język polskijęzyk angielski

Horror szał

Gatunek sztuki
Komedia
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
Czarna komedia z piosenkami. "Horror szał" został razem z "Wracaj" i "Reality show(s)" nagrodzony jako najlepszy tekst w 25. edycji Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.
Szczegóły obsady
dodatkowo zespół muzyczny
Prapremiera polska
4 stycznia 2019, Teatr Zagłębia w Sosnowcu, reż. Jacek Jabrzyk

Romantyczna sylwestrowa noc we dwoje gdzieś na polskiej prowincji. On i Ona – choć Polacy z krwi i kości – przybywają z Londynu, gdzie mieszkają, do opuszczonego domu zmarłego dziadka mężczyzny. Nie trzeba długo czekać na dreszczyk emocji: kiedy On wychodzi z domu po drewno, kobietę nachodzi niosący złowieszcze ostrzeżenie tajemniczy Zdzisław, który nie bez powodu przypomina słynnego Wampira z Zagłębia... Niedługo potem do chaty przybywają kolejni niepokojący goście, co ku przerażeniu kobiety wydarza się bez cienia zaskoczenia ze strony jej partnera. Romantyczny wieczór psuje zatem najpierw Gloria Victis – kobieta o znaczącym dla tematu sztuki imieniu (łac. chwała zwyciężonym). To także tytuł cytowanego w sztuce utworu Elizy Orzeszkowej z nie mniej martyrologiczną wymową. Zaraz po Glorii przybywa – rzekomo zmarły – Dziadek, żeby podzielić się opowieścią o swoich bohaterskich, wojennych czynach w obronie wsi Budyń: „Budyń – polskie Termopile” – jak przekonuje weteran – „Tam, w Budyniu, dusza polska / chociaż udręczona / chociaż rozstrzelana / na amen / – nie poległa”.

Jak niebawem się okazuje, wszyscy oprócz skonsternowanej i przestraszonej kobiety to... wampiry. Upiory przeszłości planują złożyć dziewczynę w ofierze, jako tę „Która urodziła się gdzie indziej, i / będąc Polką / jednocześnie nie miała z Polską / żadnego kontaktu”. Wszak jak inaczej uwolnić naród od krwawej przeszłości, która wciąż powraca w bohaterskich, martyrologicznych narracjach, jak nie... na drodze kolejnej krwawej ofiary. „Polska potrzebuje świeżej krwi” – kwituje On.

Horror to zatem podwójny: z wierzchu napisana z „arcypolskim” humorem groteskowa komedia grozy okraszona piosenkami zespołu „Procesy Gnilne” i fatalnymi (przez co tym bardziej wspaniałymi!) żartami komentującego akcję żałosnego wodzireja. A jednocześnie: nie mniej przerażający, ale przy tym zgrabny i budowany z lekkością obraz Polski, dręczonej tyle pełnymi patosu, ile teraz coraz bardziej przaśnymi duchami przeszłości, która nie chce nam dać spokoju. To zatem bezpretensjonalna, ale i złożona analiza narodowych wyobrażeń, narracji, fantazji, pragnień, podana w formie dynamicznego show z wartką akcją, bogactwem teatralnych środków i... szczodrą dawką czarnego humoru.

Formularz zamówienia sztuki

Zamawiana sztuka: Horror szał