język polskijęzyk angielski

Wolak, Paweł

Wolak, Paweł

Od początku kariery artystycznej związani z Teatrem im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy jako aktorzy. Każde z nich ma na swoim koncie ponad siedemdziesiąt premier teatralnych oraz liczne nagrody indywidualne i zespołowe. Najgłośniejsze spektakle w których grali to: Zły (reż. Jacek Głomb), Ballada o Zakaczawiu (reż. Jacek Głomb), Made in Poland (reż. Przemek Wojcieszek), Osobisty Jezus (reż. Przemek Wojcieszek), III Furie (reż. Marcin Liber), Dziady (reż. Lech Raczak). W 2007 napisali wspólnie pierwszą sztukę Sami. W 2010 powstał kolejny, wspólnie napisany tekst – Pracapospolita, wystawiony w teatrze w Legnicy w 2010 w reżyserii autorów. Spektakl prezentowany był na festiwalu „Rzeczywistość Przedstawiona”, gdzie otrzymał nagrodę indywidualną aktorską. Przeważnie piszą wspólnie, podpisując się jako PiK (Paweł i Kasia). Trylogię „Opowieści wiejskich" otworzyła w grudniu 2013 r. w Legnicy prapremiera sztuki Droga śliska od traw. Jak diabeł wsią się przeszedł. Tekst został nagrodzony w Ogólnopolskim Konkursie na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej jako najlepszy tekst dramaturgiczny, a legnicki spektakl na festiwalu „Rzeczywistość Przedstawiona" w Zabrzu otrzymał nagrodę za tekst, inscenizację, role i scenografię. Gdy przyjdzie sen – tragedia miłosna to piękna opowieść o trudnej miłości, zagubieniu i nieprzystosowaniu, w której komedia miesza się z tragedią. Miała swoją prapremierę w Lubuskim Teatrze w Zielonej Górze we wrześniu 2015 roku. Na festiwalu dramaturgii współczesnej "Rzeczywistość Przedstawiona” spektakl otrzymał nagrody: za tekst, reżyserię, publiczności oraz kilka indywidualnych nagród aktorskich. Trzecia część - Czasami księżyc świeci od spodu - to opowieść o rodzinie. W sztuce nacisk położono na opis relacji pomiędzy braćmi. Prapremiera sztuki odbyła się w Teatrze Lubuskim we wrześniu 2016. Paweł Wolak i Katarzyna Dworak-Wolak  mają swój oryginalny styl, co rzadkie wśród współczesnych autorów. Jest to szczególnie widoczne w prezentowanym tryptyku. Nawet didaskalia przedstawiają wartość literacką i często są wykorzystywane w spektaklach jako integralne partie dramatu.

Golec

Gatunek sztuki
Dla dzieci
Szczegóły obsady
obsada dowolna
Golec to ślepe, niezbyt urodziwe, prawie pozbawione owłosienia zwierzątko. Te gryzonie żyją w podziemnych koloniach, pełniąc ściśle przypisane role. Z takim stanem rzeczy nie zgadza się główny bohater, przesympatyczny golec o imieniu… Golec. Golec zaprzyjaźnia się z muchą imieniem Misza (a muchy żyją tylko 28 dni, więc carpe diem!). Koledzy postanawiają spełnić swoje marzenia – chcą się uczyć, podróżować, poznawać świat.
W trakcie swojej podróży odwiedzą Szopa (krawca, miłośnika haute couture, który przedkłada modę nad wygodę), kolonię pszczół (oraz nową królową, wyniosłą pszczółkę Reginę) oraz przede wszystkim – szkołę, w której poznają nowych przyjaciół, ale i gnębicieli… Na szczęście konfrontacja z tymi ostatnimi skończy się dobrze, dzielny Golec odkryje swoje powołanie, a Misza znajdzie miłość…
Ta sympatyczna sztuka pisana wierszem porusza wiele ważkich tematów: tolerancję dla innych, rozdarcie między poczuciem obowiązku a chęcią samostanowienia, funkcjonowanie w społeczeństwie, poczucie własnej wartości. Oczywiście te tematy podane są w lekkiej, niezwykle zabawnej formie. Humor skrzy się w każdym dialogu, a stworzony z rozmachem zwierzęcy świat stanowi niezwykłe pole do wyobraźni scenografa i kostiumografa. Warto pamiętać, że „możesz być, kim chcesz, kolego!” – zachęta do realizowania marzeń przyda się nie tylko dzieciom, ale i niektórym sfrustrowanym dorosłym.
 
 

 

Wierna wataha

Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
sztuka znalazła się w półfinale Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej 2018

W sztuce przenosimy się w świat znany z poprzednich sztuk Dworak i Wolaka.
To krwawa baśń stylizowana na ludową balladę o owych dwóch rodzinach oddających na zmianę swych męskich potomków w służbę Kościołowi. Gdy brakuje mężczyzn, a w miasteczku zaczynają rodzić się same córki, porządek ulega zachwianiu. Ma go przywrócić oddanie do klasztoru najmłodszej córki Antoniego, Joanny. Dziewczyna od dzieciństwa wychowywana jest na świętą, ale buntuje się przeciw przyjęciu na siebie tego ciężaru. Stąd tylko krok od katastrofy, której zapobiec ma krwawy rytuał…
Wierna wataha ma w sobie wszystko, co w pisarstwie PiK najlepsze. Namacalność i mięsistość postaci, aurę okrutnej baśni, podszytą niepokojem poetyckość. Warto poznać ją w lekturze, jednak należy pamiętać, iż żywiołem Dworak i Wolaka jest teatr. Oni piszą swe sztuki po to, by sprawdzić je na scenie, by stały się częścią kosmosu przedstawienia.

− ze wstępu Jacka Wakara do antologii Polska jest mitem. Nowe dramaty

 

Mroczna baśń osadzona w małym miasteczku. W dwóch rywalizujących ze sobą rodzinach przychodzą na świat same córki, choć wszyscy czekają na narodziny przyszłego księdza. Wreszcie najmłodszą córkę przeznaczają do klasztoru jako ofiarę. Wychowywana na świętą dziewczynka zaczyna się buntować, podobnie jej ojciec, tymczasem matka w obronie wspólnoty zamienia się w wilczycę. Społeczność domaga się krwawego rytuału... Sztuka napisana jest poetyckim językiem, stylizowanym na ludową opowieść, ale przedstawia uniwersalne mechanizmy wykluczenia.        

- za miesięcznikiem „Dialog” nr 1/2018, gdzie sztuka została wydrukowana po raz pierwszy

 

Paweł Dworak i Katarzyna Wolak - autorzy tekstu i inscenizacji Wiernej watahy - wszystkie wydarzenia umieszczają wewnątrz wspólnoty, która tak się składa, jest jedną wielką rodziną. Bracia, siostry, ich współmałżonkowie i dzieci wspierają się nawzajem, zdradzają się we własnym gronie, spośród swego kręgu wybierają kozły ofiarne. Intrygująco jest ten mechanizm przedstawiony. Główną ofiarą jest ofiara religijna − Joanna ma pójść do zakonu i stać się wielką siostrą, od dzieciństwa jest chowana w tym przeświadczeniu. 

− Kamila Łapicka, zteatru.pl

 

Spektakle tego duetu, stanowiącego dzisiaj osobny byt w teatrze legnickim, są przede wszystkim próbą konfrontacji jednostki ze wspólnotą, przed którą tak naprawdę nie ma ucieczki. [...] Wolak i Dworak osadzają akcje swoich przedstawień we wsiach lub małych miasteczkach. Ale wieś czy miasteczko są tutaj umownymi obszarami osadniczymi, gdyż, jak już wspomniano, idzie przede wszystkim o to, by wyeksponować relacje międzyludzkie, stopień ich skomplikowania, poziom zależności, wpływ zbiorowości na jednostkę.

− Grzegorz Ćwiertniewicz, teatrdlawas.pl

 

 

 

Czasami księżyc świeci od spodu

Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły obsady
+ trzech chłopów
Prapremiera
wrzesień 2016, Teatr Lubuski

"Gdybyś wszystko wiedział, to by się tyle złego na świecie nie działo. Chyba że Bóg i Demon tym samym są". To dalszy ciąg dialogu z Bogiem, jaki prowadzą bohaterowie grupy PiK. Do Jaśka przyjeżdża brat Paweł. Razem z żoną i synkiem. Jest w domu rodzinnym po raz pierwszy od dwudziestu lat. I tylko dlatego, że ich ojciec umiera. Jako dzieci bardzo się kochali. Ale Jasiek nie może wybaczyć bratu, że uciekł z domu zostawiając go i matkę na pastwę ojca, brutalnego alkoholika. Atmosfera między braćmi jest bardzo napięta. Dochodzi do rękoczynu. Tymczasem Bożena, żona Pawła, jasno komunikuje – po śmierci ojca oczekuje podziału majątku po połowie. Oczywiście nie chce niczego dla siebie. Myśli wyłącznie o swoim synku i jego przyszłości. Jasiek zaprasza do swej kuchni Boga na pogawędkę, przygotowuje mu nawet zydelek, ale czy Bóg przychodzi? A może Jasiek nie umie się wsłuchać w jego głos? Chociaż bardzo chce... Bóg nie pomaga mu nawet w sprawach sercowych, które kończą się totalną klęską. Po jakimś czasie przyjeżdża do niego sam brat, bez żony. Okazuje się wówczas, że nadzieje Jaśka na wielki skarb zakopany przez Niemców to mrzonki. Żaden skarb nie istniał. Między braćmi dochodzi do szczerej rozmowy, ale dawna bliskość została bezpowrotnie zniszczona. Bo bliskość to jest coś, co nie jest dane ludziom raz na zawsze. To jest coś, co należy pielęgnować. I szanować. A ceną za zaniedbanie jest samotność. Jakże często o tym zapominamy.

Trylogia Opowieści wiejskie to nie tylko dokument naszych czasów, to uniwersalny moralitet o everymenie w konflikcie między naturą a bogiem, który pozostawił człowieka samemu sobie.

 

Gdy przyjdzie sen

Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
Historia miłosna
Na festiwalu dramaturgii współczesnej "Rzeczywistość Przedstawiona” spektakl otrzymał nagrody: za tekst, reżyserię, publiczności oraz kilka indywidualnych nagród aktorskich
Miejsce akcji
wieś
Prapremiera
Wrzesień 2015, Lubuski Teatr w Zielonej Górze
 
błotem umorusany
żeby nie zwariować, żeby sen przeżyć
i obudzić się
spokojnie dalej żyć

Wieś to nie jest grupa zwyczajna. To organizm, głos, oddech... ale nie taki zwyczajny...

"Woda mi tu nie smakuje, kwiaty nie pachną, potykam się ciągle. Uciec nie ma za co… a jak nie ma za co... to nie ma gdzie. Wystudzona coraz bardziej jestem. Chłodna się robię, a gorącą wolę być" - Tak Baśka księdzu klaruje na spowiedzi. To nie jej miejsce i nie jej życie. Jasiek zakochany w niej po uszy, ale bez wzajemności. Bo cóż on może ofiarować? Potańcówkę w remizie i kufel piwa? Ale nawet Jasiek ma swoją godność. Kiedy Baśka zdradza go z "miastowym", wyrzuca ją z domu. Teraz kobieta nie ma już nic do stracenia. Pakuje walizkę, zostawia dziecko i ucieka do wymarzonego miasta. Ale nieładnie się tam bawi. Uwodzi chłopaka swej najlepszej koleżanki, gdy tylko ta wyjdzie za próg.  Tymczasem do Jaśka uśmiechnęło się szczęście – trafił szóstkę w totka. I cała wieś u jego progu... Skoro bogaty, niech się podzieli... Baśka też się dowiedziała, wróciła i nagle pokochała. Całą noc i cały dzień przed chałupą Jaśka stała, a ten nic. W końcu Mietek przyszedł po siostrę. "Bo tylko wstyd mu przynosi, kurwa jedna". Wziął ją do domu, psa z łańcucha zwolnił, siostrę uwiązał i do budy zagnał. Ale Jasiek dowiedział się, przyszedł po Baśkę, łańcuch z budy wyrwał i do domu prowadzi. A ona twardo – że się wieszać będzie, jeśli on jej nie zechce. Chce się wieszać – dobrze. Idą do stodoły, ona się przed śmiercią wodą z wiadra obmywa, mokra cała... a że od ślepej miłości uwolnić się trudno, więc uległ Jasiek i na sianie w podróż do nieba się udali. Ale siano ogniem się zajęło. Nie wiadomo jak... Jasiek nie może odczepić Baśki uwiązanej wciąż na łańcuchu. Biegnie po pomoc, ale nikt nie pomaga. Kryją sie w ciemnościach, tchórze... Nawet brat Baśki, Mietek. Jasiek chce wrócić, ale jest już za późno. Stodoła spłonęła. Razem z Baśką. A że ludzie widzieli, jak ją na łańcuchu prowadził, to go policja zabrała. I tyle miał z tej miłości.

I mówi Jasiek do Boga:

 

Każdy, co przeciw Tobie się zbuntował, lepiej ma niż ten, co przy Tobie klęczy...
Przecież Ty tylko w cierpieniu sens widzisz.
 Przecież tylko w cierpieniu szczęśliwy jesteś.
Przecież Ty za uśmiech karzesz, jeśli nie jest dla Ciebie.
Albo Ciebie nie ma, albo Ty okrutny jesteś.
 

Droga śliska od traw. Jak to diabeł wsią się przeszedł...

Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
Tragikomedia
Nagroda w Ogólnopolskim Konkursie na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej za najlepszy tekst dramaturgiczny
Miejsce akcji
wieś
Prapremiera
grudzień 2013, Teatr Modrzejewskiej w Legnicy

W wigilię Bożego Narodzenia wraca do wsi Bogdan. Z więzienia. Wraca i burzy uroczysty nastrój. W sercach mieszkańców znowu zagościł lęk. Jedyną osobą, która nie boi się przybysza, jest Jasiek. Też ma swoje za uszami, też krewki i porywczy. Surowy i brutalny dla własnej rodziny, ma w sobie jednak jakieś poczucie sprawiedliwości. I słabość do siostry, Sabinki. Z oporami, ale akceptuje w końcu jej związek z Pawłem, synem Jehowej. Jednak zło trudno powstrzymać. Bogdan podpala dobytek Jehowej, puszcza z dymem stodołę, zboże i krowy. Wszyscy wiedzą, że to jego sprawka, ale milczą. Boją się o swoje życie i bliskich. Przyzwolenie na zło wyzwala większe zło. Bogdan morduje Jehową i Pawła. Jasiek znajduje nad rzeką zakrwawione ubranie mordercy i rusza mu na spotkanie. Zostaje obezwładniony przez Bogdana i jego żonę Marysię, która jak zahipnotyzowana przeszła na jego stronę. Chcą powiesić Jaśka. W stodole. Szybko, żeby się nie męczył, bo dobry był dla nich... Tymczasem matka Jaśka sprowadza całą wieś. Z widłami, kłonicami, łopatami. Znaleźli już trupy Jehowej i Pawła. Bogdan próbuje się ratować skacząc do rzeki, ale chłopi nie pozwalają mu wypłynąć na brzeg. Tonie. Wieś przez rok nie chodzi do komunii, bo ksiądz i tak by nie rozgrzeszył. A później wielka powódź zmywa z powierzchni ziemi pół wsi. To kara boska? Czy winy zostały odkupione? Zło przegnane? Czy tylko przyczaiło się i czeka...

  • „Balansująca na granicy nierealności ballada o ludziach, w których budzi się zło – i którzy stają się jego ofiarami. Mroczna, gęsta emocjonalnie opowieść, dziejąca się na wsi, gdzie wszyscy mają dwie twarze. Dawne zaszłości splatają się z nowymi antagonizmami: miłość zderza się z nienawiścią, przebaczenie ze zbrodnią, strach z euforią. Nikt nie wyjdzie stąd bez szwanku.” (źródło: Teatr Modrzejewskiej w Legnicy)
  • „…pod pozorami ludowej ballady kryje się tu mroczny thriller, bliski poetyce filmów Wojciecha Smarzowskiego. I choć rzecz cała zaczyna się od wigilijnej wieczerzy, to nie znajdziemy tu krzepiącego obrazu wspólnoty - wypiera go hipokryzja i pustka ukryta w rytualnych gestach. Tutaj diabeł, który we wsi zatrzymał się na trochę, jest właściwie niepotrzebny. Bo ludzie sami sobie urządzają piekło na ziemi." (źródło: Gazeta Wyborcza)