język polskijęzyk angielski

Tolcachir, Claudio

Tolcachir, Claudio

Ur.1975 w Buenos Aires młody geniusz Melpomeny – dramatopisarz, reżyser i aktor. Wszystko, czego dotknie, pod wpływem jego niezwykłego talentu zamienia się w szlachetny kruszec teatralny. Do tej pory napisał cztery sztuki, a wszystkie odniosły ogromny sukces. W 2001 w czasie najgłębszego kryzysu w Argentynie wraz z grupą przyjaciół założył maleńki, liczący 50 miejsc Teatro Timbre 4 – teatr, który mieścił się w prywatnym mieszkaniu (nazwa nawiązuje do numeru dzwonka w domofonie). W przeciągu trzech lat nazwisko Claudia stało się rozpoznawalne na świecie. W tej chwili Timbre 4 ma ponad 200 foteli, a zespół jeździ z przedstawieniami po całym globie, zdobywając kolejne nagrody.

W kwietniu 2013 odbyła się prapremiera Emilii Tolcachira, a rok później tekst doczekał się przekładu na angielski, francuski, no i polski.

Sekrety Colemanów

Tytuł oryginalny
La Omisión de la familia Coleman
Tłumacz
Birden, Rubi
Gatunek sztuki
Komedia
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
czarna komedia

Rodzina Colemanów na pierwszy rzut oka jest jak rodzina Addamsów – czarny humor o rozkładzie i balsamowaniu zwłok jest na porządku dziennym. Ale jednak im głębiej czytelnik wchodzi w lekturę, tym mroczniej się robi – i nie chodzi tu o szafowanie makabreską, ale o okoliczności towarzyszące „portretowi rodzinnemu we wnętrzu”. Tolcahir, mimo skłonności do groteski, tworzy w zasadzie sztukę obyczajową, w której centrum stoi dysfunkcyjna rodzina zamknięta w czterech ścianach, skazana tylko na siebie. Jej członkowie – babcia, jej córka Terenia oraz dorosłe dzieci Tereni (niepełnosprawny intelektualnie Mario, cwaniak Damian i handlująca ubraniami Gabi) – wampirycznie czerpią od siebie energię, marnując czas na pyskówkę, docinki, rozmaite formy deprecjonowania krewnych. Jedyną osobą, której udało się wyrwać z matni, jest druga córka Tereni, Weronika. Jako jedyna wiedzie normalne życie, ale w obliczu kryzysu, czyli choroby nestorki familii, to ona wybiera ucieczkę. Przede wszystkim z powodu wstydu. We współczesnych czasach być może nic tak bardziej nie stygmatyzuje jak patologiczna rodzina. A może to zbyt ostre słowo? Może Colemanowie po prostu nie są, parafrazując fragment sztuki, „rodziną typu rodzina”?

Autor punktuje rozmaite przywary bohaterów, ale odnajduje w ich relacjach osobliwy rodzaj miłości. Postacie kompulsywnie zagadują emocjonalną pustkę, lecz z drugiej strony towarzystwo pokręconych członków rodziny daje im jedyne wsparcie. W Sekretach Colemanów jest jakiś rodzaj perwersji – w końcu śmiejemy się z rodziny, która teoretycznie powinna zasługiwać na współczucie. Ale Tolcahirowi daleko do cynizmu; w tej nasyconej absurdem czarnej komedii przebija się nieśmiało pewna autorska czułość.

  • Tłumaczka o sztuce:

Lew Tołstoj napisał: „wszystkie szczęśliwe rodziny są do siebie podobne, każda nieszczęśliwa rodzina jest nieszczęśliwa na swój sposób”. To chyba pierwsza myśl, jaka nasuwa się po lekturze tej sztuki […] Colemanowie żyją w domu, który chroni ich przed światem, ale który też jest więzieniem.

Emilia

Tłumacz
Birden, Rubi
Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn

W domu Waltera pojawia się Emilia, która w młodości była jego nianią – to ona go wykarmiła i wychowała. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda normalnie: Walter właśnie wprowadza się do nowego domu, ma narzeczoną i przybranego syna. A jednak gdzieś pod powierzchnią czai się coś niepokojącego, groźnego... Codzienne gesty i słowa zdają się mieć dodatkowe znaczenia, w atmosferze pozornego spokoju aż kipi od tłumionych emocji. Emilia wspomina dzieciństwo Waltera. Opowiada o psie, maskotce, potańcówce, rodzicach. Te z pozoru niewinne i zabawne historyjki w rzeczywistości są jak cukierki faszerowane żyletkami. Emilia między słowami wbija Walterowi szpilę za szpilą, coraz bardziej wyprowadzając go z równowagi. Na domiar złego pojawia się biologiczny ojciec Leo (przybranego syna Waltera). Rywalizacja między dwoma mężczyznami przypomina pojedynek. Nietrudno zgadnąć, że wszystko skończy się tragicznie, choć niekoniecznie tak, jak sobie wyobrażamy...

  • Cytat z recenzji napisanej przez jednego z najważniejszych hiszpańskich krytyków teatralnych: "Wciąż próbuję się pozbierać po Emilii". To krótkie zdanie w chyba najtrafniej oddaje siłę tego tekstu.

Emilia Claudio Tolcachira to opowieść o kłamstwach, poświęceniu i lękach. O myleniu miłości z innymi uczuciami, o życiu w bańce iluzji, o niemożności przełamania pewnych schematów i o upokorzeniu przekazywanym z pokolenia na pokolenie. Prawdziwa akcja sztuki rozgrywa się poza warstwą słowną, w podtekście. Prapremiera odbyła się w kwietniu 2013, a rok później tekst doczekał się przekładu na angielski, francuski, no i polski.