Skąd się biorą króliki?
Króliczek Jacuś jako jedyny na łące nie ma rodzeństwa. Marzy więc o braciszku, z którym mógłby spędzać wspólnie czas na zabawie. Jego rodzina, jak się okazuje, wśród królików jest dość niekonwencjonalna: „mąż pantofel i jedno młode”! Jak twierdzi wujek Wacek, to kwestia edukacji Mamy Jacusia – Agnes – która według niego robi wszystko jak króliki z doliny, gdzie w dzieciństwie kicała do szkoły. A przecież tak jak wszyscy inni pochodzi „z normalnej norki, pełnej królików”! Jacuś, zaintrygowany licznym rodzeństwem przyjaciół, stara się dociec, skąd się biorą króliki. Zaskoczony tym pytaniem Tata na odczepnego twierdzi, że króliki biorą się z kapelusza, rówieśnicy, że znajduje się je w kapuście, starsze króliczki wyśmiewają jego niedojrzałość i niewiedzę, zaś Mrówka, Mucha i Motyl wiedzą tylko, skąd się biorą owady. Ryzykowne spotkanie z Wężem również nie ujawnia przed ciekawskim króliczkiem prawdy. Nurtujące Jacusia zagadnienie zaprowadzi go w końcu w miejsce najbardziej odpowiednie do poszukiwania nowej wiedzy, czyli do biblioteki. Mały króliczek okaże się jej najmłodszym i najbardziej ciekawskim czytelnikiem! Czy w opasłych księgach znajdzie odpowiedź? A może w końcu porozmawia z nim Mama i Tata? Bo kto, jeśli nie rodzice, powinien odsłonić przed nieświadomym dzieckiem tajemnicę tego, skąd się biorą króliki?
Lekka i zabawna w formie historia (sztuka istnieje w dwóch wersjach, z piosenkami i bez), zachęca młodych widzów i widzki do zadawania swoim rodzicom istotnych pytań. Jako że sztuka nie wyczerpuje tematu tajemnicy rozmnażania, w ten sposób daje również pretekst wszystkim (nie tylko króliczym) mamom i tatom, by porozmawiać z dziećmi na ten ważny, lecz bardzo często wciąż trudny dla opiekunów temat.