Mistrz i kwiat
Sztuka napisana z inspiracji postacią polskiego reżysera i scenarzysty, Andrzeja Żuławskiego, książką Żuławski. Wywiad Rzeka z 2019 roku oraz kontrowersyjnym pamiętnikiem artysty na pograniczu faktu i fikcji Nocnik z 2010 roku, który stał się powodem wytoczenia procesu sądowego wydawnictwu Krytyki Politycznej przez mieszkającą w Stanach Zjednoczonych polską aktorkę, Weronikę Rosati – byłą partnerkę reżysera. Autor we wstępie do swojego dramatu odżegnuje się jednak od odczytywania jego tekstu jako sztuki dosłownie o Andrzeju Żuławskim. Jak pisze: „jest to sztuka zarówno o Andrzeju Żuławskim, jak i o mnie, a także o legionie znanych i nieznanych mi artystów”. Akcję dramatu umieszcza w umyśle głównego bohatera – Mistrza, którego sceniczną realizacją staje się niedookreślona przestrzeń pełna luster, ogród kolejnych fabuł i myśli artysty. W jego ramach pojawiają się duchy z przeszłości, fikcyjne postaci, a może po prostu kolejne multiplikacje samego artysty. Sztuka ma charakter literackiej fantazji, która w zamierzeniu Jarosława Jakubowskiego jest „przygodą myśli”, tekstem „o myśleniu i tworzeniu, a więc zajęciach i stanach, które każdemu artyście (...) wypełniają życie”.
Mistrz i kwiat to złożony z wspaniałych dialogów i zaskakujących scen portret dojrzałego, osamotnionego, wypalonego i odstającego od współczesnej rzeczywistości artysty, który coraz bardziej odchodzi w zapomnienie. Śledząc kolejne losy mężczyzny zawieszonego pomiędzy prawdą a zmyśleniem, łatwo się zatracić i pogubić w tym, co może być faktycznym (choć potencjalnie przetworzonym) wspomnieniem, a co jednoznacznym wymysłem i projekcją umysłu głównego bohatera. W końcu dla kogoś, kto całe życie spędził na wytwarzaniu fikcyjnych scenariuszy, ta granica może być niezwykle cienka. Czy Mistrz naprawdę zabił pewną młodą kobietę – Dagmarę? Może znalazł się po prostu w złym miejscu o niewłaściwej porze? A może wydarzyło się to tylko w wymyślonym przez niego scenariuszu? Co na to Śledczy, którzy reprezentują nie tylko ziemski wymiar sprawiedliwości, ale także jakiś inny, może boski, a może osobisty? W sztuce Jarosława Jakubowskiego pośród postaci nawiedzających Mistrza, takich jak m.in. Dziennikarka, Asystentka, Żona, Ojciec czy była partnerka Paulinka, pojawia się również Tony Soprano – główny bohater kultowego serialu Rodzina Soprano, który jako jedyna z postaci jest w oczywisty i jednoznaczny sposób fikcyjny. Nie ma zaczepienia w codziennym życiu artysty, choć rozmawia z nim jak stary kumpel. Pytanie jednak, czy to nie właśnie on jest tym, co paradoksalnie najbardziej realne w świecie Mistrza… Tak samo jak nieefektowna i przywiędła paprotka w starej, ceramicznej doniczce, którą artysta nazywa kwiatem i na którego zakwitnięcie Mistrz czeka. Nie wiemy, czy będzie to jego ostatnie dzieło, czy będzie to jego śmierć.