Albert – urzędnik siedzący pod pantoflem matki, postanawia iść na przyjęcie pożegnalne kolegi z pracy. Niestety impreza kończy się dla niego katastrofalnie. Wraca zgnębiony do domu i, zmuszony do wysłuchiwania gderań matki, traci cierpliwość i zamierza się na nią budzikiem. Wyprawia się znowu do miasta. Spotyka prostytutkę, udaje się do jej mieszkania. Oboje zaczynają fantazjować. Stopniowo okazuje się, że prostytutka jest równie władcza i gderliwa jak matka. Teraz Albert jej grozi budzikiem, terroryzuje i upokarza. Zadowolony wraca do domu, rozsiada się w fotelu… i wtedy pojawia się matka, której nic się nie stało. Matka monologuje, gładzi synka po głowie, mówi, że za dwa tygodnie pojadą razem na wakacje. Albert, zdominowany przez matkę, mszcząc się za przebyte upokorzenia na prostytutce, wraca do punktu wyjścia; nie mogąc nawiązać kontaktu z normalną kobietą, staje się więźniem emocjonalnej impotencji.