"The Show Must Go On!"
Komedia z poważnym zakończeniem i musicalowymi kupletami
Syn zginął mu na wojnie, żonę ma nie taką jak by chciał, córka właśnie zerwała zaręczyny, a sklerotyczny ojciec to chodzący pomnik chwały i sławy music hallu, któremu nie można dorównać. Mimo to Archie Rice dwoi się i troi, żeby podtrzymać rodzinny biznes w powojennej Anglii. Niestety, grozi mu bankructwo. Brat doradza emigrację do Kanady, zanim Rice"ów dopadnie urząd podatkowy.
Głównym bohaterem sztuki jest Archie Rice: music hallowy aktor i komik, który walczy o przetrwanie w czasach upadku music hallu. Śniąc o gwiazdorstwie i desperacko próbując dorównać sukcesom ojca (Billego Rice"a), staje się człowiekiem z innej epoki. Próbując "robić szoł" w nadmorskiej miejscowości, Archie zadłuża się i popada w samooszustwo.
Osborne, jeden z najbardziej cenionych pisarzy XX wieku, w Entertainerze poddał analizie stan państwa na podstawie trzech pokoleń rodziny "siedzącej w szołbiznesie", którego upadek symbolizuje upadek powojennej Anglii.
Łatwo zrozumieć, że sztuka grana jest w Anglii od pięćdziesięciu lat i wciąż cieszy się powodzeniem. Z tego komediowego, okraszonego musicalowymi kupletami tekstu zawsze da się wykrzesać jakieś aktualności. Traf chciał, że przewijające się w sztuce utyskiwania na sąsiedztwo imigrantów ("Ci cholerni Polacy! Ci okropni Azjaci!") są teraz dla Anglików szczególnie aktualne.
Julita Grodek dla ADiT