język polskijęzyk angielski

Appelfeld, Aharon

Appelfeld, Aharon

Aharon Appelfeld, urodzony w 1932 roku w Czerniowcach na Bukowinie, zaliczany jest do najwybitniejszych współczesnych pisarzy izraelskich. Jego matka zginęła z rąk nazistów, ojciec zaginął bez śladu. On sam jako dziewięcioletni chłopiec znalazł się w obozie, z którego udało mu się zbiec. Po trzech latach ukrywania się w lasach Ukrainy został przygarnięty przez oddział Armii Czerwonej i zatrudniony w kuchni polowej. W 1946 roku Appelfeld przedostał się do Palestyny, gdzie wstąpił do wojska. Ukończył Uniwersytet Hebrajski w Jerozolimie. Obecnie wykłada literaturę hebrajską na uniwersytecie Ben Guriona. Jest autorem wielu esejów, opowiadań i powieści, m.in. Be'et uw'ona ahat (W tym samym czasie, 1982), Katerina (1939), wyróżnionej National Jewish Book Award Mesilat barzel (Droga żelazna, 1991; polski przekład w przygotowaniu), Michre hakerach (Kopalnia lodu, 1997) oraz autobiograficznej Sipur chaim (Historia jednego życia, 1999). Książki Appelfelda, w tym Badenheim 1939, przełożone na dwadzieścia osiem języków, przyniosły mu wiele międzynarodowych nagród literackich, m.in. Bialik Prize, Harold U. Ribelow Prize, a także Israel Prize i wiele nagrόd literackich w Europie.

Badenheim 1939

Tłumacz
Szafir, Henryk
Gatunek sztuki
Adaptacja
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
adaptacja powieści: Piotr Szalsza
Szczegóły obsady
(minimum 12 aktorów)

W austriackim kurorcie Badenheim, słynącym z dorocznych festiwali muzycznych, sezon 1939 rozpoczyna się jak zawsze. Właściciel miejscowej apteki obserwuje przybycie doktora Pappenheima, animatora festiwalu. Do hotelu zjeżdżają stali bywalcy, przedstawiciele żydowskiego zamożnego mieszczaństwa. Jest wiosna, ludzie w cukierniach jedzą ciastka z truskawkami, po deptaku przechadzają się miejscowe damy. Pierwsze ostrzeżenie to wizyta, jaką składają w aptece urzędnicy Wydziału Sanitarnego. Wkrótce pojawiają się zarządzenia nakazujące wszystkim Żydom zarejestrować się na wyjazd do Polski. Badenheim zostaje odcięte od świata. Lecz wczasowicze w większości, zda się, nie od razu widzą lub nie chcą widzieć narastającej grozy sytuacji - kłócą się, kochają i plotkują, targują się i narzekają, uporczywie nie dostrzegając nadciągającej katastrofy. Aharon Appelfeld opowiada powściągliwie, z ironią i zarazem czułością; misternie zbudowana opowieść posuwa się powoli, małymi krokami, z których każdy potęguje nastrój nieuchronności zagrożenia. Oto historia, lecz historia opisana z najbardziej przyziemnego poziomu, co paradoksalnie nadaje książce liryczną urodę, ale także intensyfikuje nadchodzącą tragedię.

Jest to sztuka o redukcji człowieka, jako jednostki, o redukcji grup ludzkich. O przeznaczeniu i o wiecznej, naiwnej wierze w przyszłość. Niewyobrażalność spisku jest tak wielka, że nikt, najbardziej nawet ugodzeni, nie bierze pod uwagę, że tego rodzaju spisek może w ogóle zaistnieć. Naiwna nadzieja na „jakąś" możliwość pozostaje do ostatniego wypowiedzianego w sztuce słowa.