Dramat psychologiczny
Osoby: Joanna, Marta, Piotr, Jan, dwie pielęgniarki, praktykanci
Sceny krótkie, tempo szybkie. Dramat brukowy o zgwałconej dziewczynie, która decyduje się urodzić dziecko i oddać je bezdzietnej policjantce. Na chłopaka, z którym chciałaby się związać, nie może liczyć. Jest zupełnie sama.
Sztuka zaczyna się od retrospektywnej sytuacji podglądania kochającej się pary: jest ciemno, park, lokalny ekshibicjonista zmusza Martę do stosunku. Słychać tylko ich głosy.
W pokoju przesłuchań: Marta w napastliwy i agresywny sposób przesłuchuje Joannę, ofiarę gwałtu. Joanna żałuje, że musiała tu przyjść.
Marta obawia się, że mąż odejdzie od niej, kolejne wyniki badań potwierdzają jej bezpłodność. Jan zachęca ją do nieustawania w próbach.
W mieszkaniu Joanny: Piotr reaguje na list Joanny i odwiedza ją. Wspominają balangę, kiedy to ją "przeleciał'. Joanna opowiada, że została potem zgwałcona, że ktoś ich obserwował wtedy. Prosi Piotra o opiekę, bo jest w ciąży. Chce pieniędzy na aborcję. Piotr umywa ręce.
Kolejne przesłuchanie: dokładne zeznania Joanny. Stosunek Marty do Joanny się zmienił, stara się ją zrozumieć.
Marta ma dość łudzenia się, że zajdzie w ciążę. Jan przyznaje, że od dawna wiedział o jej bezpłodności, to on przed laty usuwał jej ciążę, skutek gwałtu. Zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia. Tajemnicę zachował dla siebie ze strachu przed odrzuceniem.
Joanna ma żal do Piotra, że rozpowiedział wszystkim, że została zgwałcona, jest przed maturą i w szkole dokuczają jej. Twierdzi, że to dziecko Piotra i zaprzecza, jakoby została zgwałcona. Twierdzi, że powiedziała to tak tylko, aby go wypróbować. Piotr wyzywa ją od dziwek i znika.
Marta prosi Joannę, żeby urodziła dziecko dla niej. Opowiada jej swoją historię.
Jan nie pochwala tego pomysłu.
W szpitalu: Joanna rodzi. Oschłe Pielęgniarki przygotowują ją do zabiegu.
Jan odkłada słuchawkę po nieprzyjemnej rozmowie z żoną, zadaje kolejnej pacjentce rutynowe pytania, sadza ją na krześle ginekologicznym, wzywa praktykantów na obserwację zabiegu, który o mało nie kończy się zejściem pacjentki.
Piotr odwiedza Joannę w mieszkaniu. Chciałby zobaczyć dziecko, ale już po aborcji. Przeprasza Joannę, ale ta nie zamierza kontynuować związku.
Scena molestowania w ciemności. Słychać tylko głosy, jak na początku. Monolog kobiety o wstręcie do seksu.
Joanna przychodzi do Marty z niemowlęciem. Marta jest jej bardzo wdzięczna.