Jacek Górski, mało znany, niespełniony pisarz, dopuszcza się poważnego przestępstwa. Dręczony wyrzutami sumienia, zwierza się z tego swojemu wydawcy. Ten radzi mu, by wyznał winę publicznie w popularnym programie telewizyjnym „Oczyszczenie”. Między innymi bierze w nim udział ksiądz, który zrzucił koloratkę, ponieważ stracił wiarę i nie jest w stanie wykonywać dłużej posługi kapłańskiej w zgodzie z własnym sumieniem. Pokonując lęk, Górski decyduje się przed kamerami przyznać do przestępstwa. Nie wie jednak, że program nie jest nadawany na żywo. Taśma trafia na redakcyjną półkę, prawdopodobnie na zawsze. Pisarz podejmuje jeszcze kilka prób wyznania winy, ale dziwne sploty okoliczności powodują, że prawda nie wychodzi na światło dzienne. Jakby los chronił go przed karą. Szczęśliwy traf sprawia także, że Górski staje się głównym prowadzącym nowego programu „Mokra ściera”. Cykliczna audycja osiąga sukces, a pisarz uzyskuje status telewizyjnej gwiazdy. I to ostatecznie ucisza jego sumienie. Przyjmuje nawet z ulgą, że zamiast kary spotkała go nagroda. Bo przecież zachował się uczciwie, wyjawiając mediom prawdę.
Sztuka jest wieloznacznym traktatem o moralności. Postaci o głębokiej psychologii, intrygująca konstrukcja czasowo-przestrzenna, płynne przechodzenie z teraźniejszości do retrospekcji, świetne dialogi – to wszystko sprawia, że Oczyszczenie zalicza się do najwybitniejszych tekstów teatralnych Petra Zelenki.
Osoby: LEW SERGIEJEWICZ TEREMIN, GOLDBERG, SAMUEL HOFFMAN, JOSEPH SCHILINGER, LUCIE ROSEN, LAWINIA WILLIAMS, KATARZYNA TEREMIN, WALTER ROSEN, SPIKER, WŁAŚCICIEL RESTAURACJI, 1. PRACOWNIK AMTORGU, 2. PRACOWNIK AMTORGU
Sztuka oparta jest na prawdziwej biografii Leona Siergiejewicza Teremina - wynalazcy, muzyka i szpiega. Urodzony w roku 1896, podczas I wojny światowej pracował w radiotechnicznym batalionie Armii Czerwonej. Po wojnie radio i fale elektromagnetyczne w dalszym ciągu pozostawały wielką fascynacją Teremina; w roku 1920 zbudował według własnego pomysłu instrument muzyczny o nazwie "thereminvox", który po dziś dzień pozostaje jedynym na świecie rodzajem instrumentu muzycznego typu non-contact. Wykonawca kontroluje wysokość dźwięku przesuwając prawą dłoń w stosunku do anteny elektrycznej, podczas gdy głośność kontrolowana jest przy pomocy manipulacji wykonywanych lewą dłonią w stosunku do innego przekaźnika.
W 1922 Teremin zaprezentował instrument entuzjastycznie usposobionemu Leninowi, który ujrzał w nim wspaniałą możliwość promocji "nowej, rewolucyjnej muzyki", a wraz z nią - rewolucji bolszewickiej. Na rozkaz Lenina Teremin wyruszył w trasę koncertową po dręczonym chorobami i głodem obszarze Rosji sowieckiej i w ten sposób wynalazca powoli, i niejako wbrew swojej woli, został profesjonalnym muzykiem.
Po udanej trasie po Rosji nastąpiła seria koncertów za granicą: w Niemczech, Francji i Anglii. Trasy te organizowało nowo powstałe tajne biuro GRU (AMTORG), dla którego Teremin musiał pracować w charakterze agenta. Jego zadanie obejmowało szpiegostwo przemysłowe na Zachodzie.
Zjawia się w nowym Jorku jako pasażer pierwszej klasy transatlantyckiego parowca w towarzystwie swego niemieckiego przyjaciela i menadżera Hansa Goldberga. Ich misja jest jasna: umieścić wynalazek Teremina w amerykańskim przemyśle i pozyskać amerykańskie patenty, jednocześnie infiltrując lotnictwo i elektronikę;
Pobyt Teremina w Stanach Zjednoczonych - to moment zawiązania akcji sztuki. Zamiast pierwotnie planowanych dwu miesięcy, Teremin zostaje w Ameryce dziesięć lat - to wystarczy, aby na zawsze zmienić brzmienie współczesnej muzyki.
Teremin jest historią wzejścia i upadku gwiazdy: pierwszego na świecie elektronicznego bandu, którego członkami oprócz Teremina byli: jego menadżer Hans Goldberg, rosyjski imigrant i eksperymentator muzyczny Joseph Schillinger, oraz amerykański prywatny detektyw Samuel Hoffman.
R.C.A. produkuje w końcu pierwszą serię 5 000 tereminvoxów i marzenia Teremina zaczynają nabierać realnego kształtu. Rok 1928 kładzie kres tym śmiałym planom, początek Wielkiego Kryzysu. Szybko opada podniecenie dla wszelkich nowinek. Elektroniczny band Teremina traci publiczność i ostatecznie rozpada się. W tym momencie w życiu Teremina pojawiają się też inne problemy - rosyjskie tajne służby domagają się większej ilości informacji na temat amerykańskiego przemysłu, amerykańskie Biuro Imigracyjne rozpoczyna proces deportacyjny, długi Teremina wobec rozmaitych instytucji, banków, i prywatnych inwestorów - rosną, jego życie osobiste jest jedną wielką ruiną. Kiedy jego rosyjska żona Katerina przybyła do niego, w dwa lata po jego przybyciu do Ameryki, Teremin nie był już w stanie odnowić związku z nią . Przeważnie bez grosza przy duszy, był utrzymywany przez żonę milionera Waltera Rosena, Lucy. Lucy ma słabość do teremivoxu, podziwia Teremina jako mężczyznę - marzy o tym, że pewnego dnia osiądzie wraz z nim w Kanadzie, na farmie. Teremin zakochuje się i poślubia swoją uczennicę Lavinię, młodszą o lat dwadzieścia Afroamerykankę. W nowym Jorku lat 30tych małżeństwo takie uchodzi za absolutne tabu. Teremina opuszczają nawet najbliżsi przyjaciele - Hans Goldberg, jego menadżer.
Jest rok 1938, rządy Stalina są w pełnym rozkwicie i powrót do Sowieckiej Rosji jest pewnym samobójstwem dla każdego, nie mówiąc już o Tereminie, agencie tajnych służb, który wymykał im się spod kontroli...
Teremin jest też portretem kontrowersyjnej i wyjątkowej istoty ludzkiej. To historia człowieka porwanego w wir historii lat 20tych ubiegłego stulecia, który nie umiał się z niej wyzwolić, nie miał możliwości wyboru, swobodnego działania i realizacji zamierzeń. To także historia wynalazcy, który musiał zostać muzykiem; twórcy instrumentu, który zawładnął w końcu jego życiem i zapłacił najwyższą cenę miłości cenę wykluczenia ze społeczeństwa.
oprac. K.K. dla ADiT
„CZEJKA: Kiedy dorastaliśmy, w szkole wmawiano nam, że kapitalizm jest zgniły.
Petr Zelenka w swojej nowej sztuce zmusza do refleksji nad szaleństwem globalizmu i kapitalistycznej gospodarki w młodych demokracjach europejskich, stawiając zasadnicze pytanie, czy coś takiego jak kręgosłup moralny człowieka jeszcze istnieje. Polski tytuł odsyła nas do logiki przyczynowo-skutkowej, czyli logiki czasu, do którego główni bohaterowie sztuki często się odwołują, chcąc ponownie przeżyć rewolucję „na miarę swojej młodości", kiedy tworzyli Kartę'77. Czy w ustroju demokratycznym bunt jest możliwy, a jeśli tak, to za jaką cenę? I: czy moralność istnieje niezależnie od ustroju politycznego? To nie jedyne pytania, z jakimi autor pozostawi nas samych.
Głównym bohaterem jest wybitny fotograf, Jerzy Czejka, którego odważne, łamiące tabu zdjęcia cechuje nie tylko wysoki poziom artystyczny, ale i zaangażowanie społeczno-polityczne – Czejka to bojownik o prawa człowieka, który pomógł swoimi zdjęciami wielu ludziom. Ma za sobą zaszczytną przeszłość działacza na rzecz wolności i nadal znany jest ze swoich niezłomnych zasad moralnych – poza układami, nie pracuje dla reklamy, jest nieprzekupny i lojalny wobec przyjaciół.
Jerzy z żoną Janą, laborantką z zawodu, tworzą inteligenckie, skromnie żyjące małżeństwo po przejściach; w młodości Jana była żoną przyjaciela Jerzego, również fotografa – reportera, który zginął robiąc zdjęcia wojenne. Sporo pili, Jana zdradzała męża z Jerzym, który po śmierci przyjaciela zaopiekował się Janą, a obecnie są po ślubie już 15 lat. Jana nie pracuje, zajmuje się domem i ojcem chorym na Alzheimera, którego odwiedza codziennie w miejskim szpitalu.
Czejka ulega namowie Pawła i zgadza się nakręcić spot reklamowy dla koncernu farmaceutycznego, który wprowadza na rynek nowy lek Cogitamin, dostępny bez recepty. Przyjmuje tę robotę ze szlachetnych pobudek, żeby ojcu Jany zapewnić opiekę w lepszym domu spokojnej starości w Austrii.
Sztukę rozpoczyna sen Czejki. Budzi go telefon – okazuje się, że przyznano mu pokojową Nagrodę Nobla. Jego żona, Michaela, nie może jednak uwierzyć – sądzi, że do Czejki wydzwania jego kochanka, Jana. Wyrywa słuchawkę telefonu i obrzuca ambasadora Szwecji stekiem wyzwisk. A następnie zabija Czejkę, strzelając doń z pistoletu. Czejka z ulgą budzi się obok Jany. Ten sen z początku zdaje się być zupełnie od czapy - stanowi jednak wprost genialną alegorię.
Akcja sztuki przenosi się z mieszkania do pokoju małej firmy Ewy i Pawła – Pitch Production, która walczy o zlecenie z agencji reklamowej pracującej dla korporacji farmaceutycznej, inaczej grozi im bankructwo. Postanawiają posłużyć się Czejką, którego „negatywny stosunek do komercji przedstawia konkretną wartość komercyjną". Ma to być klasyczny projekt AMC - Art meets commerce dla grupy docelowej 40+. Ewa i Paweł krok po kroku wprowadzają Czejkę w bezwzględne mechanizmy pracy w reklamie nie kryjąc przed nim również swoich motywacji. Czejka ma zdobyć dla nich to zlecenie, odnawiając kontakt z Janem, przyjacielem z lat szkolnych, a obecnie szefem działu marketingu wielkiej firmy farmaceutycznej, która pracuje na rzecz koncernu. Spotykają się w kabarecie, który Jan, homoseksualista, założył dla Hanki, drag queen, z którym od ośmiu lat żyje w związku.
Jan zrobił oszałamiającą karierę, jest zamożny, stać go na różne kaprysy, a jednocześnie ma poczucie klęski, że zaprzedał się mamonie. Podziwia Czejkę za nonkonformizm i cierpi z powodu jego pogardliwego stosunku do niego. To dlatego ich drogi się rozeszły. Więc teraz odnosi się sceptycznie, a nawet cynicznie do współpracy z nieznaną w branży firmą Ewy i Pawła, której scenariusz reklamowy uważa za plagiat (jak wiadomo, w reklamie plagiat to codzienność).
Kolejne zdarzenia mają charakter lawinowy. Czejka zachowuje się schizofrenicznie: chcąc „zjeść ciastko i mieć ciastko", postanawia przeprowadzić śledztwo na temat nowego leku. Z Janą, która wspiera go informacjami na temat użytego w produkcji leku polimeru, odkrywają, że jego skład chemiczny jest bardzo podobny do składu starego leku – Butarinu, który miał leczyć Alzheimera, ale prawdopodobnie jednym ze skutków ubocznych było natężenie objawów tej choroby. Koncern na czele ze swoim szefem marketingu prowadzi kampanię reklamową na rzecz wprowadzenia nowego leku, w którą włącza się Jana, zauroczona nowym obiektem pożądania. Jako realistka próbuje sprowadzić Czejkę na ziemię, co prowadzi do kolejnych antagonizmów między nimi, a ostatecznie doprowadzi do rozwodu.
Niezłomny Czejka namawia Pawła do buntu i walki o wartości moralne. Wspólnie z Ewą przygotowują miejską akcję artystyczno-społeczną „Ofiary Butarinu". Ostatecznym starciem jest konferencja prasowa, podczas której Czejka przedstawia scenę: Hanka przebrany za Ghandiego pcha ojca Jany na wózku, a wokół statyści przebrani za Hitlerów i Chaplinów wymachują globusami i laseczkami. Przede wszystkim jednak zdjęcia chorego człowieka, które rozpowszechnia Internet na skalę masową, działają porażająco i grożą korporacji skandalem.
To nie są jedyne skutki uboczne, jak zatytułowała w porozumieniu z autorem sztuki swój przekład Krystyna Krauze, podjętych decyzji. Na zwycięzcę walki o sprawiedliwość czekają nowe pokusy w tym najlepszym ze światów: najnowszy model jaguara z pensji szefa marketingu wielkiej firmy produkującej leki... homeopatyczne oraz związek otwarty z Ewą, którym pociesza się po rozwodzie z Janą.
Relatywizm moralny koi wątpliwości sumienia: czy te decyzje Czejki świadczą o wątłości jego kręgosłupa? Homeopatia nie jest szkodliwa, praca dla tej firmy w pewnym sensie chroni go przed pokusą angażowania się w pracę dla bardziej podejrzanych korporacji, a być może też Czejka jako artysta już się wypalił, a teraz chciałby sobie pożyć beztrosko i dostatnio, nie wszczynając wojen ze światem, który z odpowiedniego dystansu może nawet uchodzić za sprawiedliwy? Strata żony z początku boli, ale przecież pozwalając Janie odejść, wyświadcza jej przysługę.
Znakomicie skonstruowany dramaturgicznie, z krwistymi postaciami, szczerymi dialogami tekst trzyma w napięciu do końca i daje nam bardzo ostry obraz współczesnego świata, z jego bezwzględną wojną o pieniądz na skalę globalną. Wspaniały moralitet.
Petr Zelenka (1967), scenarzysta i reżyser filmowy, absolwent FAMU. Autor popularnych filmów "nowej fali" - min. "Guzikowcy" i "Rok diabła". Napisał scenariusz do filmu Ondrzićka "Samotni". Sztukę "Příběhy obyčejného sílenství" napisał dla Dejvickiego divadla, sam ją wyreżyserował - premiera w listopadzie 2001.
Sztuka w dwóch aktach. Dramat składa się z 35 scenek - zastosowanie techniki filmowej narracji. Akcja rozgrywa się współcześnie, w Pradze (ale można to zmienić - Zelenka uważa, że może być to gdziekolwiek).
treatment:
Bohaterem sztuki jest trzydziestosześcioletni Petr - zagubiony w "normalnej rzeczywistości" - żyje z dnia na dzień. Pracuje w firmie, której szef znajduje szczególne upodobanie w opowiadaniu pracownikom o swoich zainteresowaniach pedofilnych. Petr niedawno rozstał się z Janą, którą nadal kocha. Jana i Petr tworzyli dziwną parę - konkurowali ze sobą, kto jest bardziej szalony. Janie znudziło się życie z Petrem - wreszcie chce żyć "normalnie". Petr siedzi w mieszkaniu, zza ściany dochodzą krzyki sąsiadów (Alicji i Jirzego) obfitujące w "fekalne" określenia. Matka Petra jest kobietą, która cierpi za cały świat. Od wielu lat przesyła mu wycinki prasowe o wojnach, kataklizmach i katastrofach. Mieszkanie Petra jest zawalone kartonami z wycinkami prasowymi. Matka od kilkudziesięciu lat jest honorową dawczynią krwi. Jej małżeństwo jest totalnie nieudane. Ojciec Petra to człowiek zastraszony przez własną małżonkę, która wciąż wynajduje mu nowe choroby. Ojciec jest na emeryturze - przez wiele lat pracował jako lektor kroniki filmowej. Matka wmawia Ojcu, że ten ma chorobę Alzheimera - straszy go, żeby sprawdzić jego odruchy. Petr ma przyjaciela, rówieśnika - Muchę. Mucha także nie ma szczęścia do kobiet, postanowił się uniezależnić od nich i masturbuje się wykorzystując do tego przedmioty gospodarstwa domowego - np. odkurzacz czy umywalkę. Jest trochę szalony, ma "odloty metafizyczne", wierzy w czary i kontakty z innymi cywilizacjami. Mucha twierdzi, że Jana wróci do Petra, kiedy ten wykona obrzęd magiczny. W tym celu musi obciąć Janie kosmyk włosów, wygotować w mleku, wysuszyć, itp.
Akcja sztuki rozpoczyna się w momencie, kiedy dzwoni Jana i robi Petrowi awanturę, że w nocy obciął włosy ciotce jej nowego przyjaciela - Alesza. W ciemnym pokoju Petr pomylił Janę z ciotką. Alesz jest oburzony, ciotka w szoku - żąda od Petra zadośćuczynienia finansowego oraz publikacji przeprosin w gazecie.
Mucha radzi przyjacielowi, żeby zapomniał o Janie. On sam ostatnio nie korzysta z odkurzacza - wynajął sprzątaczkę (Aniczkę), której płaci za dodatkowe usługi seksualne. Jednak Petr nie chce słyszeć o takim rozwiązaniu. W tej sytuacji Mucha wyjawia mu jeszcze jeden sposób, jak nakłonić ku sobie wybrankę - powinien wysłać się w paczce na adres ukochanej.
Po wyjściu Muchy w mieszkaniu Petra pojawia się Matka - martwi się, czy syn nie jest homoseksualistą. Denerwuje się, że Petr dotąd nie założył rodziny, nie ma żadnej dziewczyny. Jak zawsze Matka "martwi się" zdrowiem ojca - twierdzi, że daje mu najwyżej dwa miesiące życia. Opowiada o tym, że niedawno nakłoniła Ojca, żeby zadzwonił pod przypadkowy numer. Chciała sprawdzić, czy ktoś pozna głos Ojca, który przez lata czytał komentarze kroniki filmowej. Telefon odebrała zrozpaczona kobieta (Sylwia), którą niedawno opuścił mąż. Sylwia myślała, że to właśnie on telefonuje. Groziła mu samobójstwem. Ojciec udając męża Sylwii starał się pocieszyć kobietę.
Petr poznaje Alicję i Jirzego- sąsiadów zza ściany. Jirzi jest kompozytorem, od lat sądzi się z przedstawicielami przemysłu hotelarskiego o tantiemy za utwór odtwarzany w czasie jazdy hotelowej windy. Alicja i Jirzi są przeciwnikami przemocy, wojującymi pacyfistami - wobec siebie odgrywają sceny okrucieństwa, podobno to ich podnieca. Alicja może się kochać z Jirzim tylko pod warunkiem, że ktoś obserwuje ich akt miłosny. Petr staje się świadkiem współżycia sąsiadów. Jirzi płaci mu za tę przysługę.
Petrowi zaczynają się zdarzać dziwne rzeczy - koc zaczyna wirować po pomieszczeniu i rozmawiać. "Mówiący koc" informuje Petra, że jest "inspiracją, którą on odrzuca".
Bohater udaje się na negocjacje z Janą i Aleszem - zgadza się na zadośćuczynienie za krzywdę ciotki. Przy okazji stara się przekonać Alesza, że Jana należy do niego - ich związek był pełen niespodzianek i bardzo kreatywny. Alesz jest spokojnym inteligencikiem, on także wierzy, że Jana została mu zesłana przez opatrzność. Opowiada Petrowi, jak wyglądało ich pierwsze spotkanie. Przechodził obok budki telefonicznej, w której zadzwonił telefon. Ponieważ nie było nikogo w pobliżu, podniósł słuchawkę. Okazało się, że Jana pomyliła numer. Zaczęli ze sobą rozmawiać i po chwili Jana zaprosiła Alesza do siebie na wino. "Przypadkowo" mieszkała obok budki. Do zbliżenia doszło już w windzie.
Petra odwiedza Ojciec. Przynosi ze sobą aparat telefoniczny i prosi syna, żeby odczytał numer, pod który poprzednio dzwonił. To numer Sylwii. Ojciec dzwoni do niej i wyjaśnia sytuację sprzed kilku dni. Chce sprawdzić, czy z Sylwią wszystko w porządku. Ojciec przy okazji wyznaje, że kiedy czekał na Petra, został zwerbowany przez Alicję i Jirzego na "podglądacza". Nie chciał za to wziąć pieniędzy, ale ma żal do syna, że w ten sposób zarabia na życie. Mucha jest coraz bardziej zakochany w Aniczce. Chodzi z nią do teatru - Aniczka jest wielbicielką baletu. Przy okazji zabierają ze sobą Petra.
Ojciec odwiedza Sylwię. Jest rzeźbiarką, proponuje Ojcu, że zrobi jego popiersie. Palą trawę i rozmawiają o życiu. Ojciec zastanawia się właśnie nad problemem: czy nosząc czyjeś ubrania można "wczuć" się w niego. Ojciec opowiada Sylwii o swoich domowych problemach, jest przekonany, że cierpi na Alzheimera. Sylwia sprawdza reakcje Ojca - są zupełnie normalne. Okazuje się, że Ojciec ma rewelacyjna pamięć - recytuje komentarze kronik filmowych sprzed trzydziestu lat. Sylwia wpada na pomysł, że mógłby występować publicznie - ludzie wciąż z nostalgią wspominają czasy komunizmu.
Ojciec przeglądając w mieszkaniu Sylwii gazety natrafia na ogłoszenie Petra, który w ten sposób przeprasza ciotkę Alesza za obcięcie włosów. Reakcja Matki jest natychmiastowa. Zjawia się w mieszkaniu Petra i robi mu karczemną awanturę. Ma wątpliwości, czy Petr jest normalny. Przy okazji żali się synowi, że Ojciec oszalał: chodzi po mieszkaniu w sukience Matki i stara się poznać jej osobowość.
Aniczka rzuca Muchę. Ten w desperacji stara się sobie ulżyć - z umywalką. Nie wie, że zazdrosna o umywalkę Aniczka podpiłowała jej rogi. Mucha jest ranny. Dzwoni po pomoc do Jany i Petra. Jana nalega, żeby Muchę odwieść do szpitala. Zacina się winda. Oczekując na pomoc Jana rozmawia z Petrem. Wyznaje, że po jego wyprowadzce zwabiała do domu facetów. Kiedy przez okno zobaczyła ciekawego mężczyznę dzwoniła do budki, obok której właśnie przechodził. Zapraszała ich do siebie. W ten sposób "zaliczyła" 20 facetów - Alesz w swojej prostolinijności był jedynym, który nie zauważył, że to podstęp. Jana nie kocha Alesza, ale ma nadzieję, że przy jego boku wreszcie zacznie "normalne" życie.
Alicja rozstaje się z Jirzim. Twierdzi, że nie jest normalny. Na rozprawie sądowej Jirzi oblał wodą z syfonu cały skład sędziowski.
W mieszkaniu Petra pojawia się wyleczony z ran Mucha. Okazuje się, że ma nowego "anioła" - manekina, Ewę. Kupuje Ewie najlepsze ubrania i biżuterię. Teraz idą na przyjęcie. Petr proponuje przyjacielowi, żeby zostawił Ewę u niego - manekin może się nudzić na przyjęciu. Po wyjściu Muchy w mieszkaniu Petra pojawia się Jana. Powiedziała Aleszowi całą prawdę. Alesz jest w szoku. Jana nadal kocha Petra, ale nie chce z nim być, bo jest zbyt szalony. Robi scenę zazdrości o Ewę i opuszcza mieszkanie. Po jej wyjściu Ewa ożywa. Mucha jest w siódmym niebie - wreszcie ma taką kobietę, jaką sobie wymarzył.
Sylwia organizuje Ojcu publiczne występy, na których ten deklamuje tekstu kronik filmowych sprzed lat. Ojciec osiąga wielki sukces. Jest zapraszany na występy, jego kalendarz wypełnia się terminami.
Matkę to irytuje. Zaczyna chodzić w ubraniach Ojca, żeby zrozumieć jego psychikę. Skarży się, że odmówiono jej pobrania krwi - podobno nie odpowiada medycznym parametrom. A przecież trwa wojna w Czeczenii - w jej snach pojawiają się potrzebujący partyzanci. Matka prosi Petra, żeby pobrał jej krew. Jednocześnie robi rozrachunek ze swoim życiem. Petr ma żal do matki, że unieszczęśliwiła Ojca. Odciągnęła go od jego przyjaciół i zmusiła do pracy w kronice filmowej.
Jirzi wyjaśnia Petrowi, co to jest szaleństwo. Wielu ludzi chce być uznanych za szalonych, bo daje im to absolutną wolność. Są tacy, którzy tylko udają, że są szaleni. Prawdziwe szaleństwo to coś wyjątkowego. Jirzi zapowiada, że zrobi coś wyjątkowo szalonego.
Ojciec przybiega z wiadomością, że Matka oszalała. Paradowała pod Teatrem Narodowym w bieliźnie ojca - zamknięto ją w szpitalu psychiatrycznym.
Alesz spotyka się z Muchą. Płacze, że nadal kocha Janę. Mucha pożycza mu swój odkurzacz.
Ewa odchodzi od Muchy. Twierdzi, że facet ma bezkrytyczny stosunek do kobiet. Żadna kobieta nie może być aniołem. Może właśnie Mucha jest aniołem?
Jana jest znów zakochana w Petrze - przyznaje, że jej błędem było to, iż za wszelką cenę chciała go zmienić. Petr wpada na pomysł - wreszcie będą żyć normalnie. Siedzieć razem przed telewizorem.
W telewizji podają wiadomość, że Jirzi podpalił hotel Hilton. Obyło się bez ofiar w ludziach, ale straty materialne są szacowane w milionach.
Petr zwalnia się z pracy. Przyznaje, że chciał żyć normalnie, ale to jest niemożliwe. Chce pisać wiersze adresowane do przypadkowo napotkanych ludzi. Pakuje się do paczki i wysyła na jakiś adres w Ameryce Południowej.
Przekład: Krystyna Krauze
Reżyseria: Marek Mokrowiecki
Teatr Dramatyczny im. J. Szaniawskiego w Płocku
16. realizacja teatralna
Akcja najnowszej sztuki Zelenki dzieje się współcześnie w Polsce, jest to gorzka komedia z pełnokrwistymi postaciami i zabawnymi dialogami, stojąca w antytezie do Zaklętych rewirów.
Wierę, która pracuje w agencji aktorskiej, widzimy podczas niezliczonych spotkań i rozmów telefonicznych ze swoimi klientami. Traktuje ich przedmiotowo, mimo że często jest im najbliższą osobą. Za Boba płaci rachunki, rozlicza podatki i swata z kobietami. Nie uznaje powodów etycznych Magdy, która po wyjściu z choroby stała się religijna i odmawia podjęcia intratnej fuchy. Życie Wiery w całości podporządkowane jest pracy, a sprawy osobiste jak wszystko są przedmiotem biznesowych transakcji. Jej wypalenie jako pierwszy dostrzega schorowany ojciec. Nie akceptując jego związku z 30 lat młodszą opiekunką Marią, Wiera przekupuje ją, by przestała widywać się z ojcem. Nie układa jej się także z niepełnosprawnym mężem. Jest do tego w konflikcie z bratem, ale postanawia cynicznie „pomóc" jego szukającej pracy córce. Kiedy Wiera z powodu kolejnych nadużyć traci pracę, jej życie wali się z dnia na dzień, zupełnie nie może znaleźć sobie miejsca w życiu, upadla się, a następnie popada w szaleństwo.
Ekstremalny przypadek Wiery służyć może jako ostrzeżenie przed uwikłaniem w mechanizmy show-biznesu, kapitalizmu i urynkowieniem życia, także prywatnego. Znakomita, pełna wyzwań rola dla odważnej aktorki.
Sztuka ukazała się w antologii Prawda i miłość. Czeskie sztuki współczesne w 2020 r. (wyd. ADiT)