język polskijęzyk angielski

Kapral, Kuba

S**taśma

Autor
Gatunek sztuki
Komedia
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
Monodram dla kobiety

Rzecz o miejskim szalecie, a właściwie o świecie i ludzkości z perspektywy pewnej babci klozetowej. Bohaterka ludzi dzieli ogólnie na „obsrańców” i „wstydzących się”. Jest emerytowaną polonistką, pochowała dwóch mężów, zerwała kontakt z dziećmi i kościołem. Do skromnej nauczycielskiej emerytury dorabia, pracując w publicznej toalecie. Nie narzeka jednak, a wręcz przeciwnie, wykorzystuje swoje miejsce pracy do codziennej obserwacji. Nie opuszcza jej poczucie humoru, ciekawość świata i radość – czerpana z odnajdowanych w szaletowym smrodzie błysków poezji. W wolnych chwilach odgaduje porę dnia z przesuwającego się po obskurnej ścianie kwadracika światła albo tworzy z klozetowych odgłosów kompozycje muzyczne: „każdy z tych pierdów to jest nutka cała nutka ćwierćnutka półnutka i jakby je przenieść na tę jak jej partyturę to z tego będzie symfonia”. 

Filozoficzne nastawienie do rzeczywistości skłania bohaterkę do wielu przemyśleń, jak choćby o tym, że „wysranie po człowieku widać jak pan się przyjrzysz współobywatelom porannym to ja panu od razu powiem który wysrany który nie a niektórzy to nawet jak wysrani to jacyś tacy wiecznie niedosrani”. Jej zmysł obserwacji i polonistyczne zamiłowanie do zabaw językowych znajdują ujście w monologu skierowanym do przypadkowego (jak się w finale okaże – niezupełnie) klienta, z trudem powstrzymującego naglącą potrzebę. Iskrzący się rubasznym humorem strumień świadomości traktuje tyleż o rozmaitych aspektach defekacji, co o ludzkiej psychologii i współczesnym świecie. 

„Nic po nas nie zostanie to mnie wystarczy pańskie ucho i to echo jakim się odbiją najlepsze kawałki z księgi czy właściwie broszurki sracza” – mówi kobieta, której refleksyjno-fekalny monolog z jego skupieniem na detalu i poezją zwyczajności zdradza pewne podobieństwa do Traktatu przy łuskaniu fasoli. Wiesław Myśliwski – wersja kloaczna? 

Pamiętam cię, Mały Książę

Autor
Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
dramat poetycki / adaptacja / teatr jednego aktora (potencjalnie)
Szczegóły obsady
tekst monologowy, otwarty — możliwe różne konfiguracje sceniczne

Pamiętam cię, Mały książę Kuby Kaprala to tekst, który nie adaptuje Saint-Exupéry’ego — on go odczynia. Rozbraja Małego Księcia z warstwy popkulturowego sentymentu i przekształca w kapsułę emocjonalną: pełną drgań, cięć, głosów i przerw. To teatr, który nie opowiada bajki, tylko rozgrzebuje ranę, której nigdy nie udało się zaszyć. To nie jest adaptacja do końca wierna ani do końca bluźniercza. Raczej: intymna rewizja mitu dzieciństwa. Narrator mówi do Księcia jak do zmarłego, do siebie sprzed lat, do kogoś, kto nigdy nie wrócił — lub nigdy nie istniał. Tekst jest zrytmizowany, krótki, pełen powtórzeń i pauz, które działają jak mikrodrgania pamięci. Brak puenty staje się tu formą szczerości — bo czasem nic nie daje się domknąć.

Nie jest to tekst gotowy do klasycznej inscenizacji — to otwarte pole emocjonalne, które wymaga od twórców decyzji, odwagi i wrażliwości. Przypomina bardziej szkicownik przeżyć niż dramat w tradycyjnym rozumieniu. A może właśnie dzięki temu trafia w sedno.

Dramaturgicznie to materiał otwarty: może być pełnowymiarowym spektaklem, monodramem, performansem głosowym, poetyckim słuchowiskiem lub instalacją teatralną. Jego siła tkwi w aurze, nie w akcji. Bohater nie mówi „o czymś” — on jest mówieniem, które chce ocalić coś, czego już nie ma.

To propozycja skierowana do starszej młodzieży (15+) i dorosłych, która najlepiej wybrzmi w intymnej przestrzeni – bez dekoracji, bez teatralnych protez, tylko z głosem, ciszą i obecnością. Dla teatrów poszukujących formy osobistej, emocjonalnej, a jednocześnie odważnie minimalistycznej, to propozycja warta uwagi.

Szczególnie dla zespołów, które nie boją się ciszy. Ani pamięci.

TATA

Autor
Gatunek sztuki
Dla dzieci
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Postacie
min. 3 aktorów + teatr formy / cieni / animacja przedmiotu
Szczegóły
teatr dziecięcy / teatr emocji / czuły surrealizm

Litery wypadają z listu. Kubek – umyty i samotny – wspomina dłonie, które kiedyś go trzymały. Kapcie taty nie mogą ruszyć się z przedpokoju. Maszynka do golenia szkoli z „samodzielności”. A niedopałek opowiada o pięciominutowej bliskości. Gdzieś między słowami – dziecko próbuje zrozumieć, co znaczy „nie ma taty”. TATA to opowieść o braku i o tym, co zostaje: przedmioty, zapachy, resztki, wspomnienia. To historia budowana z dziecięcych prób poskładania świata – przez literę, przez zabawę, przez absurdalną logikę języka. W świecie tej sztuki śmiech miesza się z ciszą, a emocje nie mają etykietek: są, po prostu, obecne.

To tekst o nieobecności – tej fizycznej, emocjonalnej, czasem ostatecznej. Nie wyjaśnia, nie moralizuje, nie rozstrzyga. Pozwala doświadczać. Dzięki uważnej konstrukcji – i łagodnie prowadzonym sekwencjom improwizowanym – daje widzom przestrzeń do dopisywania własnych znaczeń. Dialogi są żywe, dziecięce w rytmie, surrealistyczne w obrazie, pełne czułego humoru i językowych skrótów. Postaci są przedmiotami, ale mówią głosem pamięci – znają ciepło, lęk, czekanie, niepokój. W finale głos zabiera list – i nie oferuje odpowiedzi, lecz gest nadziei: że można się spotkać, nawet jeśli ktoś zniknął.

TATA to spektakl dla teatrów, które chcą mówić z dziećmi o trudnych emocjach – bez uproszczeń, bez dydaktyzmu, z odwagą i szacunkiem. Idealny na małą scenę, z minimalistyczną scenografią i możliwością improwizacji.
Forma otwarta na współtworzenie – z dziećmi, z emocjami, z ciszą.

Martwy ojciec

Autor
Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
tekst został zakwalifikowany do Sceny Nowej Dramaturgii 2024, projektu organizowanego przez Teatr im. W. Siemaszkowej w Rzeszowie
Szczegóły obsady
Monodram dla mężczyzny
Czas akcji
współcześnie

Wierszowana sztuka Kuby Kaprala to porażający krzyk dorosłego dziecka alkoholika. Bohater, po latach toksycznej relacji z uzależnionym ojcem, wyrzuca z siebie swój stłamszony, niewyrażony i niczym niezawiniony ból oraz niewyobrażalne upokorzenie, na jakie był narażony zarówno w swoim dzieciństwie, jak i już później, w dorosłym życiu. Dopiero śmierć ojca sprawia, że bohater może swobodnie skonfrontować się ze swoją przeszłością i wykrzyczeć wszystko to, czego nie śmiał powiedzieć ojcu w twarz. Autor swoją sztukę rozpoczyna od zdania:

"mój stary zdechł" 

- i tym samym już w pierwszych słowach dramatu ustawia perspektywę, w jakiej bohater będzie opowiadał o śmierci ojca. Nie ma tutaj mowy o przywiązaniu czy szacunku do rodzica. Jest za to złość, odraza i pogarda dla tego, który powinien zapewnić poczucie bezpieczeństwa swojemu dziecku oraz otoczyć rodzinę bezwarunkową miłością. Bohater doświadczył czegoś wręcz przeciwnego. W swoim monologu opowiada o leżącym na chodniku, zasikanym i obsranym ojcu, o jego przypadkowych bijatykach i awanturach, niezakręconej kuchence gazowej wywołującej pożar, kolejnych krwawych siniakach na ciele matki, braku pieniędzy na szkolne materiały, a także chwilach spokoju, kiedy ojca nie było w domu, i niekończącym się lęku przed jego powrotem.

W sztuce Kuby Kaprala uderza dojmująca samotność dziecka, które znikąd nie mogło liczyć na pomoc. Nie znajdowało jej ani w zdominowanej przez ojca-alkoholika rodzinie, ani w publicznych instytucjach, takich jak szkoła czy policja. Efekt podbija fakt, że o przeżyciach małego chłopca opowiada dorosły już mężczyzna. Jego emocje zdają się jednak niewiele różnić od tych, jakie przeżywał w przeszłości. Mimo upływu wielu lat, a także śmierci rodzica, przerażenie oraz cierpienie spowodowane uzależnionym ojcem pozostaje wciąż żywe. Tak samo jak przedzierająca przez tekst tęsknota za prawdziwą opiekuńczą relacją i kochającym tatą.

Martwy ojciec to przejmująca i na wskroś aktualna sztuka o syndromie DDA (Dorosłe Dzieci Alkoholików), napisana wartkim, rytmicznym i dosadnym językiem. Główny tekst, opatrzony podtytułem proszek, uzupełniony jest dwoma krótkimi tekstami: Żywym synem (maść) i ULOTKĄ - swego rodzaju didaskaliami będącymi przepisem sporządzania roztworu teatralnego i sposobów aplikacji Martwego ojca oraz zarysowaniem kontekstu społecznego całości sztuki. 

Numer na policjanta

Autor
Gatunek sztuki
Komedia
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Miejsce akcji
salon, mieszkanie

Kiedy Mąż wraca do domu, jego Żona siedzi w salonie milcząca i nieruchoma. Mówi jej, że dzwonił ich dorosły syn, Dominik. Podobno dostał informację z dziekanatu, że do uczelni nie wpłynęło jego czesne. Żona jednak nie reaguje. Mąż, zniechęcony próbami nawiązywania z nią kontaktu, decyduje się sprawdzić konto, z którego powinien wyjść comiesięczny przelew. Ze zdumieniem odkrywa, że nie ma na nim nawet złotówki. Po dwustu tysiącach na opłaty za uczelnie ich dzieci, a także ich mieszkanie, nie ma żadnego śladu. Zdenerwowany zaczyna krzyczeć na Żonę. Pyta, co zrobiła. Żona po długim milczeniu w końcu się odzywa. Mówi, że dzwonili z policji… po czym wybucha niekontrolowanym szlochem. Jak się w końcu okazuje, Żona uwierzyła osobie, która poinformowała ją, że dzwoni z policji i posiada informację o planowanym ataku na ich konto. W związku z czym przelała wszystkie pieniądze na inne, ponoć „bezpieczne” konto i w ten sposób padła ofiarą oszustwa metodą „na policjanta”. Aby ratować sytuację, wkurzony Mąż wybiera na telefonie numer, z którego oszust zadzwonił do jego Żony. Jednak ostatecznie tylko pogarsza sprawę… Na skutek manipulacji oddaje oszustowi swoją nerkę, a także ich mieszkanie. Jako że zaaferowani sytuacją rodzice nie odbierają od swoich dorosłych dzieci telefonów, Dominik i Marysia postanawiają wrócić do domu i sprawdzić, co się dzieje. Ich przyjazd uruchamia jednak prawdziwą i dość niespodziewaną lawinę…

Numer na policjanta to nowa czarna komedia Kuby Kaprala. Opowieść o rodzinie, której członkowie nie są ze sobą do końca szczerzy. Jak się okazuje oszustwo, którego pozornie stali się ofiarą, nie było wcale dziełem nieszczęśliwego przypadku, ale zaplanowaną (i to przez nich samych!) akcją. Kto z członków rodziny miał w nim ostatecznie największy interes? I kto z nich tak naprawdę pociągał za sznurki? Tego dowiecie się z lektury sztuki.

 

Kapral, Kuba

Urodzony w 1979 roku, absolwent kulturoznawstwa (UAM), dramatopisarz, prozaik, autor słuchowisk. Autor kilkunastu sztuk teatralnych skierowanych zarówno do widza dorosłego, jak i młodego. Zdobywca kilku nagród i wyróżnień w edycjach Konkursu na Sztukę Teatralną dla Dzieci i Młodzieży organizowanego przez Centrum Sztuki Dziecka w Poznaniu. Jego teksty publikowane były w „Nowych sztukach dla dzieci i młodzieży” i wystawiane w Teatrze Pleciuga w Szczecinie, w Teatrze Nowym w Poznaniu (teksty piosenek w spektaklu Doroty Abbe Tak sobie w kosmosie pływam), przez poznańskie teatry offowe: Grupę Teatralną WIKINGOWIE oraz grupę Circus Ferus. Zmęczona historia zrealizowana została jako słuchowisko przez Teatr Lalki i Aktora „Kubuś” z Kielc. Autor nagrał wiele słuchowisk we współpracy z Radiem Merkury (obecnie Radio Poznań), Estradą Poznańską oraz Festiwalem Słuchowisk. W roku 2022 na platformie Empik Go opublikowany został pięcioodcinkowy serial audio Robak Spysky. Od 2023 roku autor współtworzy fundację Fonorama, która realizuje spacery słuchowiskowe oraz Festiwal Słuchowisk. Autor realizuje też warsztaty dramatopisarskie, między innymi dla Teatru Ateneum w Katowicach, dla Sceny Roboczej (Dramaturgia ekstremalna) i dla Teatru Lalki i Aktora „Kubuś” z Kielc, w ramach projektu Znikający tato – warsztaty z osadzonymi w kieleckim areszcie śledczym, czego pokłosiem jest tekst TATA

Sztuki dla dzieci i młodzieży:

  • Amaja
  • Inni
  • Matylda mierzy wysoko
  • Nieważny głos
  • Pająk i dziewczynochłopak
  • Śmieciory i ostatni człowiek
  • WEJDŹ NOWA
  • Xwin0
  • Zmęczona historia. Czyli milion przygód na dobranoc
  • TATA (wersja krótsza i dłuższa)
  • Gdzie jest moja planeta?

Sztuki dla dorosłych:

  • Farma
  • Opowiedz mi babciu
  • Szafa
  • Ucho
  • Zjazd
  • Śmieciory i ostatni człowiek – tekst jest w tej chwili tłumaczony na ukraiński, ma wyjść niedługo w antologii polskiego dramatu dla dzieci w kijowskim wydawnictwie Neopałyma koupyna

 

Ogon

Autor
Gatunek sztuki
Dla dzieci
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Postacie
dwie Połówki jednego kamienia, Cosia, Taksmrówka, Nuda, Żyrafa, Król i tytułowy Ogon

Ogon Kuby Kaprala, zadedykowany historyczce i specjalistce od teatru lalek Halinie Waszkiel, to szalenie zabawny i mądry tekst dla najmłodszych. Opowiada o sztuce akceptacji, a także potrzebie nawiązywania relacji. Jej bohaterami i bohaterkami (płeć postaci wydaje się być elastyczna i płynna) są: dwie Połówki jednego kamienia, Cosia, Taksmrówka,  milcząca Nuda i Żyrafa, a także Król i tytułowy Ogon, od których spotkania rozpoczyna się dramat.

Ogon ma ogromną potrzebę przynależności. Nie czuje się dobrze sam. Dlatego usilnie stara się przekonać Króla, aby mógł stać się jego Ogonem, na co on jednak nie chce się zgodzić. Pozostawiony sam sobie Ogon wyrusza więc w podróż, podczas której poznaje pozostałe postaci dramatu. Większość z nich na różny sposób cierpi z powodu rozstania, odrzucenia i samotności. Podczas jego wędrówki szczególnie pomocna okaże się Taksmrówka. Dzięki niej Ogon nie tylko będzie mógł się szybko przemieszczać i docierać do różnych nieznanych mu wcześniej zakamarków, ale także nauczy się akceptować towarzystwo Nudy, wcale nie tak nudnej, jak by się w pierwszym odruchu wydawało. Wspólnie pomogą odnaleźć się dwóm tęskniącym za sobą Połówkom tego samego kamienia. Od jednej z nich Ogon dowie się o skrywanej przez Króla tajemnicy… Ogon jest w rzeczywistości Królewskim Ogonem! Swoistą klamrą sztuki stanowi jego ponowne spotkanie z Królem, podczas którego Król przestanie się go wypierać, ostatecznie go zaakceptuje i pozwoli mu być już na zawsze jego częścią.

Kuba Kapral w swojej sztuce w zgrabny sposób łączy elementy humorystyczne z edukacyjnymi. Bawiąc się konwencją teatru dla dzieci, tworzy opowieść o nie zawsze łatwych i zrozumiałych emocjach związanych z poczuciem alienacji i naturalną potrzebą przynależenia. Dramat wpisuje się w ten sposób we współczesną potrzebę tworzenia przystępnych materiałów psychoedukacyjnych dla najmłodszych. Dzięki świetnie skonstruowanym i jednocześnie zabawnym postaciom oraz scenom, dzieci będą go z przyjemnością oglądać na scenie.

WEJDŹ, NOWA

Autor
Gatunek sztuki
Dla młodzieży
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
Monolog, Dramat
Czas akcji
współcześnie
Miejsce akcji
najprawdopodobniej szpital psychiatryczny lub ośrodek wychowawczy

Nowa sztuka Kuby Kaprala w 2022 roku otrzymała drugą nagrodę w Konkursie na Sztukę Teatralną dla Dzieci i Młodzieży organizowanym przez Centrum Sztuki Dziecka w Poznaniu. Dramat ma formę zrytmizowanego monologu. Osoba mówiąca w tekście nie zdradza swojego imienia ani tożsamości. Możemy podejrzewać, że jest młodą kobietą, która przebywa w szpitalu psychiatrycznym lub ośrodku wychowawczym. W miejscu, dla którego szuka dobrej nazwy, dziewczyna wita nowo przybyłą rezydentkę. Wprowadza ją w swój świat. Opowiada o przebywających w nim innych osobach, a także tłumaczy panujące w nim zasady. Dziewczyna nie szczędzi bardzo przykrych i krytycznych słów odnośnie zarówno miejsca pobytu, jak i siebie samej. W jej monologu pobrzmiewa ironia, ale również ogromna złość, wynikająca z poczucia stłamszenia. Namacalną figurą opresji staje się postać leczącego ją i inne dziewczyny z ich "problemików" doktora lub dyrektora ośrodka, którego kobieta nazywa "drdr". Jej monolog, pełen potocznych neologizmów i dosadnych docinków, stanowi więc próbę emancypacji i buntu. Ktoś ją jednak ucisza, najprawdopodobniej ktoś z personelu, być może sam „drdr”, który dokonuje protekcjonalnego omówienia monologu dziewczyny i w ten sposób tłamsi jego rewolucyjny potencjał.

WEJDŹ, NOWA to propozycja wypełniająca lukę w repertuarze polskich tekstów dramatycznych dla i o młodzieży. Autor tworzy intrygującą próbę opowiedzenia o nastoletnim doświadczeniu. W tym celu korzysta z języka, który narusza gramatyczne zasady. Nie jest więc ładnie ani poprawnie, ale za to szczerze i otwarcie. A skoro adresatka słów wypowiadanych przez dziewczynę – Nowa – w sztuce w rzeczywistości nie występuje, pojawia się pytanie o to, do kogo dziewczyna mówiąca w tekście kieruje swoją złość, komu opowiada o swoim doświadczeniu. Być może to właśnie nie tylko nastoletnie osoby, ale również my, dorośli czytelnicy i czytelniczki, widzowie i widzki czy potencjalni realizatorzy i realizatorki, powinniśmy wziąć odpowiedzialność za to, jaką odpowiedź ta wkurzona nastoletnia dziewczyna dostanie. Czy zostanie wysłuchana? Zrozumiana? Kuba Kapral w swoim tekście zachęca nas do wymyślenia alternatywnego, może lepszego i bardziej empatycznego zakończenia. Tak więc… proponuje nam wzięcie odpowiedzialności.

 

  • Tytuł tej sztuki zapisujemy wersalikami, by zachować dwuznaczność wynikającą z niepewności, czy chodzi o to żeby weszła Nowa, czy nowa (odnowiona, odratowana) osoba monologująca.