język polskijęzyk angielski

Glattauer, Daniel

Wróć do mnie

Tytuł oryginalny
Alle sieben Wellen
Tłumacz
Wziątek, Anna
Gatunek sztuki
Adaptacja
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
romans korespondencyjny (Adaptacja sceniczna – Ulrike Zemme)

Wróć do mnie jest sequelem sztuki N@pisz do mnie, w której psycholog języka Leo w wyniku popełnionej w adresie mailowym literówki poznaje przypadkowo twórczynię stron internetowych Emmi i nawiązuje z nią długotrwałą, emocjonalną, acz czysto wirtualną relację. Oboje są w związkach, oboje też, pracując zawodowo z językiem, wiedzą, jak zwodnicze bywają wirtualne miłości, dlatego ostatecznie nie decydują się na spotkanie. Mija rok. Fabuła części drugiej także zawarta jest w mailowej korespondencji, choć znajomość Emmi i Leo przechodzi w kolejną fazę: decydują się na spotkanie w realu. I choć na pozór nie zaburza ono małżeństwa Emmi ani świeżo rozpoczętego, choć „przyszłościowego” związku Leo z Pamelą – nie pozostaje bez konsekwencji. 

Jeśli po wymianie korespondencji bez jakiejkolwiek akcji na żywo spodziewacie się nudy, spotka Was spore zaskoczenie. Bohaterowie wplątują nas w swoje rozgorączkowane emocje, czujemy niecierpliwość oczekiwania na odpowiedź, wstyd po zbytniej wylewności spowodowanej paroma szklankami whisky, strach przed zaangażowaniem i przed stratą, bolesną zazdrość, walkę rozsądku z szaleństwem albo sztuczność pozorowanej oschłości i wzajemnej gry w „jak tak, to nie, a jak nie, to tak”.  Razem z nimi zastanawiamy się, czy ponowić spotkanie? A może zdecydować się na coś więcej? Czy i co wynikło z tej błyskotliwej, pełnej humoru i namiętności wymiany maili można dowiedzieć się z lektury dramatu będącego adaptacją powieści, która, podobnie jak część pierwsza, stała się bestsellerem i została przetłumaczona na wiele języków.  

Glattauer, Daniel

Daniel Glattauer (ur. 1960 w Wiedniu), absolwent pedagogiki. Początkowo był literatem-amatorem, autorem tekstów piosenek i kelnerem, później został dziennikarzem. Pracował najpierw jako redaktor w „Die Presse“, następnie przez dwadzieścia lat był autorem tekstów do  „Der Standard”. Opublikował kilkanaście powieści, z których dwie: N@pisz do mnie (Gut gegen Nordwind, 2006) i Wróć do mnie (Alle sieben Wellen, 2009) okrzyknięto bestsellerami i przetłumaczono na wiele języków obcych. 

Forsa, forsa, moja miłość

Tytuł oryginalny
Die Liebe Geld
Tłumacz
Szalsza, Marek
Gatunek sztuki
Komedia
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły obsady
ew. +statyści
Prapremiera polska
Theater in der Josefstadt, Wiedeń, 24.09.2020

"Niektóre rzeczy są bezcenne. Za wszystko inne zapłacisz kartą" − głosiła kiedyś pewna reklama. "Damy ci szczęście, zaopiekujemy się twoimi pieniędzmi" − zachęcają banki z ekranów TV. Klient ma po prostu cieszyć się życiem i niczym się nie przejmować. A co, jeśli jego pieniądze nagle... wyparują?

W takiej sytuacji znalazł się Alfred Henrich. Kiedy kolejny bankomat nie zrealizował wypłaty, Henrich udaje się do banku i żąda wyjaśnień od Tanji Drobesch, pracowniczki. Drobesch zwodzi go, w komiczny sposób uchylając się od wyjaśnienia tajemniczego zniknięcia środków. Pojawia się Juliusz Cerny, elegancki, ale jakże cyniczny dyrektor filii banku. Drobesch i Cerny wymyślają kolejne terminy zwrotu pieniędzy. Dochodzi do tego, że zaczynają inwigilować Henricha. Traktują go protekcjonalnie, zamawiając w jego imieniu zakupy z hipermarketu i wyśmiewając jego pomysł na prezent dla żony na rocznicę ślubu. W końcu piszą za niego wiersz miłosny, sugerując, że prezent niematerialny znaczy więcej niż banalna kolia z trzema diamencikami. Upokorzony Henrich zostaje zmuszony do przeczytania wiersza małżonce. Ulli wydaje się rozczulona, ale w dobry humor wprawiło ją przede wszystkim nieoczekiwane znalezisko na strychu. Cerny i Drobesch już ostrzą na nie zęby...

Do napisania tej sztuki zainspirowały autora wzniosłe hasła reklamowe, którymi banki mydlą oczy klientom, sugerując, że sprzedają im nie usługi, lecz marzenia. Ale w naszej rzeczywistości nic nie jest stałe i pewne − nawet pieniądze na lokacie. Glattauer stworzył dynamiczną, przewrotną komedię, w której z finezją nicuje tropy kafkowskie − pracownicy banku stają się reprezentantami bezdusznego systemu, który osacza naiwnego obywatela. Coraz bardziej absurdalne pomysły Drobesch i Cernego wzbudzają śmiech (ale i refleksję, bo czy  widz postąpiłby inaczej, będąc w sytuacji Henricha?). Pojawienie się żony bohatera, Ulli, odsłania ukryte dramaturgiczne karty; małżeństwo państwa Henrich nie jest tak szczęśliwe, jak by się mogło wydawać. A kiedy widz dostaje obietnicę wyczekanego happy endu, autor dokonuje nagłej wolty. Cóż, pieniądze szczęścia nie dają, ale coś jeść trzeba.

Cudowna terapia

Tytuł oryginalny
Die Wunderübung
Tłumacz
Szalsza, Marek
Gatunek sztuki
Komedia
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn

Joanna i Valentin wybrali się na terapię małżeńską. Zgodni są tylko co do jednego - że zamierzają się rozstać, a zgrany zespół stanowią jedynie podczas kłótni. Terapeuta diagnozuje u nich tak ostry stan napięcia, że sięga po specjalną metodę: cudowną terapię. Muszą sobie wyobrazić cud, że nagle wszystko jest między nimi w porządku. Efekt jest odwrotny - fikcyjne wyobrażenie szczęścia uwypukla tylko obecną między nimi pustkę. Oboje jeszcze mocniej się zacietrzewiają. Również gra w zamianę ról nie przynosi skutku, a staje się idealną okazją, by przedstawić partnera jako potwora i go poprzedrzeźniać. Joanna i Valentin wydają się naprawdę beznadziejnym przypadkiem, aż terapeucie kończą się ćwiczenia i zarządza przerwę… Gdy sesja zostaje wznowiona, psycholog po odbytej rozmowie telefonicznej wydaje się zupełnie roztrzęsiony. Nie jest w stanie prowadzić dalej terapii, aż w końcu zdziwieni małżonkowie przystępują do kontrnatarcia. Teraz to oni zaczynają zadawać pytania...

N@pisz do mnie

Tytuł oryginalny
Gut gegen Nordwind
Tłumacz
Wziątek, Anna
Gatunek sztuki
Adaptacja
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
romans korespondencyjny (adaptacja sceniczna: Ulrike Zemme)
Prapremiera polska
Teatr im. Adama Mickiewicza, Częstochowa, 23.03.2013

Czy w życiu codziennym jest przestrzeń na wyrażanie tęsknot i pragnień, która byłaby lepiej strzeżona niż wirtualna? Zwykła literówka popełniona przy wpisywaniu adresu mailowego daje asumpt do wirtualnej znajomości, która zaczyna wymykać się spod palców. Leo Leike, psycholog języka, przez pomyłkę-literówkę otrzymuje maile od Emmi Rother, twórczyni stron internetowych. Z uprzejmości odpisuje, lecz za trzecim razem już nie bez sarkazmu. Emmi pociąga sposób, w jaki Leo się werbalizuje. To, co z początku było niewinną wymianą zdań i uszczypliwości, przeradza się w zażyłość, przyjaźń, a w rezultacie w intymną relację na łączach.

Czy spotkać się w realu - niby oczywista kolej rzeczy, oni jednak zwlekają z decyzją. Przecież Emmi jest szczęśliwą żoną, zastępuje matkę dzieciom męża z jego poprzedniego małżeństwa, ma swój krąg znajomych, a w pracy odnosi sukcesy. Leo zaś jest psychologiem języka i prowadzi badania na uniwersytecie - akurat z dziedziny emocji przekazywanych drogą korespondencji elektronicznej. W sferze prywatnej próbuje definitywnie zakończyć związek ze swoją byłą. Emmi od dawna pragnie zestarzeć się u boku męża. Pokusa randki jednak narasta. Czy wysłane, otrzymane i zasejfowane uczucia wytrzymają próbę rzeczywistości? A co, jeśli tak?

Pierwsza część skrzącego dowcipem, niebagatelnego flirtu dwojga osób, które są sobie zupełnie obce, choć tak nieznośnie bliskie. Część druga to Wróć do mnie.

Doskonała rozrywka, ale i możliwość wejrzenia w emocjonalność osób po trzydziestce.