język polskijęzyk angielski

Epitafium dla George'a Dillona

Tłumacz
Grodek, Julita
Gatunek sztuki
Sztuka obyczajowa
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Postacie
Pani Elliot (lat pięćdziesiąt parę), Mąż (w podobnym wieku), Nora (córka, pod trzydziestkę), Josie (21), Ruth (40 - 45), George Dillon (31), Geoffrey, (40), Mężczyzna z pomocy społecznej, Barney (agent, lat pięćdziesiąt parę)

Sztuka o konformizmie jednostki i społeczeństwa

Autorzy z chłodną, anglosaską optyką rozprawiają się w Epitafium z dziewiętnastowiecznym mitem "głodnego, wściekłego artysty", wyśmiewając, jakkolwiek gorzki jest ten śmiech, zarówno mieszczańskie społeczeństwo, jak i samych siebie. Ich sztuka zawiera wszystkie składniki farsy, lecz nią nie jest. Posiada również cechy dramatu, ale dramat jako taki zostaje w niej również wyśmiany. 
 
Treść: Wrażliwy "obiecujący" George zostaje "adoptowany" przez rodzinę Elliotów. Pani domu straciła syna na wojnie. George jej go przypomina ("Był tak samo wrażliwy jak ty!"). George patrzy z obrzydzeniem na dowody "artyzmu" syna pani domu w postaci malowanych ptaszków. Gardzi swoimi dobroczyńcami, ale pozwala się utrzymywać, mamiąc "mamuśkę" obietnicami "wybicia się", w co ona chętnie wierzy. Wszystkie kobiety w rodzinie są zmęczone codziennością, np. Ruth pracuje w nudnym biurze, które daje je poczucie finansowego bezpieczeństwa, i wikła się w romanse z młodszymi od siebie artystami - głodomorami. Nora i pani Elliot matkują Georgowi i zachwycają się nim. Jossie Elliot, reprezentantka "pokolenia jazzu", staje się dla niego łatwym celem. Jest naiwna i daje się złapać na mrok, bunt i melancholię. Ruth jest bliska zbliżenia z Georgem (sugestia romansu w ostatnim akcie), ale nie ma co do niego złudzeń. Namawia go, aby się wyniósł, zanim do reszty siebie znienawidzi. Manipulując tymi, którzy za niego płacą i rozkoszują się jego "artystycznym towarzystwem i delikatnością", sam się poniża, spycha się do roli hipokryty, cynika, kabotyna. Słowa Ruth skierowane do "wiecznie młodego" artysty godne są zapamiętania: "Gdyby nie tacy jak Elliotowie", mówi Ruth,  "wy - Georgowie Dillon tego świata - nie przeżylibyście. Oni bez was dadzą sobie radę. Wy bez nich - nie". Percy Elliot, jedyny mężczyzna w rodzinie, przypadkowo wpada na trop licznych długów, jakie tu i tam zostawia po sobie George. Gdy wydaje się już, że cierpliwość Percego jest wyczerpana i "darmozjad" będzie musiał opuścić gościnny dom, w życie George"a wkracza obrotny agent - producent teatralny, który karze mu przerabiać bohaterów na "bardziej popytnych" i dostosować treść sztuk do "oczekiwania społeczeństwa". Ostatecznie George odnosi sukces finansowy i zapada na gruźlicę. Ta ostatnia jest efektem jego "bezkompromisowego" tułania się latami po wilgotnych, wynajętych norach. George wraca ze szpitala pod dach Elliotów, opromieniony nimbem komercyjnego sukcesu. Zraniona Ruth wyprowadza się. Mamuśka Elliot i Nora skaczą koło George"a, dbając, by mu niczego nie brakowało. Nawet Percy patrzy na niego przychylnie, lecz w ostatniej chwili nie omieszka zdradzić jego kolejnej tajemnicy: okazuje się, że George ma doskonale prosperującą żonę, gwiazdę telewizyjnego show, z którą zerwał stosunki dawno temu. George obiecuje rychły rozwód. Idylla trwa. Za chwilę z sypialni na górze zejdzie do niego szczęśliwa, zakochana narzeczona - Jossie. George widzi całą rodzinę jak karykaturę, typy z mieszczańskiej farsy. Jest już jednak za późno. Do jego ust przykleił się uśmiech. Jest złapany w pułapkę.   

Każdy z bohaterów sztuki idzie ostatecznie (lub poszedł dawno temu) na jakiś kompromis. Początkowy idealizm zostaje zastąpiony rutyną lub cynizmem. George "wsiąka" w to, czego najbardziej nienawidzi. Nawet "jasna" postać, poświęcająca się dla innych pani Elliot, pełna jest cech karykaturalnych i głupoty. Najgłębsza z bohaterów jest Ruth: jest inteligentna, bezpretensjonalna, świadoma i krytyczna, lecz życiowe rozczarowania uczyniły z niej kobietę "programowo" zmęczoną i nieszczęśliwą.   

Epitafium grane jest w W. Brytanii do dziś. W latach 50-tych wydźwięk sztuki dotykał przemian społecznych, które ledwie się rysowały i widoczne są dopiero dzisiaj: artysta stał się biznesmenem, rynkiem "rozrywki" rządzi klasa średnia (średnie jest w niej wszystko, od gustu poprzez możliwości finansowe, ale to właśnie tacy ludzie "nabijają kasę"). Dzisiaj, kiedy artyści doskonale potrafią zadbać o swoje interesy i nie obnoszą się już tak ze swoją wrażliwością, aktualna wydaje się być psychologiczna warstwa sztuki: ukazane w niej ponadczasowe typy ludzkie, ich konflikty i ograniczenia. Z drugiej jednak strony, ciekawe byłoby użycie pierwotnej formuły analizy pewnej grupy społecznej, lub może rozpatrzenie postaci na linii: twórca (George) - potencjalni widzowie, czyli kupujący (rodzina Elliotów). Tekst Osborne"a i Creightona jest do tego z pewnością doskonałym materiałem.   

Julita Grodek dla ADiT
 

Formularz zamówienia sztuki

Zamawiana sztuka: Epitafium dla George'a Dillona