(przekład: Monika Mikina, Monika Wąsik) Jest to pierwsza komedia, w której pisarz dotąd nieznający żadnych granic, za temat obiera nagle zyskujący na aktualności problem przymusowej emigracji. Bohaterom, dotąd wiodącym, jak się okazuje, tylko pozornie stabilne życie, nagle załamuje się świat, przez co tracą grunt pod nogami, swoją małą ojczyznę. Havlicek, który z powodu kryzysu traci swoją drogerię, mimo iż niemalże całe życie spędził w jednym kraju, teraz zostaje z niego odesłany do kraju, w którym przyszedł na świat, z obawy, że stanie się ciężarem dla opieki społecznej. Wkroczenie na granicę oznacza wejście na pas ziemi niczyjej, z którego nie ma wyjścia. Nagle właściciel drogerii, ofiara mętnych przepisów po obu stronach granicy, staje się dla obu krajów wadzącym ciężarem. Dopiero ślub zrujnowanego drogerzysty z podobnie zrujnowaną właścicielką pensjonatu pozwala ominąć literę prawa, ale nie rozwiązuje sprawy idiotycznych ustaw. „Szczęśliwe” zakończenie sztuki brzmiało szyderczą ironią z chwilą jej premiery w Zurychu w 1934 roku, gdy niemieccy pisarze znajdowali schronienie przed hitlerowcami w neutralnej Szwajcarii.