Sztuka Artura Pałygi jest zaskakująco intymnym i szalenie poruszającym monologiem polskiej noblistki: Marii Skłodowskiej-Curie. Dramat składa się z serii listów, które na przestrzeni całego swojego życia naukowczyni pisze do samej siebie. Pierwszy z nich pisze, kiedy ma osiemnaście lat, a ostatni w dniu swojej śmierci. Dzięki temu zabiegowi czytelnik czy też potencjalny widz spektaklu otrzymuje zniuansowany, pełnokrwisty portret uczonej, której zawdzięczamy odkrycie dwóch pierwiastków: polonu i radu. Artur Pałyga, inspirując się prawdziwymi listami i fragmentami pamiętników Skłodowskiej, tworzy rodzaj herstorii, z której wyłania się nie tyle dobrze nam znana ze szkolnych podręczników do historii posągowa noblistka, ile prawdziwa kobieta z krwi i kości, która dzięki swojej pasji i tytanicznej pracy dokonała wiekopomnych odkryć, jednocześnie w tym samym czasie realizując się również jako żona, matka i kochanka.
Historia jej życia daleka jest jednak od romantyzowanych opowieści. Skłodowska Pałygi twardo stąpa po ziemi. Nie interesują ją piękne słowa, metafizyka ani Bóg. Kiedy była mała, chciała jak swoja matka szyć buty, ale po przeczytaniu wiersza Adama Asnyka postanowiła zawzięcie i przy pomocy siły swoich rąk szukać „prawdy jasnego płomienia” i „nowych, nieodkrytych dróg”. W ramach swoich badań, pomimo zmęczenia i nieprzespanych nocy, cierpliwie miesza więc kał w kotle, nie zważając na sławę, opinię i pieniądze. Jej dążenia do celu nie są w stanie zatrzymać nawet największe osobiste dramaty, takie jak kolejne śmierci jej najbliższych: najpierw matki i siostry, a później jej maleńkiej, dopiero co urodzonej córki, a także ukochanego męża, Piotra. W końcu, zmęczona, ledwo słysząc i widząc, sama umiera na skutek choroby popromiennej i jak mówi w dramacie Artura Pałygi: „Stoję tu cała w promieniach. I staję się słońcem”.
Dramat Artura Pałygi to jedenaście świetnie napisanych i skonstruowanych monologów dla jednej lub większej liczby aktorek, ukazujących nam nieznane dotychczas oblicze polskiej noblistki.
"Biograficzny monodram o życiu Marii Skłodowskiej-Curie autorstwa Artura Pałygi przybiera kształt poetyckiego dramatu epistolarnego, w którym adresatką listów pisanych przez bohaterkę jest ona sama. W promieniach to utwór zamknięty w klamrach korespondencji pomiędzy osiemnastoletnią Manią a dorosłą, umierającą Marią, który portretuje intymny i skomplikowany obraz życia wyjątkowej i niezwykle wrażliwej kobiety: córki, matki, ukochanej żony, wdowy, kochanki. [...] Pałyga uwalnia Skłodowską-Curie ze szkolnego gorsetu wizerunkowego, wypełniając jej postać realnością doświadczeń i przeżyć, ludzką tragedią, ale i niewypowiedzianym szczęściem i spełnieniem. Oddaje głos temu, co w swoim życiu ceniła najbardziej – szczerości, pasji, wytrwałości, prawdzie"
− Agnieszka Górnicka, Listy pisane do siebie, "Teatr" 12/2016
"W promieniach nie ma nic wspólnego z okolicznościową kompilacją listów Skłodowskiej ani też ich krytycznym „przepisaniem”. To raczej osobista odpowiedź pisarza na te myśli uczonej, które najbardziej przykuły jego uwagę, i amplifikacja tych motywów obecnych w jej korespondencji, które najsilniej przemówiły do jego wyobraźni. Pałyga czyta listy Marii i dosłownie łapie ją za słowa, nie po to jednak, by jej coś wytknąć, chytrze nicując znaczenie cytowanych fraz"
− Jacek Kopciński, Faust/yna. W promieniach Artura Pałygi, Załącznik Kulturoznawczy 4/2017