Poetycka i pełna humoru opowieść o małej społeczności, w której pojawia się tajemniczy Nieznajomy. A w jej centrum serce – widziane zarówno jako pompa w ludzkim ciele, jak i siedziba ludzkich uczuć i emocji. Opowieść nawiązuje do starej legendy i osiemnastowiecznej zbrodni – pewien wieśniak, niejaki Paul Reininger, uwierzył w dawne przesądy i zamordował sześć młodych kobiet, by zjeść ich serca. Był przekonany, że dzięki temu stanie się niewidzialny, co zapewni mu więcej szczęścia podczas gry w karty.
Sztuka dzieje się współcześnie w sennym miasteczku otoczonym bagnami. Ambitny burmistrz postanawia je osuszyć i wybudować na ich miejscu wielkie centrum handlowe, mające przyciągnąć międzynarodowych inwestorów i licznych kupujących, co zapewni miasteczku nowe życie, a burmistrzowi sukces wyborczy. Niestety osuszanie bagien i budowa centrum przebiegają z trudnościami, a w pęknięciach nowopowstałych budynków pojawia się nie tylko bagienna woda, ale i kobiece zwłoki pozbawione serca. Odkrywa je ochroniarz Andi i na polecenie burmistrza, obawiającego się ucieczki inwestorów, pozbywa się ich na bagnach. Na nieszczęście wkrótce pojawiają się kolejne. Niepozbawiony żyłki detektywistycznej Andi postanawia zdemaskować współczesnego pożeracza serc. To jednak nie koniec sercowych problemów Andiego. Pewna pracownica centrum chętnie oddałaby mu swoje serce, a pedikiurzystka Irena, która kiedyś miała na imię Rene, chce znaleźć drogę do jego serca przez masaż stóp. Samotne serca drżą, mocno biją i rozpaczają, a wszystkim stara się pomóc Nieznajomy, wędrowny rzeźnik, który głosi zalety drogi przez żołądek do serca. Czy tak wygląda raj utracony? Odpowie na to finałowe, obficie zakrapiane otwarcie centrum, w którym do głosu dojdą nie tylko dawno skrywane uczucia, ale także piła mechaniczna, miecze laserowe i broń palna.
Autor pisze oryginalnym językiem asocjacyjnym inspirowanym mową potoczną.