W 1998 roku sztuka została nagrodzona Heller Theatre's Award. Gdy wszem i wobec, w mediach i z ambon rozlega się lament na temat zaniku wartości rodzinnych, Daniel Gordon podejmuje temat w bardzo przewrotny sposób. W komedii Więzi rodzinne zadaje pytanie: czym są owe "wartości rodzinne" i czy zawsze i za wszelką cenę należy je kultywować.
Marylin Casey przygotowuje pogrzeb zmarłego nagle, na skutek nieszczęśliwego wypadku, męża Joego, który po pijanemu spadł ze schodów. Pomagają jej dwie córki: niepełnosprawna Barb i Ellen - zgorzkniała, rozwiedziona matka dwudziestoletniej Christy, oraz sama Christy. Najmłodsza kobieta jest bardzo zdziwiona faktem, że zarówno babcia, ciocia jak i mama są wrogo nastawione do nieboszczyka dziadka. Tajemnice po kolei wyjaśniają się i pozostaje pytanie, jak pożegnać kogoś, kto był złym człowiekiem? To niecodzienne spotkanie czterech kobiet, przedstawicielek trzech generacji jednej rodziny, pełne jest niespodziewanych zdarzeń, takich jak: pochówek żywcem, próba samobójcza, zmartwychwstanie, oświadczyny, wreszcie odkrycie całej prawdy o życiu i śmierci Joego Caseya.
Ta niezwykle zabawna, okraszona elementami farsowymi, ale i poruszająca sztuka skłania do refleksji nad tym, czym w istocie są rodzinne więzi, tzw. wartości i czy zmarli zawsze zasługują na szacunek albo przynajmniej na milczenie? Czy rozumiemy rodzinę Joego Caseya, która z ulgą planuje "zakopanie sukinsyna" i wygłoszenie nad jego trumną "mowy pojebowej", upss: „pogrzebowej"?
Daniel Gordon jest autorem komedii i fars, takich jak It Feels Like Monday, Remember me?!, Sorting Trash; jak określa jego dokonania jedna z recenzji: "Publiczność zaśmiewa się na jego sztukach od 25 lat". (Comm. Examiner - Enterprise.com)