

Trzymaj się panteonu jest klasyczną farsą, komedią omyłek i satyrą w jednym. Akcja toczy się w czasach upadku Rzymu.

Dwaj aktorzy (Strabo i Pelargus), reprezentanci - jakbyśmy to dziś powiedzieli - "seksualnej mniejszości" walczą o przetrwanie w trudnym dla nich momencie, gdy w łaski Cezara wkradł się ich konkurent. Całe życie służyli możnym i teraz też próbują, lecz przez pomyłkę wplątują się w polityczne rozgrywki wewnątrz Senatu. Chcieli zarobić i pożartować, a okazuje się, że obrazili rację stanu. Czekając na egzekucję, dokonują rozrachunku z burzliwą przeszłością. W sukurs przychodzi im łaskawa fortuna, która nagle odmienia ich los i ratuje życie. I znów wszystko wraca do punktu wyjścia: pod wynajętym, przeciekającym dachem para niedoszłych kochanków planuje "skok na kasę", ze stoicyzmem traktując zmieniający się polityczny pejzaż. Jest jeszcze młody adept sztuki aktorskiej, który darzy sztukę aktorską czystą miłością…
Sztuka jest bardzo dowcipna i to w swobodny, niewymuszony sposób. Ma przy tym klasyczną, "zapiętą na ostatni guzik" konstrukcję i galerię archetypicznych bohaterów, którzy - gorliwi i poważni w swych pozach - są wspaniale komiczni. Tekst Mameta daje możliwość spojrzenia na losy postaci z pewnej perspektywy. Komu służy aktor? Czy jest świadomy swej roli w społeczeństwie? Czy jest panem samego siebie? W swojej obronnej mowie Strabo tak zwraca się do rzymskiego żołnierza:

"Jestem aktorem, panie, którego życie - w najlepszym razie - jest grą pozorów. Nie uprawiamy pól i nie polujemy. Nie nosimy broni. Przez tych, którzy układają ten świat, jesteśmy wzgardzeni. Wyjątkiem jest ten jeden moment, gdy wolno nam, stojąc na scenie, doprowadzić ich do śmiechu. Lub sprawić, że zapłaczą". 

Treść: Upadek Rzymu. Klęska Dziesiątego Afrykańskiego Legionu, który został wybity podczas kampanii. W życiu naszych bohaterów: Strabo i Pelargona również nastały czarne dni. Odkąd serce Cezara podbił Paulus i jego trupa, ich los jest bardzo niepewny. Strabo i Pelargon są parą przyjaciół - aktorów. To uroczy kabotyni i oszuści, którzy wciąż zalegają z czynszem. Właściciel domu daje się złapać na piękne słowa o rychłym angażu. Istotnie, Strabo - który żyje wspomnieniami minionych sukcesów - otrzymuje zaproszenie na przesłuchanie do udziału w Małym Festiwalu Sycylijskim. Już wie, kto sfinansuje podróż: młody uczeń. Sława "wielkiego aktora" sprowadziła do Strabo pewnego chłopca z dobrej rodziny - Philiusa. Strabo podkochuje się w młodzieńcu. Zarówno on, jak i Pelargon, kochają mężczyzn, co w ich środowisku jest pewną normą. Strabo robi wszystko, aby zatrzymać przy sobie Philiusa. Mami go obietnicą przyszłych triumfów. Kiedy wydaje się, że wyruszą na festiwal, przychodzi odwołanie zaproszenia. Trupa Paulusa zgodziła się uświetnić sycylijskie teatralia. Strabo nie jest już potrzebny. Dwóm starym oszustom i ich naiwnemu pupilowi grozi wyrzucenie na bruk. Knują właśnie jakąś nową intrygę, gdy w burzliwą, deszczową noc zjawia się posłaniec od Cronaxa, najbogatszego człowieka w Rzymie i senatora. Cronax świętuje. Chciał zabawić gości i skorzystać z usług trupy Paulusa, ale dowiedział się, że aktorzy zaginęli na morzu. Proponuje Strabo zastępstwo i sowitą zapłatę. Stary błazen przystaje na warunki i dostaje od posłańca "listę tematów do improwizowania": jest na niej sam gospodarz (który lubi śmiać się sam z siebie), oraz klęska Dziesiątego Legionu Afrykańskiego. Cronax był przeciwnikiem Afrykańskiej Kampanii, chętnie posłucha o jej marnym końcu. Sam go zresztą przewidział.
Strabo ćwiczy improwizację, komponując na poczekaniu dość obsceniczne żarciki. Przez pomyłkę trafia do innego domu, gdzie również odbywa się jakaś uroczystość. Stając przed dziwnie poważnymi słuchaczami, zaczyna od świńskich dowcipów. Nikt się nie śmieje. Strabo brnie dalej, choć Pelagrus i Philius (ci zorientowali się już w pomyłce) próbują mu przerwać. Wreszcie jego popis zostaje ukrócony siłą. Okazuje się, że Strabo trafił do siedziby politycznego wroga Cronaxa - Lupusa Albusa, na uroczystości żałobne poświęcone poległym bohaterom Dziesiątego Legionu. Klęska Strabo i spółki jest spektakularna. Zostają wtrąceni do lochu i - rozkazem cezara - skazani na wyjątkowo okrutną śmierć przez ćwiartowanie, miażdżenie itp. Do jednej celi trafia wraz z nimi Ramus: drobny pijaczyna, dla którego to Strabo i Pelargus są "panteonem możnych" i który sprzedał im kiedyś szczęśliwą wróżbę. Za ową wróżbę Strabo zapłacił fałszywą monetą. Pelargus namawia go, by w obliczu śmierci naprawił ten błąd. Za szczęśliwą wróżbę (nawet, jeśli się nie spełniła) nie wypada płacić fałszywą monetą. Stary komediant daje się przekonać i "pożycza" monetę od strażnika, wręczając ją Ramusowi. Nagle fortuna zsyła ratunek: trupa cezarowego faworyta - Paulusa ocalała z morskiej burzy. Uradowany władca postanawia okazać łaskę.

Dla ADiT opracowała J. Grodek

Formularz zamówienia sztuki

Zamawiana sztuka: Trzymaj się Panteonu