język polskijęzyk angielski

10

Ja, wojna i plastikowy granat

Tytuł oryginalny
Я, війна і пластикова граната
Tłumacz
Korzeniowska-Bihun, Anna
Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
Sztuka znalazła się w finale drugiej edycji konkursu AURORA. Nagroda Dramaturgiczna Miasta Bydgoszczy, organizowanego przez Teatr Polski im. Hieronima Konieczki.

Ja, wojna i plastikowy granat to seria krótkich „migawek” z życia mieszkańców Ukrainy w pierwszych miesiącach inwazji rosyjskiej. Bohaterowie – dzieci, dorośli, starcy, przedstawiciele różnych warstw społecznych, profesji i orientacji seksualnych – wśród huku bomb rozpaczliwie szukają namiastki normalności. Jest więc seks, kupowane nierozsądnie wykwintne produkty, są kłótnie, marzenia o przyszłości, jest ból zębów i utyskiwanie na niewygodę. A w tym wszystkim heroiczne próby zachowania godności w obliczu panicznego strachu, zachowania wewnętrznej wolności. Ilu bohaterów, tyle różnych strategii przetrwania. Od wzywania imienia dawno zmarłej żony, po kompulsywną konsumpcję snickersów. By ukazać absurd i nierzeczywistość wojny, autorka miesza świat realny z nierealnym (wizyty zmarłej żony, która próbuje uporządkować swoją szafę) i wprowadza elementy groteski (dentysta instruujący pacjenta przez telefon, jak ma usunąć ząb).

Autorka odmalowuje portrety wyrwanych nagle z codzienności ludzi – jakby chciała powiedzieć „poznajcie ich, są identyczni jak wy” – ukazując ulotność złudnego poczucia bezpieczeństwa, którym uspokajamy się na co dzień, bo wojna jest gdzieś tam, daleko, a nie tutaj, nie teraz. Bo granat to tylko plastikowa zabawka i służy do zajęć w szkole z PO na wypadek wojny, której przecież nigdy nie będzie… W epilogu dramatu Zachożenko pisze:

„Zamykam oczy i widzę słoneczne ulice Aleppo. Takie bliskie nieznajome twarze. Czemu wcześniej nie zauważałam tych ludzi? Co o nich wiedziałam? Że trwa wojna. Że mają piasek. Że wyznają islam. Noszą chusty na twarzach. Że ich ludźmi wypełnione są tureckie obozy dla uchodźców. Że płyną na tratwach i toną w Morzu Śródziemnym. Czemu płyną na tych tratwach? Nie wiedzą, że tratwa to nie jest najlepszy środek transportu? Co robiłam w 2016? Rodziłam córkę, robiłam remont, zmieniałam zawód. Wojna była wtedy tak daleko. A teraz jest tu. Sztafeta przejęta. Kto następny?”

Car Mikołaj

Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Prapremiera polska
17 grudnia 1988, Teatr Dramatyczny, Warszawa, reż. Maciej Prus; kolejne premiery: 04.10.1995, Teatr Telewizji, reż. Tadeusz Słobodzianek; 12.12.2002, Narodowy Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej, Kraków, reż. Remigiusz Brzyk

Słobodzianek, inspirując się autentycznymi świadectwami z pierwszej połowy XX wieku, stworzył groteskową, nasyconą absurdem opowieść, która choć sprawia wrażenie satyrycznej komedii o władcy-oszuście, w istocie dotyka złożonych i aktualnych problemów: manipulacji władzy i dramatu ludzi, którzy padają jej ofiarą. Jak zauważa Leonard Neuger: „car czy Ilja są tutaj, na miejscu, są w zasięgu ręki, zaś opowieści, w które się wcielają, są nie z tego świata“.

Do białoruskiej wsi przybywa w poszukiwaniu pracy chórzysta, w którym miejscowy chłop rozpoznaje nieżyjącego od lat cara Mikołaja II. Do "cara", który ochoczo podjął się swojej nowej roli, z okolicznych wsi przybywają chłopi z darami, a okoliczne panny zabiegają o jego względy. Sytuacja szybko przeradza się w suto zakrapianą ucztę, a Regis (gdyż tak brzmi jego „fałszywe” nazwisko) zaczyna snuć plany przywrócenia Imperium. Porządek zakłóca tu z jednej strony zazdrość (Regis upatrzył sobie córkę gospodarza, którą planował wziąć za żonę okoliczny chłop, związany z miejscowymi bolszewikami), a z drugiej polityka: komunistom nie w smak powrót cara, nawet jeśli wiedzą, że mają do czynienia z oszustem. Sojusz Regisa z prorokiem Ilją, który obwołał się powtórnie przybyłym Jezusem i posiada rząd dusz miejscowego ludu, ma przypieczętować naprawienie świata i stworzenie nowego, sprawiedliwego porządku. Wszystkiego mają dopełnić zaślubiny Regisa z prostą chłopką na znak, że odtąd „car” będzie wsłuchiwał się w głos ludu i korzystał z jego mądrości, a nie jak miejscowi bolszewicy, traktował go jak ciemną zabobonną masę.

Okazuje się, że dystans dzielący znajdujące się „tam” doktryny: religijną i komunistyczną, nie odpowiada odległości między tymi „tu“ chłopami i bolszewikami. Autor zamiast zatem wytykać swoim bohaterom naiwność czy zaślepienie ideologią, stara się niejako sprowadzić ich na ziemię i opisuje poczynania postaci nie z szyderczym uśmieszkiem, a z rodzajem ambiwalentnej czułości. W takim odczytaniu Rewizor w tej gogolowskiej komedii omyłek, jak określa Cara Mikołaja Neuger, nie tyle „ujawnia małość i korupcję miasteczka“, ile „ucieleśnia marzenia części mieszkańców“, a są to marzenia, jak się wydaje, według autora w pełni uprawnione.

 

W imię ich matek. Historia Ireny Sendlerowej

Gatunek sztuki
Sztuka muzyczna
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
autorem piosenek (w przekładzie Lesława Halińskiego) jest Mark Campbell, libretto przetłumaczył Piotr Piwowarczyk
Szczegóły obsady
+ 10 chłopców; możliwe podwójnie obsadzone role
Prapremiera polska
27 sierpnia 2022, Teatr Muzyczny w Poznaniu, reż. Brian Kite

Akcja musicalu skupia się na latach wojennych, kiedy to Irena Sendlerowa aktywnie działała na rzecz niesienia pomocy dzieciom w getcie, organizując pomoc materialną i medyczną. Przedstawia dylematy młodej kobiety, która narażała swoje życie, organizując ucieczki za mury, a następnie zapewniając uratowanym schronienie w polskich rodzinach, klasztorach i placówkach opiekuńczych. W spektaklu pojawiają się także pani Grinberg, ukazująca rozterki matki żyjącej w getcie, Adam, narzeczony Ireny, nastoletnia łączniczka Magda czy uwodzicielska Jaga, pomysłodawczyni akcji pomocy żydowskim dzieciom.

- fragment opisu ze strony ARyTMiA

"Ludzi należy dzielić na dobrych i złych. Rasa, pochodzenie, religia, wykształcenie, majątek - nie mają żadnego znaczenia. Tylko to, jakim kto jest człowiekiem."
Irena Sendlerowa 

Królestwo zwierząt

Autor
Tytuł oryginalny
Das Tierreich
Tłumacz
Nowacka, Iwona
Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
Sztuka w 2022 roku ukazała się w "Trójce na głowie. Antologii
sztuk niemieckojęzycznych dla młodej widowni" wydanej przez Centrum
Sztuki Dziecka w Poznaniu.
Szczegóły obsady
dowolna liczba mężczyzn i kobiet gra poszczególne role
Miejsce akcji
Niemcy, Mersdorf Zdrój
Prapremiera
03.10.2014, Schauspiel Leipzig w Lipsku, reż. Gordon Kämmerer

W małej miejscowości Mersdorf Zdrój rozpoczynają się wakacje. W młodzieżowym domu kultury grupa teatralna pracuje nad wystawieniem Księcia Homburga Kleista, a grupa robocza ds. zmiany nazwy szkoły uznaje Paula von Hindenburga (prezydenta Republiki Weimarskiej oraz III Rzeszy) za niestosownego patrona swojego gimnazjum i pragnie w demokratyczny sposób wybrać nową nazwę dla swojej szkoły. Młodzież zawieszona pomiędzy okresem dzieciństwa a dorosłością korzysta z letnich dni, spędza czas na zewnątrz, imprezuje, nawiązuje swoje pierwsze romanse, ogląda filmy pornograficzne, a także prowadzi polityczno-światopoglądowe dysputy. Wakacyjną kanikułę przerywa jednak tajemnicze wydarzenie. W całym miasteczku słychać ogłuszający hałas. Z medialnych doniesień wynika, że na szkołę w Mersdorf Zdrój spadł czołg Leopard 2, który wchodził w skład dostawy broni transportowanej do jakiegoś miasteczka w Arabii Saudyjskiej. Niektórzy podejrzewają, że mogło być to również UFO…

Królestwo zwierząt to ciąg krótkich i wyrazistych, wręcz ekspresjonistycznych, przeplatających się ze sobą scen, traktujących o potrzebach, marzeniach i problemach współczesnych nastolatków. Sztuka została napisana przez niemiecki duet Nolte Decar, w którego skład wchodzi Jakub Nolte i Michel Decar. Za tę sztukę w 2013 roku otrzymali Nagrodę im. Braci Grimm Kraju Związkowego Berlina, a w 2015 zaproszenie na festiwal Stückemarkt w Heidelbergu. W Polsce odbyły się dotąd dwa czytania dramatu. Pierwsze, w 2016 roku w reż. Joanny Bednarczyk w ramach polsko-niemieckich Dni Dramaturgii "Z ogniem w głowie" w Teatrze im. J. Szaniawskiego w Wałbrzychu, a drugie w 2017 roku w reż. Bartłomieja Miernika w Teatrze Lalki i Aktora Kubuś w Kielcach.

Strach zżerać duszę

Tytuł oryginalny
Angst essen Seele auf
Tłumacz
Nowacka, Iwona
Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
na podstawie scenariusza filmu R. W. Fassbindera
Prapremiera polska
2017, Teatr Powszechny w Warszawie, reż. Agnieszka Jakimiak

Niemcy. Knajpa dla arabskich gastarbeiterów. Emmi, Niemka w dojrzałym wieku, wchodzi na coca-colę, by się schronić przed deszczem. Do tańca prosi ją Salem i tak zaczyna się coś, co według opinii publicznej nie ma racji bytu. Bo, jak komentuje sąsiadka, „Cóż to niby takiego jest to szczęście? Jest przecież jeszcze coś takiego jak przyzwoitość”. Owa „przyzwoitość” zakazuje tej miłości. Niemka z Arabem? Stara z młodym? Ten związek jest piętnowany przez społeczność, i to we wszelkich kręgach: są przeciw nim sąsiedzi Emmy, jej koleżanki z pracy, jej dorosłe dzieci, ale też znajomi Salema. Ich miłość poddawana jest próbom i tak wielkiemu ciśnieniu, że bohaterowie sami chwilami w nią wątpią, miotając się między uczuciem a potrzebą akceptacji środowiska, strachem przed wykluczeniem. Kochankowie w chwilach słabości czują potrzebę identyfikacji ze swoją społecznością. Jest tak, gdy Salem „w dowód miłości” żąda od Emmi kuskusu, symbolu przynależności do swojej kultury, a ta „mściwie” odmawia, karząc go zamknięciem drzwi swojej sypialni. Jest tak, gdy Salem zdradza Emmi z właścicielką arabskiego baru i przegrywa w karty, żądając od żony pieniędzy na dalszą grę. Ceną za tę miłość i kolejną próbą staje się też nagła choroba. Czy uczucie jest na tyle silne, że to wszystko okaże się, jak mówi Salem, „kif-kif” – nieważne?

Prosta, wzruszająca historia o miłości. I niechęci. Która jest początkiem wszelkiego zła, bo, jak mówił Jan Karski: „Wielkie zbrodnie zaczynają się od małych spraw… Nie lubisz sąsiadów. Nie lubisz, bo są inni”. A u podłoża niechęci leży strach. „Inny” z dramatu Fassbindera przestrzega: „Nie strach – strach nie dobre. Strach zżerać duszę”.

 

Nasze miasto

Tytuł oryginalny
Our Town
Tłumacz
Poniedziałek, Jacek
Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
sztuka otrzymała Nagrodę Pulitzera w 1938 r.
Szczegóły obsady
obsadę da się zredukować
Prapremiera
McCarthy Theatre w Princeton, New Jersey, 1938

Kultową sztukę Thorntona Wildera, którą reżyserował w Polsce m.in. Erwin Axer, proponujemy w odświeżonym, mocnym przekładzie Jacka Poniedziałka. Jest to osadzona w metateatralnej ramie opowieść o kilkunastu latach z życia społeczności miasteczka Grover's Corners z początków XX w., którego realia stanowią grunt dla uniwersalnej i wciąż poruszającej refleksji na temat przemijania.

Kierownik sceny rozpoczyna całą opowieść; znajdujemy się w teatrze (chciałoby się dodać − w teatrze życia codziennego). Autor serwuje urywki z codziennego życia lokalnej społeczności − dostawcy mleka, profesora czy organisty − choć przede wszystkim skupia się na rodzinie Webbów oraz rodzinie Gibbsów. Emilka Webb oraz George Gibbs zakochują się w sobie jako nastolatkowie. Ich pierwsza randka uderza bezpretensjonalnym zachowaniem dwojga. Kilka lat później bohaterowie mierzą się z wątpliwościami, które ogarniają ich w dniu ślubu. A kolejne dziewięć lat później akcja przenosi się na lokalny cmentarz... Emilka zmarła przy narodzinach drugiego dziecka. Kobieta obserwuje grupę żałobników z dystansu, rozmawiając ze swoją − również zmarłą − teściową o tym, jak śmierć zmienia ludzką perspektywę. Emilka postanawia przeżyć raz jeszcze wybrany dzień ze swojego życia. Nie jest jednak w stanie podołać temu doświadczeniu − dopiero teraz ma świadomość tego, że ludzie nie potrafią przeżyć życia w pełni, nie doceniają drobnych gestów i zdarzeń, które mogą uczynić ich szczęśliwymi. Ostatni akt, w przeciwieństwie do wręcz reporterskiego ujęcia stosowanego w poprzednich częściach, koncentruje się na refleksji metafizycznej:

"Są rzeczy, o których wszyscy wiemy, ale o nich nie mówimy, nie ujawniamy zbyt często.
Wiemy, że istnieje coś nieśmiertelnego… Każdy – w najgłębszym zakamarku swojej duszy,
głęboko w swoich kościach – czuje, że istnieje coś nieśmiertelnego, i że to coś ma związek z
człowiekiem. Gdzieś głęboko w człowieku czai się nieśmiertelna cząstka".

Autor sugeruje rezygnację z kurtyny i scenografii, by losy mieszkańców mogły się zaktualizować przede wszystkim w wyobraźni widzów.

 

Sherlock Holmes. Morderstwa brodatych kobiet

Tytuł oryginalny
Sherlock Holmes: Vraždy vousatých žen
Tłumacz
Krauze, Krystyna
Gatunek sztuki
Komedia
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
Czarna komedia

“Sztuka Davida Drábka Sherlock Holmes. Morderstwa brodatych kobiet rozgrywa się w klasztorze, w którym schroniły się kobiety – ofiary męskiej przemocy. Noszą brody, żeby uchronić się przed męską natarczywością, nie malują paznokci, bo to przecież „kusi” mężczyzn. Mimo to ktoś je brutalnie morduje. Żyjemy w kulturze gwałtu. Żyjemy w świecie, w którym połowa ludzkości uznawana jest za nic niewartą, a przy tym rozpustną, ponieważ samym swoim istnieniem prowokuje. Dlatego […] morderca wymierza im karę. Uważa, że zasłużyły na nią wszystkie niezależne od mężczyzn kobiety.” (Elżbieta Zimna we wstępie do antologii Prawda i miłość. Czeskie sztuki współczesne)

Kto jest owym mordercą? W celu rozwikłania tej zagadki do klasztoru zostaje wezwany detektyw Sherlock Holmes… Oprócz Holmesa, Watsona i brodatych zakonnic w dramacie występuje cała menażeria barwnych indywiduów. Są wśród nich „golem w kobiecym ciele” – szansonistka Berany-Berany Dutz, Natan Zbir z pszczołami w brzuchu zamiast wnętrzności, zakochana w Watsonie Molly, jako obiekt laboratoryjny przyjmująca eksperymentalnie truciznę, wydający zamiast słów zwierzęce odgłosy Paddy Boy i inni. Na scenie pojawia się też nienaturalnych rozmiarów kura oraz krwiożerczy piesek.                                                                               

Wśród tej wesołej kompanii Holmes zaczyna oględziny dwóch pierwszych poćwiartowanych ciał: oskalpowane głowy, w ustach fragmenty palców, w piersiach kołki („Rzygać na zewnątrz” – zarządza brodata siostra Abigail). Śledztwo wskazuje jednoznacznie na niedorozwiniętego Paddy Boya. Ale, jak w każdym szanującym się kryminale, nie on oczywiście okaże się zabójcą. Nie zdradzając kto, powiemy tylko, że w trakcie rozwoju akcji przybywa nie tylko trupów, ale i detektywów: z czasem mamy już nie jednego, a dwóch Sherlocków Holmesów, a zatem nowe komplikacje i dwa razy więcej atrakcji.

Jest to wystylizowana parodia. Bawi groteską, ale i nieco straszy (jeśli tak zdecyduje reżyser). A na pewno utrzymuje w niepewności do samego niemal opadnięcia kurtyny.

Rozgrzeszenie

Tytuł oryginalny
Die Entsühnung
Tłumacz
Ganczar, Maciej
Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Prapremiera
14.03.1934, Schauspielhaus Zürich, reż. Gustav Hartung

Narodziny myśli totalitarnej, u podwalin której leży kryzys gospodarczy i moralny społeczeństwa; mężczyźni, którzy zawodzą na wszelkich frontach, tych ekonomicznych i tych społecznych, oraz kobiety, które w chwili kryzysu są opoką dla społeczeństwa - to tylko niektóre aspekty dramatu Rozgrzeszenie Hermanna Brocha z roku 1932 (prapremiera w roku 1934).
Hrabia Sagdorff, pełniący funkcję prezesa w zakładach Filsmann, okazuje się marionetką. Herbert Filsmann, syn założyciela zakładów, jest człowiekiem słabym, niezdolnym do podejmowania decyzji w chwilach trudnych, jego ojciec Friedrich Filsmann, żyjąc przeszłością, gdzie wszystko było lepsze i prostsze, nie jest w stanie odnaleźć się w nowej sytuacji społeczno-ekonomicznej, nie rozumie nadchodzących zmian. Albert Menck zdaje się wiedzieć, w jakich warunkach przyszło mu pełnić rolę radcy handlowego, co jednak woli przełożyć na korzyść własną. W dobie kryzysu firma prowadzona przez mężczyzn o takich cechach niejako odgórnie spisana jest na upadek. Wszelkie próby restrukturyzacji i połączenia z firmą konkurencyjną bombardowane są dodatkowo przez mężczyzn siedzących z drugiej strony frontu - robotników i przedstawicieli związków zawodowych - tych z prawej, jak i tych z lewej strony, którym bliższa jest późniejsza maksyma Brechtowska "najpierw żarcie, później moralność" niż dobro ogółu. Gdzie nie ma moralności, musi dojść do przemocy. Toteż dochodzi do morderstwa bogu ducha winnego Rychnera, co prowadzi do kolejnych niepokojów. Stojące obok matki, żony i kochanki przyjmują rolę opiekunek, bo gdy "Mężczyźni żyją przeszłością, a przyszłością żyją bez teraźniejszości", dla kobiet istnieje "tylko tu i teraz". I to im w udziale przypada opłakiwanie i rozgrzeszanie mężczyzn.

dla ADiT - M. Ganczar

 

Pakujemy manatki

Tytuł oryginalny
Orzej mizwadot
Tłumacz
Poniedziałek, Jacek
Gatunek sztuki
Komedia
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły obsady
Wiek postaci zróżnicowany

W świecie opisanym przez Hanocha Levina każdy cierpi na jakieś schorzenie i stoi nad grobem. Szabtajowi Szusterowi doskwierają zaparcia, od których w końcu umiera. Munio Globczik stara się pozbyć z domu swojej matki, wysyłając ją do sanatorium. Uparta staruszka nie daje za wygraną i za każdym razem ucieka z autobusu. Munio umiera w samym środku zupy, podawanej przez jego żonę Lolę. Amacja wraca z Ameryki, by pokazać swoim starzejącym się rodzicom amerykańską narzeczoną. Od tego momentu wciąż stoi w oknie i czeka na kobietę, która nigdy nie przychodzi. Jest tutaj również gość z Ameryki Południowej, Alberto Pinkas – mówca pogrzebowy i miejscowy lowelas. Gdy Alberto umiera, kolejnym mówcą zostaje Motke. Motke mieszka z żoną i bratem Avnerem. Odtrącony przez wszystkich Avner co drugi dzień wynosi jedną walizkę, próbując wyprowadzić się z domu brata. Elkanan Gelernter, wielki tłusty mężczyzna, także marzy o wyjeździe, ale do Szwajcarii, gdzie czeka na niego narzeczona. Codziennie pakuje walizki w środku nocy i rusza na przystanek autobusowy, lecz nigdy nie udaje mu się wyjechać. Mieszka z cierpiącą na nudności matką, którą odwiedza jej zmarły mąż w stroju turysty i zaprasza na wspólny spacer w zaświaty. Na koniec oboje przychodzą po Elkanana.

Wśród mieszkańców żydowskiej mieściny są tacy, którzy zabijają czas grając w brydża i tacy, którzy umierają, i są też młodzi, którzy próbują wyjechać w poszukiwaniu lepszego życia. Młodsze pokolenie tylko otwiera i zamyka walizki, nie troszcząc się o starszych. Życie toczy się od pogrzebu do pogrzebu, w rytmie konduktów żałobnych. W tle majaczy mit Zachodu, gdzie anatomia stoi na wyższym poziomie, a rozpacz jest bardziej znośna.

Krwawe gody

Tytuł oryginalny
Bodas de sangre
Tłumacz
Birden, Rubi
Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn

Federico García Lorca napisał Krwawe gody na motywach prawdziwej historii, która wydarzyła się w Hiszpanii w 1928 roku. Bohaterka – świeżo poślubiona mężatka (Narzeczona) – ucieka z innym mężczyzną (Leonardo). Matka porzuconego pana młodego, która straciła już wcześniej męża i drugiego syna w wyniku lokalnych porachunków, nie jest w stanie znieść upokorzenia, wysyła więc Narzeczonego i krewnych, którzy przyjechali na wesele, w pogoń za kochankami. Podczas konfrontacji obaj rywale giną, pozostawiając kobiety w głębokiej rozpaczy. Poetycko napisana historia o miłości, zdradzie, honorze i zemście. Arcydzieło hiszpańskiej klasyki!

Nowy przekład powstał z uwagi na zbliżającą się 80-tą rocznicę śmierci F. G. Lorki i oparty jest na wcześniejszych poszukiwaniach etnograficzno-lingwistycznych tłumaczki, których najciekawsze efekty zamieszczone są w tekście sztuki w formie przypisów. Zwracają one uwagę na apecyfikę symboliki andaluzyjskiej, wg której np. symbolem męskości jest pelargonia, a nie dąb...

Krwawe gody miały dotychczas w Polsce 12 wystawień, pierwsze w 1948, a ostatnie w 2007 r. Najwyższa pora przypomnieć ten znakomity dramat, a nowy, świeży i rytmiczny przekład Rubi Birden daje szansę stworzenia znakomitego, pełnego pasji przedstawienia.