Czas: współczesność
Miejsce: pałac biskupa
Synopsis:
Na proszoną kolację do pałacu biskupa przychodzą Śpiewaczka, Poeta, Senator i Profesor. Wszyscy nadskakują Biskupowi, który nieoczekiwanie umiera – być może z przejedzenia... Jego miejsce przy stole zajmuje silny i prostacki Majordomus, który demaskuje niechlubną przeszłość duchownego. Nowy pan biskupiego domu terroryzuje gości: każe im szczekać, molestuje Dziewczynę i Chłopca. Gdy zgromadzonym udaje się zniewolić Majordomusa, okazuje się, że pistolet, którym im grodził, był zabawką. W międzyczasie Dziewczyna i Chłopak z zaangażowaniem obserwują sytuację za oknem, jakieś wielkie poruszenie, być może rewolucję. Za chwilę radośnie wykrzykują: „Otworzyli, nareszcie otworzyli...Otworzyli Ikeę", a Poeta ma wizję biskupiej trumny zbudowanej z przetworzonych mebli. Na koniec wszyscy (łącznie ze zmarłym Biskupem) tańczą w rytm piosenki „Co chcesz" zespołu Kryzys, a na scenę wjeżdża dawno oczekiwany catering.
Zgon w pałacu biskupim Jarosława Jakubowskiego to satyra na obżarstwo, opilstwo, hipokryzję religijną i korupcję. Reprezentanci Kościoła zamienili go „w urząd, w molocha z tłustą Mordą", jak mówi Majorodomus. Poeta jest więcej niż grafomanem, ale za to jako jedyny z towarzystwa wierzy w ideę rewolucji. Jego ostre słowa, wymierzone w gości, grożą skandalem. Gdy za oknem szaleje tłum, oportunistyczne „wyższe sfery" jedzą i obcują ze sztuką. Odgłosy rewolucji zagłusza śpiew Śpiewaczki.