język polskijęzyk angielski

Bogosian, Eric

Obudź się i poczuj smak kawy

Tytuł oryginalny
Wake Up and Smell the Coffee
Tłumacz
Chwastowski, Sławomir Michał
Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn

"Obudź się i poczuj smak kawy uważany jest za najzabawniejszy i najbardziej złośliwy z tekstów Erica Bogosiana. Zapraszając nas na dziką przejażdżkę w kawalkadzie barwnych postaci, Bogosian za pomocą ciętej ironii rozlicza się z popkulturą, konformizmem, hipokryzją religijną i ludzką naturą jako taką. Nieważne, czy robi to pokazując Szatana wcielonego w handlarza, hollywoodzkiego producenta, religijnego guru kierowanego wątpliwymi motywami czy wykpiwając samego siebie w roli płaszczącego się aktora; Bogosian trafnie uchwyca specyfikę dzisiejszych czasów i czyni to z bezkompromisową szczerością. Przezabawna i przerażająco bliska nam sztuka."

– The Boston Herald

Grill

Tytuł oryginalny
Griller
Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
przekład: Piotr Beluch; Dwuaktówka

Urodzinowe przyjęcie gospodarza domu stanie się pretekstem do przeanalizowania wyborów życiowych oraz snucia wspomnień. Guss, były hippies, postanowił kiedyś zapewnić swojej rodzinie realizację "amerykańskiego snu". Otoczył się kosztownymi gadżetami. Czerpie z życia satysfakcję, odreagowując wspinaczką po górach codzienne stresy związane z zarabianiem pieniędzy. Wciąż inwestuje w nowe pomysły, na przykład w gigantycznych rozmiarów pokój, wyściełany matami tatami, w którym będzie się oddawał medytacji. Domyślamy się, że moment ten prawdopodobnie nigdy nie nastąpi, a jeśli nawet, to usadowiony w kwiecie lotosu pięćdziesięciolatek zapewne szybko się znudzi i zwróci się znowu ku jakimś nowym projektom. Jego sfrustrowana rozwodem siostra pragnie rzucić wszystko i zamieszkać w bliżej nieokreślonej wspólnocie. Rodzina chyba jej na to nie pozwoli. Gloria bardzo potrzebuje, aby ktoś się nią zaopiekował. Tym kimś ma być new age'owy guru. Syn Gussa pracuje na Wall Street. Ojciec jest z niego dumny, wydaje się nie dostrzegać, że Terence ma emocjonalne problemy. Rozmowy bohaterów prześlizgują się po zdarzeniach i przedmiotach. Raczej boją się prawdy o życiu niż jej poszukują. Sponsorowana przez dobrego ojca Dylan kontestuje/, właśnie rozstała się z chłopakiem. Jej uwagę przykuwa Nick, dawny kumpel ojca, postać brutalnie szczera i czarująca - pozornie zrelaksowany hedonista. Kiedy młoda kochanka Nicka urywa się z przyjęcia, przez chwilę zanosi się na romans pomiędzy nim a Dylan. Rodzice patrzą krzywym okiem na fascynację córki, chcieliby, aby zobaczyła, jak płytkim, miałkim i nieodpowiedzialnym człowiekiem jest Nick. Dawny kolega Gussa przypomina mu o tym, czego solenizant mieć nie może (i tak naprawdę już nie pragnie): o nieco dzikiej, swobodnej egzystencji, wyrafinowanym seksie, o braku zobwiązań. Do skandalu jednak nie dochodzi, jeśli nie liczyć siarczystego policzka, jaki zirytowany Guss wymierza Nickowi.                 
Wielofunkcyjny, Absurdalnie Drogi Grill za sześć tysięcy dolarów, symbol dostatniego, mieszczańskiego życia, zajmuje centralne miejsce w ogrodzie. Spotykają się przy nim dzieci, ojciec, matka, babka, siostra (wraz z kilkuletnim synkiem) oraz producent filmowy (wraz z kochanką). Ten początek zapowiada dramat, w którym - niczym miecze średniowiecznych rycerzy - skrzyżują się ludzkie wybory i postawy. Czekamy, aż z Gussa wyparuje zadowolenie, aż Nick przyzna się do moralnej porażki, aż neurotyczna, niepewna siebie Gloria wykrzyczy całą złość i ból, i rozprawi się z dominującą matką. Wydaje nam się, że Terence odsłoni/ napięte przez giełdę i papiery wartościowe nerwy. Myślimy o Dylan: czy zada cios starzejącej się matce? Czy zakocha się w atrakcyjnym Nicku? Czy Nick odrzuci swoją modelkę, aby zająć się córką przyjaciela? Patrzymy na sklerotyczną., półślepą Betty: może ujawni jakiś rodzinny dramat? Nic takiego się nie dzieje. Wszyscy są mniej lub bardziej wstawieni, a Guss wrzucił do basenu urodzinowi tort (filtr się zapcha!). Dylan rozważa możliwość przespania się z Nickiem. Bomba jednak nie wybucha. Przyjęcie bezpiecznie dryfuje ku końcowemu wyciemnieniu. 
Grill nie jest w stanie zastąpić porządnego obiadu. To taka przyjemna przekąska. Tak też jest i ze sztuką, która robi apetyt na więcej. Wchodzimy więc w tego "Czechowa po amerykańsku", aby ocknąć się w połowie drugiego aktu i wysłuchać finałowego monologu Betty, która wspomina atmosferę rodzinno-przyjacielskich spotkań w ogrodzie swego dzieciństwa. Przodkowie Betty zbudowali tę bezpieczną, "grillową"  Amerykę, której doskonałym wcieleniem stał się teraz jej syn, którą serdecznie olewa jego kumpel Nick, przeciwko której - na koszt ojca - buntuje się jej wnuczka Dylan. Nie ma więc rozdzierania szat, urodzinowe party kończy się spokojnie i sennie. Dylan odwiezie pijanego Terenca do domu, wyznawszy przedtem swoim rodzicom miłość. Michelle i Guss kochają siebie nawzajem i swoje dzieci. Ich spokoju i szczęścia nie naruszy żaden kokainowy niebieski ptak ani pozamałżeński seks. Skąpe łzy, jeśli nawet popłyną, zostaną szybko wytarte. Wszyscy na powrót wkroczą w swoją "niestabilną stabilność". Nigdy nie byli specjalnie zintegrowani, ale na dezintegrację pozytywną nikt ich nie namówi. Każdy z bohaterów tej sztuki wie swoje i wiedza ta nie zostanie w żaden istotny sposób podważona, bądź zweryfikowana. 
Widzom, którzy chcieliby się zmierzyć z amerykańskim snem o szczęściu, wciąż pozostaje obejrzenie na DVD American Beauty. Znajdą tam prawdziwe, psychologiczne "mięcho", szczerość i humor, i łagodną melancholię pięknego popołudnia. Znajdą tam to, co zapowiada Grill, który jest sztuką sympatyczną, nostalgiczną, a chwilami nawet wzruszającą.

Bohaterowie: Gussie - lat 50, dobrze prosperujący właściciel agencji turystycznej, były hippies; jego obecne motto: "Pieniądze rozwiązują problemy"
Michelle - jego wieloletnia towarzyszka i wierna żona; podobnie jak Gus ma za sobą romans z narkotykami i barwną przeszłość

Gloria - lat 48, siostra Gussa; rozwiedziona, zagubiona, opiekuje się matką i swoim synkiem 
Jeremy - mały urwis, syn Glorii
Betty - lat 76, matka Gussiego i Glorii; niewidoma lub prawie niewidoma
Terence - lat 25, syn Gussa i Michelle; rasista, makler giełdowy; duży mężczyzna ze skłonnością do tycia
Dylan - lat 22; ładna buntowniczka; córka Gussa i Michelle
Nick Harris - rówieśnik i dawny kumpel Gussiego, producent filmowy, playboy; mieszka w Los Angeles; nigdy nie można na niego liczyć
Ross -  modelka, niebezpieczna suka

Entliczek Pentliczek

Tytuł oryginalny
Humpty Dumpty
Tłumacz
Chwastowski, Sławomir Michał
Gatunek sztuki
Komedia
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Postacie
Nicole, Max, Troy i Kreska – po 30, Nat – ok. 40
Szczegóły
Czarna komedia i mroczny thriller

Czarna komedia czy mroczny thriller, bo trzyma widza w pełnym oczekiwania napięciu? Kilku młodych przyjaciół, artystów, decyduje się wspólnie spędzić wakacje w domku letniskowym za miastem. Nieoczekiwanie sytuacja staje się dla nich niebezpieczna...

Bohaterami są dwie pary: pisarz Max i jego żona Nicole, wydawca oraz scenarzysta Troy i jego dziewczyna, Kreska - aktorka. Wszyscy są bogaci, świadomi swojego snobizmu i sukcesu zawodowo-artystycznego. Pozbawieni komfortu, jakiego doświadczają na co dzień żyjąc w Los Angeles czy na Manhattanie, mają trudności z aklimatyzacją, nawet jeśli miejscowi, którzy znoszą spartańskie warunki tkwiąc tu przez całe życie, zdają się mili i przyjaźnie do nich nastawieni.

Urlop trwa w najlepsze, gdy nagle wysiada prąd w okolicy. To pierwszy sygnał, że nie wszystko jest w porządku. Miejscowi, którzy również stracili prąd, przestają być mili i stają się brutalni. Max, Nicole, Troy i Kreska coraz bardziej obawiają się, że ich luksusowe wakacje zamienią się w koszmar. Sytuacją manipuluje miejscowy, Nat, opiekun letniska, który swoim zachowaniem przypomina Pinterowskiego dozorcę. Kończą się zapasy paliwa i jedzenia, ale naprawdę groźnie zaczyna być, gdy z daleka słychać strzały z pistoletu. Max, Nicole, Troy i Kreska wpadają w panikę i stają się agresywni wobec siebie, całkowicie tracą dystans i chłodne opanowanie, jakie cechuje ich na co dzień.

Eric Bogosian pozostawia czytelnika równie zdezorientowanego i zaskoczonego, co jego bohaterowie, nie tracąc jednak właściwego sobie poczucia humoru. Z początku, kiedy czwórka bohaterów pojawia się na swoich luksusowych wakacjach, liczy się dla nich tylko świat telefonów komórkowych, restauracji i modnych ubrań. Wspólne wakacje miały być ich powrotem do harmonii z naturą, szansą na odreagowanie codziennych stresów wielkomiejskiej metropolii, a stały się lekcją przetrwania; to doświadczenie uświadamia im, jak uzależnili się - oni, artyści! – od tego całego megakomfortu i megakonformizmu i jak bardzo są w istocie nieprzystosowani.

Czarna komedia Bogosiana to nie tylko ironia wobec współczesnego stylu życia bogatych elit, ale też niepokojąca diagnoza, że to, co myślimy o sobie, sprzeczne jest z tym, kim naprawdę jesteśmy – co objawia się w naszym zachowaniu i działaniu. Szczególnie zabawne, że jedna z postaci jest aktorką z zawodu. Praca nad spektaklem może wszystkim sprawić tym większą przyjemność, że tekst napisany jest przez zawodowego aktora

Czerwony Anioł

Tytuł oryginalny
Red Angel
Tłumacz
Chwastowski, Sławomir Michał
Gatunek sztuki
Komedia
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn

Osoby: David Blau (50 lat) – pisarz i wykładowca uniwersytecki; Leena (30 lat), Agnes (30 lat), Phil (30 lat) – doktoranci

Eric Bogosian tym razem zanurzył żądło pisarskiej ironii w środowisko uniwersyteckie. David Blau, uznany pisarz i wykładowca uniwersytecki, czaruje swoich studentów erudycją i wiedzą. Otacza go aura tajemniczości. Wizerunek człowieka, jaki wykreował David, sprawdza się idealnie i przynosi mu zamierzone korzyści, do czasu, kiedy w jego życiu zjawia się Leena. Młoda doktorantka krok po kroku odsłania prawdziwe oblicze Davida. Mężczyzna coraz bardziej zafascynowany Leeną, a być może jej fascynacją na swój temat, brnie w ślepy zaułek. Leena i David spędzają ze sobą noc. To całkowicie zmienia układ sił między nimi. Zamiast pewnego siebie profesora, porzuconego przez pazerną żonę, rozkochanego w sobie egoisty, który tworzy dla zysku i zmienia kochanki jak rękawiczki, widzimy nagle mężczyznę całkowicie bezbronnego wobec kobiety, która gra z nim w podobną grę, tylko ostrzej. Leena pomimo gróźb i próśb Davida odchodzi zatrzasnąwszy za sobą drzwi. W ten zaskakujący sposób spełni się jedna z dewiz życiowych Davida: "Życie to nie marzenia, to walka - zawsze ma się coś do stracenia."

 

Sceny z nowego świata

Tłumacz
Chwastowski, Sławomir Michał
Gatunek sztuki
Dramat
Szczegóły obsady
7 osób

OSOBY:

Akt Pierwszy:

Narrator
Wino-kloszard w średnim wieku
Dwie prostytutki - Patti i Cheri
Boots i Angel - Dwóch wyrostków
Weteran

Akt drugi:

Narrator
Maitre’d
Stan - ok.30 lat, agent „obsadowy” Ellen - jego partnerka
Kelner
Robert - ok.30 lat, pracownik wydawnictwa

Akt trzeci:

Sam Barry - producent
Brian - jego asystent
Sharon - jego asystentka
Tommy - nastolatek, kandydat na gwiazdę
Andrea - jego matka
Ricky - gwiazda

Każdy z trzech aktorów tego dramatu rozgrywa się w innym miejscu i innym środowisku, formalnie łączy je postać narratora, zaś treściowo i ideologicznie chęć zdemaskowania idiotyzmów i okrucieństwa naszej cywilizacji. Pokazania, że są pewne cechy, które nasz Nowy Świat jednoczą -tj. głupota, agresja i bezwzględność.
Cała sztuka może być grana przez siedmiu aktorów wcielających się w kolejnych częściach w coraz to inne postaci.
Scena pierwsza pokazuje samo dno cywilizacji - prostytutki młodocianych bandziorów, kloszarda, weterana którejś ze wspaniałych wojen Nowego Świata.
Nie można powiedzieć o nich nic poza tym, że żyją z dnia na dzień, kradną i zabijają żeby przeżyć kolejną godzinę - prawo dżungli. Ktoś zostanie  zmasakrowany, ktoś zamordowany, narrator straci garnitur. Nie bardzo nas to wszystko dotyczy, każdy może sobie powiedzieć: to margines ani ja, ani moi znajomi do niego nie należymy, niestety, tylko pozornie.
Kolejna część przenosi nas do luksusowej restauracji i środowiska młodych intelektualistów u progu kariery. Zmienia się jedynie sceneria - sedno jest identyczne z poprzednim. Tyle, że bestie już nie umierają z głodu i nie podrzynają sobie gardeł - przynajmniej nie do słownie. Tym razem prawo pięści zastępuje prawo kopniaka – w dół albo w górę-zdecydowanie jednak częściej w dół - my nienawidzimy swoich szefów, nas nienawidzą nasi podwładni - to już rzeczywistość bliższa każdemu z nas.
Stan to agent - dużo może, nawet bardzo dużo i doskonale zdaje sobie z tego sprawę, ale jeszcze więcej może jego szef, którego się boi. Jego dziewczyna - może żona słynie z tego, że kocha się jak królica.
Robert - ich przyjaciel, jest krytykiem sztuki - świeżo po awansie, panem życia i śmierci młodych artystów, a ponad to homoseksualistą niedwuznacznie korzystającym ze swych możliwości.
Trzecia scena rozgrywa się w biurze producenta - najprawdopodobniej filmowego, bo idzie o duże pieniądze, jesteśmy świadkami przesłuchania młodego Tommy’ego, którego matka za wszelką ceną pragnie zmienić w gwiazdę. Dodajmy jedynie, że to ona czyni panu producentowi propozycje erotyczne, a nie odwrotnie.
Brian i Sharon to marionetki Sama, niewolnicy i maszyny w rodzaju telefonu komórkowego czy automatycznej sekretarki.
Jest jeszcze Ricky - obecna i niekwestionowana gwiazda w rodzaju Sylwestra Stallone czy Arnolda Schwarzennegera, zawdzięcza swemu producentowi wszystko i zależy od niego stuprocentowo.
Najistotniejsze w dramacie Bogosiana wydają się być wzajemne stosunki postaci, w krótkich scenkach, za pomocą dosadnych, mocnych dialogów autor zawiera kwintesencję otaczającej nas rzeczywistości.