język polskijęzyk angielski

5

Zjazd

Autor
Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
komediodramat
Prapremiera polska
jako spektakl dyplomowy w Studiu Teatralnym STA w 2019 roku

W trakcie zjazdu sobowtórów rozlegają się nagle odgłosy strzałów i krzyki. Atak terrorystyczny? Szóstka przerażonych uczestników ucieka z tłumu, barykadując się w pomieszczeniu gospodarczym. Siedząc w zamknięciu, spanikowani, przeczekują niebezpieczną sytuację, prowadząc coraz bardziej pełne napięcia (choć niepozbawione humoru) rozmowy. Mamy w tej przypadkowej konfiguracji Marilyn, Elvisa, Stalina, Bin Ladena i dwóch Hitlerów. Do głosu zaczynają dochodzić coraz silniejsze emocje, a w kulminacji pojawia się broń (prawdziwa czy nie? – tego nie wiedzą nawet sami zainteresowani). W myśl starej przestrogi "uważaj, kogo udajesz" bohaterowie zaczynają przejawiać dziwnie znajome inklinacje. Ale, jak się okazuje, mamy tu dodatkowo teatr w teatrze – niektórzy z sobowtórów grają role podwójne.
W sztuce – nieprzypadkowo – zostaje także przywołany słynny eksperyment z lat 70., w którym grupie wolontariuszy przydzielono w sposób przypadkowy role strażników i więźniów.
Jaki finał będzie miał ten "atak terrorystyczny"? Czego dowiedzą się o sobie nasi bohaterowie? Pełen nieoczekiwanych zwrotów akcji dramat bawi i niepokoi.
 

Fabryka ciastek

Tytuł oryginalny
Kagefabrikken
Tłumacz
Partyka, Paweł
Gatunek sztuki
Komedia
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
sztuka opublikowana w antologii "Szkoła Fobii. Duńskie sztuki współczesne, Tom II"

"Była sobie przytulna fabryka ciastek, w której wszyscy pracownicy znali się, kochali, żyli tłusto i szczęśliwie. Nadszedł jednak dzień bankructwa, a za nim kolejny dzień, w którym pojawił się zbawca – konsultant biznesowy Faxholm. Życie w fabryce uległo całkowitej zmianie. Teraz pracownicy muszą dostosować nie tylko swoje myślenie, ale i swoje ciała sumienie oraz najlepiej także dusze do nowej dyrektywy: zdrowego, beztłuszczowego życia oraz sterylnego, wypranego z cienia podejrzanych ocen myślenia. Myślenia, w którym nie ma miejsca na dystans i humor, tak jak w nowych ciastkach nie ma miejsca na cukier i gluten. Fabryka ciastek to humorystyczna rzecz o tym, jak życie zgodne z wyidealizowaną i wyniesioną do potęgi tolerancyjnością staje się życiem… bez smaku".

− Justyna Zar Schabowska, posłowie II tomu antologii Duńskie sztuki współczesne: Szkoła Fobii

Czarne wdowy

Gatunek sztuki
Sztuka muzyczna
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
czarna komedia z piosenkami
Prapremiera polska
2019 r., Teatr Miejski w Gdyni, reż. Józef Opalski

To włoskie miasto może być kontrolowane tylko przez jedną z nich. Bruna Fabbri i Rita Conti, tytułowe czarne wdowy, są szefowymi mafii. Niestraszne im rozpuszczanie zwłok w kwasie czy karmienie niewygodnych ludzi kulami − zwłaszcza, że mogą liczyć na pomoc swoich (czy na pewno lojalnych?) cyngielek. W takich okolicznościach dorastają, niczym delikatne kwiaty, Maruzzella, córka Bruny, oraz Paolo, syn Rity, którzy marzą o wyrwaniu się z kręgu mafii i zwyczajnym mieszczańskim życiu, może domu z ogródkiem... Co, jak można się domyślić, jest planem (prawie) niemożliwym do realizacji w świecie, w którym bezwzględne matki chrzestne chrzczą ulice miasteczka krwią.

"LOLA Małżeństwo przypomina kąpiel w wannie. Gdy przywykniesz, woda staje się mniej gorąca. A potem robi się lodowata. Urnę z prochami Franco postawiłam u mojego fryzjera, między szamponami i odżywkami. Dzięki temu często się widujemy.
PIETRA Claudio zarobił kulkę w burdelu. Kule przeszyły jego i dziwkę, na której leżał. Kazałam go pochować razem z tą dziwką na dowód, że nie czuję do niego urazy. Ale obiecałam sobie, że już nigdy nie wyjdę za takiego palanta. Człowiek mądrzeje z wiekiem. Tylko że to jest wieko trumny".

Czarne wdowy to szalona komedia wypełniona czarnym humorem, będąca jednocześnie frenetyczną interpretacją Romea i Julii. W sztuce znajduje się aż siedemnaście piosenek napisanych do melodii włoskich szlagierów, oryginalnie wykonywanych między innymi przez Rosę Balistreri.
 

Wściekłe widelce

Gatunek sztuki
Farsa
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
interaktywna komedia kryminalna

Niegdyś w ruch szły szalone nożyczki, teraz pora na wersję ekstra − Wściekłe widelce! W swojej szalonej interaktywnej farsie kryminalnej Anna Burzyńska przedstawia niesamowicie zakręconą galerię typów ludzkich. Razem z widzami będą rozwiązywać zagadkę śmierci właścicielki pensjonatu «Mimoza», znajdującego się w mieście, w którym aktualnie odbywa się spektakl.

Akcja Widelców jest bardzo wartka, praktycznie od razu zostajemy wrzuceni w nurt wydarzeń. Denatka, pani Kacperska, zostaje znaleziona w zamrażarce z tytułowym sztućcem wbitym w szyję. Atmosfera robi się gęsta, tym bardziej, że niedługo pojawi się kolejny trup (tak, widzowie będą musieli rozwiązać dwie zagadki kryminalne!), na jaw wychodzą kolejne romanse i uwikłania rodzinne, a śledczy Maliniak, prywatny detektyw Pytkowski i gość pensjonatu imieniem Roman Prostak (będący, a jakże − istnym prostakiem) najwyraźniej rywalizują o pozycję samca alfa. Pokręconą grupkę podejrzanych uzupełnia egzaltowana „mama” ratlerka Kilera − Leokadia Puzderska, podstarzały lowelas nazwiskiem Męski oraz dwójka nierozgarniętych pracowników pensjonatu.

Jak pisze sama autorka: "Sprawa robi się coraz bardziej przerażająca i tajemnicza, a tylko widzowie, którzy widzieli wszystko, co się wydarzyło tego ranka w pensjonacie «Mimoza», mogą pomóc w rozwiązaniu tych zagadek".

Farsa Burzyńskiej, podobnie jak słynne Szalone nożyczki, jest świetnie skrojona i niebywale zabawna, a przy tym ostrzejsza:  zaczepna i prowokująca. Śledczy Maliniak stwierdzi w pewnym momencie: "Jak się lepiej przyjrzeć, to nie pensjonat, tylko burdel!"

Kotka na gorącym blaszanym dachu

Tytuł oryginalny
Cat on a Hot Tin Roof
Tłumacz
Poniedziałek, Jacek
Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Czas akcji
XX wiek
Miejsce akcji
rodzinna posiadłość
Prapremiera
24 marca 1955 roku w Morosco Theatre w Nowym Jorku, reż. Elia Kazan
Prapremiera polska
przekładu Jacka Poniedziałka: 26 stycznia 2013, Teatr im. Stefana Żeromskiego w Kielcach, reż. Katarzyna Deszcz

Dwaj bracia, Brick i Gooper, przyjeżdżają wraz ze swoimi rodzinami na urodziny ich śmiertelnie chorego ojca, zwanego Dużym Tatą. Żoną Bricka, poruszającego się o kuli niedoszłego sportowca i alkoholika, jest Margaret. Bezdzietne małżeństwo od dawna nie jest już ze sobą szczęśliwe. Kobieta cały czas próbuje jednak uwodzić swojego męża. Jak sama siebie opisuje: jest niczym „kotka na gorącym blaszanym dachu”. Sfrustrowany swoją karierą komentatora sportowego mężczyzna uniemożliwia jej każdą próbę zbliżenia się do siebie. Swoją żonę zachęca do odejścia lub znalezienia sobie kochanka. Tajemnica rozpadu ich związku może być związana ze śmiercią wieloletniego przyjaciela Bricka: Skippera. Mężczyzn prawdopodobnie łączyło niespełnione homoseksualne uczucie. Palące poczucie winy oraz smutek po niezrealizowanych młodzieńczych pragnieniach Brick próbuje gasić przy pomocy alkoholu.

W opowieść o Bricku i Margaret Tennessee Williams wplata historię pozostałych członków rodziny. Swoistą opozycją dla bezdzietnych małżonków staje się rodzina Goopera, brata Bricka mającego płodną żonę i liczne potomstwo. Gooper i Mae liczą na odziedziczenie majątku. Swój rodzinny „sukces” uważają za swoistą kartę przetargową. Duży Tata jednak z niejasnych powodów jawnie faworyzuje pogubionego w swoim życiu Bricka, a drugim swoim synem i jego rodziną wręcz ostentacyjnie gardzi. Tak samo zresztą jak własną żoną, Dużą Mamą. Urodzinowe spotkanie u Dużego Taty staje się rodzajem soczewki, przez którą poznajemy rodzinne tajemnice, zależności i konflikty. Napięcie dodatkowo intensyfikuje niepewny stan zdrowia mężczyzny i jego nieuchronnie zbliżająca się śmierć, kontrastująca z żywotnością i płodnością rodziny Goopera.

Kotka na gorącym blaszanym dachu to niezwykle zniuansowany i bezlitosny portret rodzinny. Autor w swojej trzyaktowej sztuce, posługując się realizmem psychologicznym, nie oszczędza żadnej ze swoich postaci. Przedstawia ludzi, których tylko z pozoru łączą bliskie więzi. W rzeczywistości rodzina okazuje się być sposobem na zagłuszanie swojej samotności, a także ucieczką przed frustracjami, niezrealizowanymi marzeniami i lękiem przed śmiercią.

Superbohater

Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
sztuka doszła do finału konkursu Sceny Nowej Dramaturgii w Teatrze im. W. Siemaszkowej w Rzeszowie
Prapremiera polska
1.12.2019, Teatr im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie/ Szajna Galeria, reż. Beniamin Bukowski

Ostra dyskusja na zebraniu z rodzicami w pewnym liceum pokazuje, jak bardzo w szkole sypie się system. Sfrustrowana polonistka Alina, wystraszona, choć i ucieszona swym odważnym wystąpieniem, wraca do domu, by poprawiać wypracowania. Koi nerwy lampką dobrego wina, spodziewając się rutynowej nudy, gdy natrafia na niepokojącą rozprawkę, w której niepozorny, cichy uczeń zapowiada krwawą szkolną masakrę. Gdy Alina zastanawia się, jak powinna zareagować, w jej kuchni nagle zwyczajność zaczyna mieszać się z makabreską. Alinę, niczym w sennej wizji, nawiedza sprawca masakry wraz ze swoimi ofiarami. Chłopak chce przekonać polonistkę, że tylko tragedia może naprawić polski system oświaty. „A jak jedna małpa tam gdzieś kiedyś zeszła z drzewa, to co inne małpy mówiły?” – pyta Marcin nauczycielkę. Z czasem zaczyna zacierać się granica między dobrem a złem i Alina w osobie Marcina dostrzega bojownika walki z systemem.

"Superbohater – jak stwierdza autor – to opowieść o odpowiedzialności, która zrzucana z silniejszych na słabszych staje się w końcu tykającą bombą mogącą zranić najmniej na to gotowych”.
 

Powarkiwania Drogi Mlecznej

Autor
Tytuł oryginalny
Das Knurren der Milchstraße
Tłumacz
Nowacka, Iwona
Gatunek sztuki
Komedia
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
sztuka wygrała festiwal Stückemarkt na Theatertreffen w 2017 r.; druk w "Dialogu" 7-8/018
Szczegóły obsady
obsadę można modyfikować - zwiększać, zmniejszać, zmieniać płeć aktorów
Prapremiera
wrzesień 2017, Theater Bielefeld, reż. Bonn Park
Prapremiera polska
lipiec 2021, Teatr im. J. Słowackiego w Krakowie, reż. Wojtek Klemm

"Z punktu widzenia drogi mlecznej wszyscy jesteśmy ze wsi" - głosi jeden z napisów wykonanych na murze w ramach działań grupy Loesje. Dla odwiedzającego Ziemię Alarmującego Kosmity błękitna planeta jest nie tyle wsią, co miejscem, gdzie "wszyscy żyją po uszy w gównie, kalecząc się wzajemnie na nieświeżym powietrzu", a ludzie są "niewyobrażalnie głupi i do dupy". Pełna abstrakcyjnego humoru, ale i zjadliwości sztuka Bonna Parka przedstawia alternatywną wizję świata, w której zblazowani decydenci chcą w końcu zrobić coś dobrego, co przeradza się w tragikomiczną serię niefortunnych zdarzeń − ich "szlachetne" intencje są tak naprawdę wynikiem wiary we własną omnipotencję i nieomylność.

Krwawiący banknotami Donald Trump wykupuje cały zapas broni na świecie i przetapia w bezkształtną bryłę, którą nabywa rzekomy kolekcjoner sztuki. Kim Dzong Un tak bardzo pragnie zjednoczenia obu Korei, że w ramach szantażu nie cofnie się przed wciśnięciem wielkiego czerwonego guzika aktywującego broń nuklearną. Kobieta Ratująca Socjaldemokracje nie chce dopuścić do wyborów, bo czas przedwyborczych obietnic jest przecież najsłodszy. Tłusta Heidi Klum, jako figura kapitalistycznego nienasycenia, razem z pewnym startupcowcem postanawia zmonetyzować swój dar pochłaniania wszystkiego wokół - tworzą aplikację, przez którą można zamówić usługi żarłocznej modelki, która z chęcią pożre "wyborców AfD i ich zwolenników, wszystkich posiadaczy broni w Teksasie i Luizjanie, mafię i gangi z całego świata, skorumpowanych polityków, wszystkich naprutych ojczymów, przeciążone i uzależnione od narkotyków samotne matki, ISIS i kobiety w burkach...". Z kolei Dziecko Chore Na Raka ma tylko jedno życzenie przed śmiercią: "żebyście się wzięli w garść, kurwa mać!".

To absurdalne political fiction Bonna Parka wyrasta z wnikliwej obserwacji rzeczywistości, przede wszystkim wszechobecnej hipokryzji i sposobu uprawiania globalnej polityki. Sztuka składa się przede wszystkim z monologów, a każdy z osobna można potraktować jako występ standupowy. Groteska, szaleństwo i elementy sztuki interaktywnej - to narzędzia, za pomocą których autor podważa i kontestuje status quo. A przy tym zostawia odrobinę nadziei, że na planecie, którą politycy i wielkie korporacje traktują jak plac zabaw, da się jeszcze ocalić jakiś pierwiastek człowieczeństwa.

Buława

Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
Sztuka otrzymała wyróżnienie na ogólnopolskim konkursie na Nową Polską Sztukę Teatralną „Niepodlegli”, organizowanym przez Teatr Polski w Warszawie
Prapremiera polska
jako słuchowisko sztuka została zrealizowana dla radiowej Trójki, premiera na Scenie Teatralnej Trójki, 1.09.2019, reż. Andrzej Mastalerz

Jest jesień 1941. Do Warszawy wraca potajemnie z Rumunii marszałek Rydz-Śmigły. Po to, jak twierdzi, by włączyć się w odbudowę armii podziemnej. Ukrywa się w domu troskliwej i opiekuńczej Generałowej, która, jak zapewnia marszałka Adiutant, „wciąż wierzy w te przedwrześniowe mrzonki / roi sobie że wróci pan na białym koniu / a ona kto wie może u pańskiego boku”. Generałowa, acz niechętnie, donosi podopiecznemu o niekorzystnych wobec niego nastrojach wśród polskiego społeczeństwa. Sam Śmigły zresztą zdaje sobie sprawę z atmosfery wokół swojej osoby. Wie, że zarzuca mu się zdradę, obwinia o klęskę wrześniową, o to, że umknął ze swoim sztabem do Rumunii, zostawiając tysiące żołnierzy. Przez okno słyszy skierowane pod swoim adresem zjadliwe dziecięce rymowanki. Masochistycznie też każe Adiutantowi odczytywać znany już niemal na pamięć paszkwil Hemara, który rzuca mu w twarz: „Ach, pan przegrał coś więcej niż wojnę, coś więcej niż wojsko – zmarnował”.

Marszałek cierpi upokorzenie. Wierząc, lub chcąc wierzyć w swoją niewinność, pieści nabożnie przed lustrem wyciąganą spod łóżka buławę, symbol swej niegdysiejszej chwały. Śmigły  nie umie pogodzić się ze społeczną oceną swoich decyzji, których broni, usprawiedliwiając się – przed Adiutantem, przed Grotem i jego wysłannikiem Nilem, wreszcie przed samym sobą – rzekomym zamiarem przedostania się z ocalałymi wojskami do Francji, aby stamtąd kierować dalszą walką. Nie sypia po nocach, zadręczając Adiutanta dyktowaniem notatek do dzieła, które ma wyłożyć światu jego racje. Adiutant nie oszczędza przełożonego: pod pretekstem wspólnego opracowania kontrargumentów na potencjalne zarzuty wytyka mu ewakuację żony („a przecież podobno wierzył pan w zwycięstwo”), cytując też pogłoski, jakoby miała ona wywieźć ze sobą zabytkowe narodowe pamiątki.
Osamotniony, schorowany, nikomu już nieufający Marszałek uparcie wpatruje się w swoją twarz – malując dzień po dniu autoportret – jakby chciał wyczytać z niej odpowiedź na pytanie, kim jest. W myślach skarży się swojej żonie: „mój adiutant jest ambitny a przez to niebezpieczny / generałowa poczciwa ale obrzydliwe jest to jej / spoufalanie się / Czuję wstręt / do siebie i do tego miejsca / ale odegram tę komedię / do końca.”

Śmigły nie może już żyć w zawieszeniu, chce wiedzieć, jakie decyzje podjęło wobec niego dowództwo. Wiele obiecuje sobie po spotkaniu z Grotem Roweckim, które stanowi kulminację sztuki. Następuje dramatyczna wymiana zdań, ścierają się argumenty. Grot jest zdumiony, że ten sam człowiek, który w „dwudziestym / nie chciał wykonać rozkazu Marszałka odwrotu z Kijowa / we wrześniu trzydziestego dziewiątego wydał dyrektywę / o niestawianiu czynnego oporu Armii Czerwonej”. „To były dwie różne epoki” – odpowiada Rydz, co Grot kwituje: „a ja myślę że to pan się zmienił”. Ostatecznie generał daje Śmigłemu wybór: albo opuści kraj, albo… Zostawia rozmówcę, kładąc przed nim na biurku pistolet. Co zrobi Marszałek? Jarosław Jakubowski jak zwykle umiejętnie splata fakty z fikcją, zastrzegając, że dramat został jedynie luźno oparty na biografii Rydza-Śmigłego.

Autor nie ocenia bohatera. Przedstawia jedynie portret zgnębionego, przegranego człowieka, świadomego kresu swych dni, dokonującego rozrachunku z życiem, rozpaczliwie starającego się, by bilans wyszedł na plus. Jak zwykle u tego autora – znakomite, żywe dialogi wciągają i nie pozostawiają widza obojętnym.

 

  • Sztuka ukazała się w antologii Witaj Barabaszu, wydanej w roku 2020 nakładem wydawnictwa ADiT oraz Instytutu Literatury.

Botticelli

Tytuł oryginalny
Botticelli in Fire
Tłumacz
Orczykowska, Marta
Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Prapremiera
Berkeley Downstairs Theatre, Toronto, 2016, reż. Matjash Mrozewski & Estelle Shook
Prapremiera polska
20 stycznia 2023, Teatr im Juliusza Słowackiego w Krakowie, reż. Paweł Świątek

Florencja, czasy panowania rodu Medyceuszów – rozkwitu malarstwa, ale także zarazy i podsycanych przez Savonarolę buntów społecznych. Hołubiony przez panujących Botticelli dostaje zlecenie namalowania portretu żony Wawrzyńca Medyceusza. Znany ze swej rozwiązłości Sandro maluje Klarysę, lądując z nią po każdej sesji w lóżku. Tak powstają „Narodziny Wenus”, w czym niebagatelny udział ma uzdolniony młodziutki uczeń Botticellego – Leonardo da Vinci. Między mężczyznami rodzi się uczucie. Spędzają dni na seksie i wspólnym tworzeniu portretu Klarysy, na którym zostaje przedstawiona w całkowitym negliżu. Sandro czuje, ze będzie to dzieło jego życia, lecz na wieść o tym, że Wawrzyniec chce odwiedzić pracownię, wpada w panikę i postanawia uprzyzwoicić obraz, zasłaniając włosami zbyt wyraziste części intymne. Stawką jest nie tylko utrata łask mocarnego mecenasa. Jest nią życie, bo, pod wpływem frustracji ludu i kazań Savonaroli, wzmagają się aresztowania gejów. W noc, kiedy przed poranną wizytą artyści przerabiają obraz, na placu płonie stos, a w nim kilku florenckich „sodomitów”. Mimo skwapliwych poprawek na widok wciąż nagiej „Wenus” Wawrzyniec nie ma wątpliwości – pragnie zemsty. Klarysa, chcąc uchronić Sandra, proponuje mężowi, by go oszczędził, a zabrał to, co mu najdroższe – by wydał na pastwę ludu jego kochanka. Lorenzo pyta o zdanie Botticellego, a ten, z nożem przy genitaliach, wyraża w panice zgodę. Po pełnej rozpaczy pijanej nocy postanawia udać się do wroga o pomoc. Savonarola proponuje deal: Botticelli wyrzeknie się swojej sztuki, spali obrazy i nigdy do malarstwa nie wróci, a w zamian odzyska Leonarda. Tak się staje. Obrazy Botticellego płoną na stosie – ocaleje od ognia, podstępnie zamaskowany, jedynie ten jeden stworzony wspólnym wysiłkiem dwóch geniuszy: „Narodziny Wenus”. Leo zostaje uwolniony. Wraca zarażony dżumą i nie wybacza kochankowi zdrady – zabiera plecak i odchodzi. To jedno z zakończeń. Ale – jako że narratorem i autorem całej sztuki ma być sam Botticelli, który po 500 latach pragnie opowiedzieć tę historię, by się od niej uwolnić – jest jeszcze drugie, odmienne nieco zakończenie…

Tomcio Paluszek, gdzie ten maluszek?

Gatunek sztuki
Dla dzieci
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Postacie
Tomcio Paluszek, Malusia, Tyci, Złodziejaszek I, Złodziejaszek II, Olbrzym, Królewna
Szczegóły
spektakl interaktywny przeznaczony dla dzieci 1,5-5 lat
Szczegóły obsady
obsadę można zredukować do 2 osób
Prapremiera polska
Teatr Lalek Arlekin im. Henryka Ryla w Łodzi, 13 kwietnia 2019

Znana baśń o przygodach Tomcia Paluszka stanowi punkt wyjścia do zabawy z widzem. Tomcio Paluszek, z pomocą pary narratorów, wprowadza widza w swój świat, w którym ciągle wpada w tarapaty. Jednak dzięki sprytowi potrafi z każdej przygody wyjść cało, znajdując rozwiązanie w trudnej sytuacji. Pomimo małego wzrostu radzi sobie lepiej niż inni. 

Spektakl interaktywny z nurtu teatru sensorycznego, przeznaczony dla najmłodszych widzów oraz dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. 

Podczas przedstawienia aktorzy razem z dziećmi wspólnie szukają rozwiązań dla Tomcia, wiele scen dzieje się bezpośrednio wśród widowni. Olbrzym, Królewna, Złodziejaszki pomagają zrozumieć Tomciowi (i najmłodszym widzom), że nieważne jak wyglądamy i jakie mamy ograniczenia. Jeśli tylko zechcemy, możemy pokonać wszystkie trudności i zawsze znajdziemy wyjście z trudnych sytuacji. Po spektaklu przewidziano wspólną zabawę, odkrywanie rekwizytów, budowanie z klocków, układanie puzzli związanych bezpośrednio z bohaterami i opowieścią.