język polskijęzyk angielski

Farma

Autor
Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły obsady
+ tłum zwierząt (głosu Prezesowi użycza aktorka grająca Max)
Prapremiera polska
sztuka wystawiona w formie realizowanego na żywo słuchowiska (z aktywnym udziałem widowni) w Centrum Kultury ZAMEK w Poznaniu, październik 2017

Jesteśmy na farmie, wyraźnie nawiązującej do Orwellowskiego Folwarku. Ale to dopiero punkt wyjścia. Od momentu opisywanego szczegółowo, organ po organie, rozbioru wielce sympatycznej, choć ślepej na rzeczywistość świnki Max, równolegle przenosimy się na plan drugi, ludzki, w którym odbywa się konsumpcja produktów zwierzęcych. I okazuje się, że ten świat bardziej przypomina farmę niż sama farma. Co więcej, te dwa plany się przenikają w postaci Prezesa farmy, który za sprawą przeszczepionej po chorobie alkoholowej świńskiej wątroby przejmuje cechy swojego dawcy.

"Muszę ci powiedzieć, że uwielbiam ten moment... Wszyscy już oporządzeni, nakarmieni,
wyczyszczeni, szykują się powoli do snu... ktoś tam jeszcze stęknie, parsknie, mlaśnie, ale
cisza  wygrywa,  cisza  przykrywa  wszystko  jak  miękka  kołderka...  a  ja  nasłuchuję,
nasłuchuję,  oddechy  się  wyrównują...  cisza...  spokój...  wtedy  mogę  uśmiechnąć  się  do
nocy,  a  i  noc  nieraz  się  do  mnie  uśmiechnie...".

Ten rozmarzony monolog wygłasza Max, która nazajutrz rano ma iść na rozbiór. Max cieszy się, że będzie mogła przysłużyć się farmie, bo, jak tłumaczy Kozie, „to nasza farma”, „Bo to nasz obowiązek”, „Bo radością jest dawanie farmie”. Pozostałe zwierzęta powoli kupują tę ideologię. Buntującej się owcy („dlaczego  jesteście  tacy  ślepi?  Za  garść  owsa  dajecie  się zniewolić") wytykają, że jest czarna. I wspólnie odśpiewują hymn na cześć farmy. Max w swoim oddaniu dla właścicieli posuwa się jeszcze dalej – kiedy rankiem okazuje się, że ludzie zniknęli, postanawia sama, z pomocą reszty zwierząt, przeprowadzić swój rozbiór.

Smutny to obraz naszej ludzkiej rzeczywistości. Ale autor pozostawia nadzieję w osobie Dziadka. Czy Dziadek pójdzie pokornie na rzeź jak Max? Czy znajdzie w sobie siłę na ten jakże arcyludzki odruch buntu? A może cała nadzieja w preferującej jogurt Wnuczce?

Formularz zamówienia sztuki

Zamawiana sztuka: Farma